logo
Czwartek, 28 marca 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 A może zrezygnować z lekcji religii?
Autor: Radek (maturzysta) (---.dip0.t-ipconnect.de)
Data:   2022-08-14 10:09

Szczęść Boże, proszę Was o pomoc. Nie wiem co zrobić z moim udziałem w lekcjach religii w szkole. Wiem, że na ogół jest to grzech zaniedbania jednakże moja sytuacja zdaje się być troszeczkę inna, być może łagodniejsza. Przede mną klasa maturalna, mam plan lekcji i mam takie myśli czy nie wypisać się z lekcji religii.
Po pierwsze zyskałbym więcej czasu na przygotowanie do matury, po drugie i tak z mojej klasy chodzi tylko garstka.
Dodatkowo pragnę zaznaczyć, że na pewno nie zaniedbałbym jakoś w znaczny sposób rozwoju relacji z Bogiem z tego względu, że od tego roku będę liderem wspólnoty młodzieżowej w swojej parafii, ponadto jestem lektorem więc to też mnie w jakiś sposób rozwija duchowo.
Nie chciałbym tego robić, wolałbym cały czas być na tych lekcjach, ale jednak teraz przed maturą szukam różnych sposobów na zdobycie większej ilości czasu. Osoby, które mnie znają mogłyby mi zarzucić kłamstwo, bo nie rezygnuję z uprawiania sportu itp tylko z lekcji religii. Gdybym nie chodził kończyłbym 2 lekcje szybciej, co niewątpliwie pozwoliłoby mi na przeznaczenie większej ilości czasu w domu na naukę. Co tu zrobić..

 Re: A może zrezygnować z lekcji religii?
Autor: Hanna (---.wtvk.pl)
Data:   2022-09-01 00:51

Napiszę uczciwie: nie mam wcale dobrej opinii o szkolnej katechezie. Ale...

1) "i tak z mojej klasy chodzi tylko garstka" - żaden to argument. Równanie w dół.
Teraz przerysuję: tylko nieliczni nie kradną, więc i ja będę kradł, bo taki mam grafik ekonomiczny, że mi z tym będzie dobrze.

2) Co do czasu - zrezygnuj z czegoś innego. Poszukaj rezerw. Zrezygnuj np. z internetu (narzuć sobie prawo do 10 minut dziennie, tylko jednorazowe sprawdzenie poczty). Ile zyskasz czasu dziennie?

3) Wspólnota młodzieżowa pewnie ma opiekuna. Ciekawa jestem ogromnie, co by Ci powiedział, gdybyś mu oznajmił: fajniej mi być liderem, więc z katechizacji rezygnuję, nie mam tyle czasu. Napisz nam niezwłocznie, proszę, co powiedział. Zapytaj też ks. proboszcza.

 Re: A może zrezygnować z lekcji religii?
Autor: nowy (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2022-09-01 07:48

Wydaje mi się, że uczęszczanie na te lekcje religii jest obowiązkiem katolika. Szczególnie teraz kiedy wiele osób rezygnuje z lekcji religii.
Z kolei bycie liderem wspólnoty młodzieżowej w parafii oraz bycie lektorem nie jest obowiązkiem.

Dodatkowo ponieważ z Twojego wpisu wynika, że angażujesz się w wiele rzeczy i brakuje Ci czasu nasuwa się pytanie czy przykładasz odpowiednią wagę do niedzielnego odpoczynku. Dobry odpoczynek w niedzielę służy refleksji a to pomaga ustalić priorytety w życiu. Znając swoje priorytety wiemy co jest ważne i należy to kontynuować oraz z czego powinniśmy zrezygnować.

 Re: A może zrezygnować z lekcji religii?
Autor: Jola (---.centertel.pl)
Data:   2022-09-01 10:28

występowanie w roli "lidera wspólnoty" nie bardzo jest alternatywą, bo na katechezie dostajesz wiedzę, a jako lider powinieneś ją dawać, robić z niej użytek. A z pustego w próżne i Salomon nie naleje.
Argument "bo garstka chodzi, to ja nie muszę" podobny do tego, że garstka ludzi tylko trzyma się przykazań, garstka wierzy, garstka chodzi na Mszę, to ją zrobię jak większość, bo to bardziej popularne. Ale właśnie taka "garstka" będzie zbawionych.
Lepiej przeanalizuj swoje przyzwyczajenia, uzależnienia i z którychś z nich zrezygnuj, niż z formacji duchowej
I pomysl tak szczerze, czy faktycznie "zaoszczędzony na katechezie" czas przeznaczyłbyś na naukę.

