Autor: Aneta (77.87.0.---)
Data: 2022-07-03 14:40
Mój Tata w wieku 6 lat złamał rękę. Zrosła się prawidłowo i jest w pełni sprawna, ale nadal czasem boli, zwłaszcza przy zmianie pogody, a Tata ma już 72 lata. Podobnie bywa że zranieniami psychicznymi czy duchowymi. Niektóre bolą do końca życia i czasem jedynym wyjściem jest pogodzenie się z tym, pozwolenie sobie na cierpienie, zamiast walki z nim za wszelką cenę. Nie należy też zapominać o tym, że taki ból można ofiarować Bogu w jakiejś intencji, albo po prostu łączyć z cierpieniem Jezusa. Nie uciekniemy od bólu, jest on wpisany w nasze ziemskie życie. Jeśli nie da się go uśmierzyć warto spróbować go oswoić, nadać znaczenie, ofiarować.
|
|