Autor: Aneta (---.dynamic.mm.pl)
Data: 2022-12-01 12:06
Pewien mężczyzna był bardzo zmęczony tym, że na ślubach starsze ciotki poklepywały go po plecach i mówiły "Może będziesz następny". Przestały, gdy zaczął robić im tak samo na pogrzebach. Czasem jedynym wyjściem z takich sytuacji jest brutalne uzmysłowienie innym, że naruszają nasze granice. Babcia pyta, kiedy się ożenisz? Odpowiedź: "Jak tylko dostanę spadek po babci". Wielu osobom wydaje się, że z jakichś powodów mają prawo włazić z butami w życie innych, dorosłych osób. Nie mają i jeśli nie pomagają rozmowy, kulturalne uwagi, to można spróbować zaproponowanej przeze mnie terapii szokowej. Oczywiście należy się liczyć ze świętym oburzeniem, bo co wolno wojewodzie... itp. itd. Od Ciebie zależy, czy weźmiesz odpowiedzialność za własne życie, czy też pozwolisz innym, by mówili Ci, jak masz je przeżyć. Przy okazji - masz jakichś znajomych poza rodziną? Może ograniczenie kontaktu z toksycznymi bliskimi i większe skupienie się na przyjaznych osobach spoza rodzinnego kręgu byłoby pomocne? Przede wszystkim jednak odpowiedz sobie sam na pytanie, czego pragniesz, tak naprawdę w głębi serca. Przemódl to pytanie. Możesz również poczytać: https://gorka.jezuici.pl/2017/02/chrzescijanski-singiel-ekscytujace-powolanie/
|
|