 Re: A może zrezygnować z lekcji religii?
Autor: Estera (---.205.148.55.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2022-09-01 11:30

Do argumentów Hanny dodam jeszcze trzy:

1. Jako lider wspólnoty i lektor będziesz na świeczniku. Masz świadczyć życiem, dawać innym przykład, bo to z Ciebie będą inni brali przykład. Ktoś taki nie chodzący na religię dla mnie byłby niewiarygodny: mówi jedno, robi drugie. Chodzenie na religię to bycie świadkiem Boga, a Ty chcesz to celowo zaniedbać

2. To Bóg jest Panem czasu i zagadnień maturalnych. Jeśli On będzie chciał, cały materiał opanujesz w tydzień. On może też zrobić tak, że na maturze dostaniesz tylko to, co umiesz. Wierzysz Mu na tyle?

3. Od nas oczekuje wierności. Jeśli nie potrafisz być Mu wierny w tak małej rzeczy, to nie będziesz w dużych, zatem On Ci tych dużych nie da.

4. Zamiast rezygnować z religii, zrezygnuj z bycia liderem. Będziesz miał duużo więcej czasu na wszystko.

"10 Kto w drobnej rzeczy jest wierny, ten i w wielkiej będzie wierny; a kto w drobnej rzeczy jest nieuczciwy, ten i w wielkiej nieuczciwy będzie. 11 Jeśli więc w zarządzie niegodziwą mamoną nie okazaliście się wierni, prawdziwe dobro kto wam powierzy? 12 Jeśli w zarządzie cudzym dobre nie okazaliście się wierni, kto wam da wasze?" (Łk 16)

 Re: A może zrezygnować z lekcji religii?
Autor: Dina (---.8.249.108.ipv4.supernova.orange.pl)
Data:   2022-09-01 12:58

Wszystko zależy jak są prowadzone lekcje religii. Ja na swoich, przez cały okres edukacji dowiedziałam się, że cytuje „kobieta nie może się modlić o dziecko, bo Bóg jej to dziecko da i będzie złodziejem lub mordercą ”, „jeśli się ma w rodzinie osobę homoseksualną to należy wykluczyć ją z rodziny i zerwać wszystkie kontakty” „choroba psychiczna to kara za grzechy”, to nie wszystko co słyszałam i wszystko padało całkowicie na serio. Brzmi idiotycznie? Takie były lekcje religii w państwowych szkołach dużego miasta. Wszystkim z mojej klasy religia tylko podkopała wiarę. Nie były to teksty jednego nauczyciela, ale kilku których spotkałam na drodze. Moja wiara była silniejsza jak odcielam się od takich „nauczycieli”. Jeśli tak jest to moim zdaniem masz prawo zrezygnować z religii. Myślenie, że Bóg może wszystko, więc jak chce to 1000 stron opanuje w tydzień to zabawa Bogiem moim zdaniem. To tak jakbyś powiedział sobie teraz „jak Bóg chce to podniosę bez przygotowania 300 kg, jak Bóg chce to przeżyje trzy tygodnie bez picia wody”. Pewnych rzeczy, granic nie przeskoczysz i nie polegaj na samym Bogu tylko pracuj rzetelnie. Nie nauczysz się do matury w tydzień, chyba, ze zależy Ci na samym zdaniu. Jeśli widzisz, że lekcje religii wnoszą wiedzę i wiarę do Twojego życia i zyskujesz na nich to ja bym na nie chodziła. To są inne lekcje niż pozostałe przedmioty, potraktuj to jako swoisty odpoczynek umysłowy od twardej wiedzy, bo jednak takie zajęcia wymagają innego skupienia niż matematyka. Po powrocie wróć do nauki. Wtedy myślę, że nie stracisz.

 Re: A może zrezygnować z lekcji religii?
Autor: G_JP (---.nycmny.fios.verizon.net)
Data:   2022-09-01 15:43

Radek,
Myślę, że naprawdę szkoda rezygnować z lekcji religii, zwłaszcza, że pewnie nie musisz za nie płacić, czy szczególnie się starać, by się na nie dostać. W mojej diecezji dzieci mogą liczyć na naukę religii przy parafii do ósmej klasy, potem jest bierzmowanie, i w dalszej kolejności rodzina jest zdana na siebie, by zapewnić naukę religii. Często w tym wieku, jeśli nie ma szczególnej opieki/nadzoru rodziny, młodzież oddala się od Kościoła. Zastanów się, czy nie osłabisz Twojej relacji z Jezusem i Kościołem przez dobrowolną rezygnację z lekcji religii. Zapytaj Jezusa, czego chce od Ciebie. Swoją drogą, to kilka razy słyszałam od ludzi świadectwo o widocznej ingerencji Boga w ich zdaną maturę.

 Re: A może zrezygnować z lekcji religii?
Autor: Estera (---.165.kosman.pl)
Data:   2022-09-01 15:52

Dina, doświadczyłam tego, że jeśli naprawdę robiłam to, co do mnie należało, ale nie miałam czasu albo siły przygotować się na zajęcia, w dodatku będąc prowadzącym, to Bóg sam te zajęcia prowadził. Jakby odblokowały się wszystkie komórki w mózgu. Wiedza brała się dosłownie znikąd. Inaczej było gdy zaniedbałam obowiązki...
To nie jest zabawa z Bogiem tylko stawianie Go na pierwszym miejscu w życiu i życie według Jego planu i woli. On jest Panem czasu, wiedzy, mózgu i matury.

 Re: A może zrezygnować z lekcji religii?
Autor: Hania (---.icpnet.pl)
Data:   2022-09-01 18:05

Do powyższych argumentów zachęcających do kontynuacji nauki religii jeszcze jeden bardzo praktyczny.
Kiedyś może być potrzebne Ci świadectwo ukończenia nauki religii na poziomie szkoły średniej np. kiedy będziesz chciał zawrzeć sakrament małżeństwa.
Z rezerwą patrzyłabym na lektora, który nie uczęszcza na lekcje religii i nie chciałabym, aby był liderem wspólnoty, której uczestnikiem jest moje dziecko. Czy zdajesz sobie sprawę, że jako lider jesteś odpowiedzialny za formację osób z grupy, że ponosisz odpowiedzialność za rozwój ich życia duchowego?
Lider to nie tylko ktoś, kto przewodzi, ale często ktoś, kogo się naśladuje. Pamiętaj też o takiej swojej roli, bez względu na to, na jakim poziomie są lekcje religii.
Jeśli lider nie ma czasu na lekcje religii, to jaki to wzór do naśladowania?

 Re: A może zrezygnować z lekcji religii?
Autor: B. (---.184.238.50.ipv4.supernova.orange.pl)
Data:   2022-09-02 00:52

Dostałeś już wiele bardzo dobrych zachęt. Dołączę się - w żadnym razie z lekcji religii nie rezygnuj..
Co do jakości nauczania - dotyczy to wszystkich przedmiotów. W mojej szkole to historyk na końcowym kabarecie przedstawionym przez jedną z klas maturalnych dostał nazwę "Baśnie z tysiąca i jednej nocy". I naprawdę tak było.
W takiej sytuacji albo jakoś przetrwamy, albo możemy naradzić się np. z rodzicami, co można zrobić, aby sytuacja uległa zmianie na lepsze.
Nie wspominasz o takich problemach, więc zakładam, że Twoi nauczyciele (w tym i ten od religii) są w miarę rzetelni, nauczając na przyzwoitym poziomie.
Z lekcji religii nie rezygnuj. One mają umacniać Cię w życiu według Bożych Praw, a Ty chodząc na te lekcje masz umacniać innych, masz świadczyć, że sprawy Boże są dla Ciebie ważne.
Świat jest pełen ludzi których ktoś zgorszył, i którzy nie przywiązują wagi do Bożych Praw, np. chłopak i dziewczyna, albo mężczyzna i kobieta mieszkający bez ślubu. . Nikt ich nie umocnił w dobrym. Czasem nawet matka i ojciec to akceptują. Czasem i sami rodzice są zdezorientowani lub zapomnieli o Bożych Przykazaniach.
Tak jak Pismo Święte jest lekturą na całe życie, tak codziennie mamy przypominać sobie, że kochamy Boga i chcemy być Mu wierni. Lekcje religii mają nam w tym pomagać, mają też dawać podstawową wiedzę. Czy uwierzysz, że niektóre starsze osoby nie potrafią powiedzieć modlitwy Ojcze nasz? Tak mi powiedział ksiądz.
Życzę Ci, oprócz świadomości wagi sprawy, także radości z uczestnictwa w lekcjach religii, a także pomyślnego zdania matury.
Serdecznie pozdrawiam.

 Re: A może zrezygnować z lekcji religii?
Autor: justyna (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2022-09-08 10:45

Mnie przyszedł jeszcze jeden argument za religią.

Przychodzą Twoi koledzy na lekcję religii i widza że Cię tam nie ma:
- Co Radek też zrezygnował z religii? Przecież był taki wierzący... może ja też zrezygnuję... po co chodzić, "wszyscy"powoli rezygnują, to nie ma sensu :-(

 Re: A może zrezygnować z lekcji religii?
Autor: Natalia (---.dynamic.gprs.plus.pl)
Data:   2022-09-22 03:35

Nie chcę Cię oczywiście oceniać, ale wydaje mi się, że bycie liderem wspólnoty i lektorem z jednoczesnym brakiem uczęszczania na lekcje religii to jakaś niespójność, niekonsekwencja, nielogiczność. Wydaje mi się, że albo można siedzieć w tym wszystkim naraz albo w niczym.
Co ze świadectwem dla innych?

Chciałabym też zauważyć, że przez małą liczbę obecnych uczniów na katechezie, dyrektor szkoły musi połączyć klasy ze sobą, a wtedy nauczyciel ma mniej godzin. A przecież musi wyuczyć etat, żeby dostać pieniądze. To bardzo poważna sprawa.

Następnie chciałam odnieść się do aspektu czasu na naukę do matury. Ja mam maturę za sobą, poza tym dobrze rozumiem, że doba ma tylko 24 godziny. Uważam, że jeśli ktoś na zajęcia chodził, uczył się przez liceum i nie jechał na samych dwójach to zda maturę bez problemu. Przynajmniej przedmioty obowiązkowe. Inna sprawa jest jeśli chodzi o rozszerzenia. Na pewno dwie dodatkowe godziny na naukę by się przydały, ale czy nie da się ich wygospodarować z czegoś innego niż lekcje religii? Jeśli przedmioty rozszerzone idą Ci przyzwoicie to tak też napiszesz maturę. Po samej sobie widzę też, że dwie godziny to naprawdę da się spędzić robiąc przed komputerem nic. Więc sprawa dotyczy pewnie nie samego czasu poświęconego na lekcje religii ile samodyscypliny. Oczywiście, po raz kolejny chciałabym podkreślić, że nie chcę Cię oceniać bo Cię nie znam, ani Twojej sytuacji.

Na koniec chciałam napisać, że gdyby św. Jan patrzył na innych i też spod krzyża zdezerterował to Jezus nie miałby kogo powierzyć Swojej Matce. A tak, stała się Matką Kościoła. Warto więc czasem nawet być tym jedynym czy ostatnim co został.

Pozdrawiam Cię serdecznie

 Re: A może zrezygnować z lekcji religii?
Autor: Anx (---.centertel.pl)
Data:   2022-09-24 18:27

Nie rezygnuj z tych lekcji. Warto dawać dobre świadectwo wiary dla Twoich kolegów z klasy i otoczenia. Kto jak nie my, katolicy, powinniśmy pokazywać przez obecność na tych lekcjach że są to nauki potrzebne i tak samo ważne jak polski czy matematyka. Róbmy to bez przymusu i z głębi serca 😉 Ludzie potrzebują takich znaków.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: