logo
Czwartek, 28 marca 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Jaka pokuta za okultyzm?
Autor: Maja (---.datapacket.com)
Data:   2022-11-10 14:50

Witam,
Przez kilkanaście lat zajmowałam się okultyzmem od znaków zodiaku, opisy horoskopy, chińskie, drzewne itp. Zaczęło się niewinnie od podstawówki. Próbuje teraz wyjść do ludzi ale jest mi bardzo ciężko. Mam dręczenia i często takie rozbicie duchowe i smutek na mieście że nie jestem w stanie nic zrobić.. Czytałam że po takim grzechu trzeba go bardzo żałować i długo pokutować. U spowiedzi już byłam wiele razy. W jaki sposób powinnam pokutować, umartwiać się?? To co mi się obecnie dzieje chyba nie wystarczy, bo to jest gniew Boga.. I jeszcze mam pytanie, bo w mojej rodzinie chyba jest przekleństwo międzypokoleniowe, czy to Bóg zsyła to przekleństwo czy to jest wina innych ludzi, złorzeczenia, magii okultyzmu? Proszę pomóżcie.

 Re: Jaka pokuta za okultyzm?
Autor: Mac (---.dynamic.gprs.plus.pl)
Data:   2022-11-10 15:07

Tez byłem kiedyś umoczony w tym szambie - tarot, radiestezja, wróżby. Nie spowiadaj się więcej z tego, to nie ma sensu - Bóg Ci wybaczył już po pierwszej spowiedzi. Moja walka duchowa żeby zerwać ze skutkami tego swinstwa trwała ponad rok, pomogl mi codzienny Różaniec, wybierz się też może na Mszę z modlitwą o uzdrowienie. Wydaje mi się że zły ma nadal do Ciebie dostęp skoro próbuje wpedzic Cię w poczucie winy.

"Taktyka szatana: przed grzechem zapewnia, że nie będzie konsekwencji. Po grzechu przekonuje, że to grzech nieprzebaczalny." Abp Fulton Sheen

 Re: Jaka pokuta za okultyzm?
Autor: Hanna (---.wtvk.pl)
Data:   2022-11-10 15:21

Gniew Boga po uzyskaniu rozgrzeszenia? Bóg przebaczył, ale się gniewa? To się, za przeproszeniem, kupy nie trzyma. Dajże spokój.

Obrazowo, z Biblii:
"Choćby wasze grzechy były jak szkarłat, jak śnieg wybieleją; choćby czerwone jak purpura, staną się jak wełna" Izajasz 1,18

Bóg, który zsyła przekleństwo? Kolejne nonsensy. Bóg zesłał, ale swego Syna jednorodzonego, aby każdy, kto w Niego uwierzy, miał życie wieczne (Jan 3,16).

Zostaw takie myślenie, które opisujesz, ono Cię na pewno do dobra i pokoju nie doprowadzi.
O pokutę spytaj spowiednika, nie zaś anonimowych ludzi na forum. Konfesjonał to najbardziej odpowiednia i odpowiedzialna droga.

 Re: Jaka pokuta za okultyzm?
Autor: Marek Piotrowski (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2022-11-10 16:05

5 października 2015 roku Konferencja Episkopatu Polski podjęła decyzję o zakazie celebrowania Mszy świętych i wszelkich nabożeństw z modlitwą o uzdrowienie z „grzechów pokoleniowych” czy o „uzdrowienie międzypokoleniowe”.

„Jedynym grzechem, który jest przekazywany z pokolenia na pokolenie jest grzech pierworodny”, który jest usuwany na chrzcie świętym – czytamy w opinii teologicznej przedstawionej przez Komisję Nauki Wiary Konferencji Episkopatu Polski.

Treść komunikatu: (klik).

 Re: Jaka pokuta za okultyzm?
Autor: nowy (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2022-11-10 16:51

@ Hanna
Spowiedź powoduje, że Pan Bóg odpuszcza nam winę za popełnione grzechy (co otwiera nam drogę do zbawienia), ale nie usuwa wszystkich negatywnych skutków grzechu. Są jeszcze kary doczesne za grzechy:

KKK 1473 Przebaczenie grzechu i przywrócenie komunii z Bogiem pociągają za sobą odpuszczenie wiecznej kary za grzech. Pozostają jednak kary doczesne. Chrześcijanin powinien starać się, znosząc cierpliwie cierpienia i różnego rodzaju próby, a w końcu godząc się spokojnie na śmierć, przyjmować jako łaskę doczesne kary za grzech. Powinien starać się przez dzieła miłosierdzia i miłości, a także przez modlitwę i różne praktyki pokutne uwolnić się całkowicie od "starego człowieka" i "przyoblec człowieka nowego" (Por. Ef 4, 24).

 Re: Jaka pokuta za okultyzm?
Autor: Hanna (---.wtvk.pl)
Data:   2022-11-10 17:14

@nowy
Tak, są kary za grzechy.
Ale nie na zasadzie: Bóg się nadal gniewa.

 Re: Jaka pokuta za okultyzm?
Autor: Magdalena (---.centertel.pl)
Data:   2022-11-10 18:17

Maju,

Byłaś u spowiedzi? Byłaś.
Otrzymałaś rozgrzeszenie? Otrzymałaś.
Pokutę odprawiłaś? Odprawiłaś.
Przystąpiłaś do Komunii św? Przystąpiłaś.
Czy spowiednik zalecił Ci jakieś dodatkowe pokuty lub umartwianie się - za ten sam odpuszczony grzech? - w dodatku pytasz o sposoby umartwiania się. A po co masz się jeszcze umartwiać?
Przyjmij radę i przestań wracać myślami do tego co było. Tamte grzechy zostały raz na zawsze odpuszczone. I kropka.
Miłosierny Bóg odpuścił Ci grzechy a Ty wciąż Mu nie wierzysz?... Zastanów się. kobieto :)

 Re: Jaka pokuta za okultyzm?
Autor: Bea (---.centertel.pl)
Data:   2022-11-10 19:50

Praktykuj wdzięczność i radość.

 Re: Jaka pokuta za okultyzm?
Autor: Kal31 (---.dynamic-2-waw-k-4-1-0.vectranet.pl)
Data:   2022-11-11 11:33

Jak już tu pisano. Wyspowiadałaś się z grzechów to już ich nie ma (konsekwencje ich jednak są). Koniec. Bóg cie kocha i zaprasza do podjęcia drogi ku Niemu i "nie pamięta" grzechu. Naucz się/poczytaj może fragmenty (J 3, 16), (Łk 23,43), (J 8), (Iz 49, 15).

Też wpadłem w to szambo jak byłem w gimnazjum. Interpretowałem sny, wywołałem demony, próbowałem kontrolować rzeczy umysłem. Potem była ciągła, straszna depresja, ciągłe myśli samobójcze, pobudki non stop 3:23, 4:23 o tych konkretnych godzinach, dziwne, długie, grube, czarne włosy w buzi przy pobudkach, raz miałem wrażenie jakby cienie przed snem biegały dookoła mnie w pokoju i inne przykre rzeczy, o których nie chcę mówić (To trwało długie lata). Przed nawróceniem i zawierzeniem NMP nie wiedziałem nawet jak strasznie jestem spętany (nie opętany- chwała Panu!).

Przy egzorcyzmie przedmiotów poczułem pieczenie na ciele i miałem wizję dziesiątek sznurków związujących całe moje ciało kiedy klęczałem i miałem spuszczoną głowę. To był jeden ze znaków od Pana.

Nawróciłem się ponad 2 lata temu i też przez ten czas dostawałem znaki od Pana Boga żebym zmienił swoje spojrzenie na niego, nie jako straszliwego sędziego, a kochającego tatę, który ZAWSZE chce mojego szczęścia - to weszło mi do serca dopiero w tym roku. Zniknął lęk i mam pokój w sercu, chociaż do dziś się uwalniam ze skutków tych grzechów.

Szczerze sądzę, że najważniejsza jest miłość. Bóg daje siły by udźwignąć te ciężary. Ja się modliłem i modlę o tą miłością. Wraz z nią zniknął lęk. Trzeba też pamiętać- Bóg nie chce żebyśmy cierpieli. On nas prowadzi do wyzwolenia od tego. Nawet tu na Ziemi (Popatrz ilu ludzi uzdrowił Chrystus i w Ewangelii i dziś).

Pan Bóg ze wszystkiego wyciąga dobro. Mi pozwolił wzrosnąć w wytrzymałości i niesamowicie przez to cierpienie przyciągnął mnie do siebie. Jego obecność w życiu naprawdę czyni wszystko lżejszym.

Trwam przy codziennym różańcu, Piśmie Świętym (miecz na złe duchy), mszy i w łasce uświęcającej. Pomimo dalszych nękań jestem szczęśliwy i kiedy pamiętam to ofiarowuję to cierpienie naszej Mamie, a ona Tacie.

Znajdź miejsce modlitw o uwolnienie przez kapłana (uważaj na fałszywych uzdrowicieli i żeby kapłan rzeczywiście postępował nienagannie, bo poraniony przez grzechy kapłan może narobić szkód - taką wiedzę zdobyłem, można na wszelki ją wybadać samemu. Wiem że to dotyczy nakładania rąk).

Walka jest i będzie. Pamiętaj, że to drobnostka w porównaniu z dobrem jakie czeka nas w niebie. Dopóki trwamy w Bogu, nawet jak boli to nie ma się czego bać. Bóg wszystko widzi i wie jak cierpimy i nie jest Mu to obojętne.

 Re: Jaka pokuta za okultyzm?
Autor: Maja (---.cdn77.com)
Data:   2022-11-11 15:42

A czy Bóg chce żebym cierpiała czy chce ściągnąć z nas przekleństwo, czy przekleństwo jest od Boga? Modlitwa na Różańcu - jak mam się modlić, ile dziesiątek mam robić? Ja wielokrotnie prosiłam kapłanów o egzorcyzm ale przez chorobę psychiczną nie chcą mi tak pomoc. A mam tylko problemy emocjonalne i z osobowością i duchowe a nie choroba psychiczną. Od dawna marzę żeby egzorcysta mnie egzorcyzmował. Też zdarzają mi się koszmary :(( Nie wierzę w Matkę Bożą, w sensie jest mi obca, tak jak własna matka i trochę mam awersję do Matki Bożej. W książce o uwolnieniu od złego ducha wyczytałam że powinno się bardzo pokutować po spowiedzi po grzechu okultyzmu, dlatego tutaj tak pisałam.

 Re: Jaka pokuta za okultyzm?
Autor: Marek Piotrowski (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2022-11-11 16:54

1. Skąd pomysł, że masz problemy duchowe?
2. Słuchaj lekarzy i kapłanów - widać egzorcyzm nie jest Ci potrzebny
3. Nie czytaj takich książek - są niewskazane dla ludzi z problemami nerwowymi.
4. Najważniejsze - słuchaj spowiednika, rób to co każe, a nie to, co ktoś CI powiedział czy przeczytałaś w książce.

Bóg Ci wybaczył, uwierz Mu i nie kwestionuj tego wybaczenia.

 Re: Jaka pokuta za okultyzm?
Autor: Kal31 (---.dynamic-2-waw-k-4-1-0.vectranet.pl)
Data:   2022-11-11 17:28

Bóg nie chce żebyśmy cierpieli. Bóg też nie chce zła, ale dopuszcza oba. Możemy być jednak pewni, że chociaż nie rozumiemy tego to On wszystko czyni dla naszego dobra. Chrystus też cierpiał męki. Podobnie niezliczone rzesze męczenników. Cierpienie to sposobność zbliżenia się do Pana Boga i upodabniania się do Niego.

Mam tą samą sytuację co ty jeżeli chodzi o egzorcystów.

Przepraszam, ale naprawdę potrzebujesz zgłębić naukę Kościoła, szczególnie a'propos Maryi. Jest ona najprostszą drogą do Chrystusa. Poczytaj też o obietnicach związanych z odmawianiem różańca, noszeniem szkaplerza karmelitańskiego. Poznaj prace Ludwika de Montfort i nowennę pompejańską.

Zwróć uwagę na to co pojawia się w Piśmie Świętym na jej temat. Nie ma wyżej wywyższonego człowieka od Maryi. Jest ona Królową nieba i ziemi, arcydziełem Pana Boga i tajemnicą tylko Jemu w pełni znaną. I co najpiękniejsze, Maryja jest naszą matką z nadania Boga. Bóg chce żebyśmy do Niego zbliżali się przez Maryję.

W łasce uświęcającej nie grozi ci żadne przekleństwo. Zanurzaj się w Krwi Chrystusa każdego dnia. Ona oślepia złe duchy.

Gdy byłem w szpitalu psychiatrycznym pytałem Boga co mam robić by zostać uwolnionym od nękań. Cały czas rozbrzmiewała mi wtedy myśl "modlitwa i post". Modliłem się na różańcu 7 dni i pościłem 7 dni z przerwą na chleb i toaletę od 7 do 21. Nie udało mi się to od razu, przez około 1 miesiąc podejmowałem starania. W dodatku męczyło mnie skrupulanctwo (też demoniczne jak się okazało później, chociaż cały czas jakby w duszy o tym wiedziałem). Miałem pewne znaki wtedy. Po tym okresie najcięższe ustało, ale do dziś się uwalniam.

Post to też potężna nasza broń - szczególnie o chlebie i wodzie, ale naprawdę trzeba uważać by nie przesadzić, bo łatwo o rozchorowanie się (anemia), ale nie można zapomnieć o ufności Bogu. Najlepiej pod kontrolą lekarza, poczytać trochę o tym, jeśli się myśli o poszczeniu > 3 dni. Trzeba znać organizm, więc naprawdę ostrożnie.

Jak nie jesteś opętana to idź na modlitwę o uwolnienie. Nie będzie to tak, że po jednej modlitwie od razu wszystko ustąpi. Z tego zła trzeba się oczyszczać, nieraz latami. Jeżeli się okaże, że masz głębsze problemy to ci pomogą. Jak zły się zamanifestuje. Tylko proszę, nie zniechęcaj się. Nie musisz mówić w jakich intencjach prosisz o modlitwę.

Smuci mnie trochę głoszenie przez ludzi, że nie trzeba pokutować. W objawieniach i w Piśmie Święty można zauważyć, że Bóg jednak do tego wzywa. Nie można oczywiście przesadzać. Czyściec istnieje i tam są nieopisane męki. Bóg nas jednakże obdarzył wielkim darem odpustów, warunki do spełnienia są ma forum: (klik).

Staraj się też modlić do Pana o zmienienie swojego podejścia i spojrzenia na Niego. Żeby pokutować z miłości do niego, chcieć się uwolnić z miłości do Niego i cierpieć też z miłości do Niego.

Co do różańca najlepiej nauczyć się nim żyć. Modlić się w drodze, przy drobnych zajęciach. Ja staram się chociaż jedną część (5 dziesiątków) dziennie.

Ale najmocniejszym egzorcyzmem jest Msza święta. Często jak podchodziłem do Eucharystii we mnie rozbrzmiewało "wypluj to" i za każdym razem coś chciało mi wpajać w myślach, że nie mogę podejść bo jestem w grzechu ciężkim, choć to nie była prawda.

Niesamowite łaski działy się gdy jechałem do Medjugorje. Co chwila czułem jak zostaje uwolniony od złych duchów tuż przed pielgrzymką, w trakcie i tuż po niej. Krótko po niej zostałem uwolniony od skrupulanctwa.

Chce ci pomóc, bo znam twój ból bardzo dobrze. Po tym okresie ciemności, który przed nawróceniem trwał 7 lat i po ciężkim okresie wielkiej walki, która trwała 4 msc, potem lżejszej walce trwającej ponad rok jest nieporównywalnie lepiej. Nawet ludzie teraz mówią, że już świecę, a wtedy byłem przygaszony i zamknięty w sobie. Tylko trzeba walczyć z całych sił. Ta walka jest najważniejsza i trzeba o tym pamiętać. Bo to nawet nie walka na śmierć i życie, a znacznie więcej.

Jesteśmy żebrakami i to Pan daje nam siły by to udźwignąć. Tylko trzeba o to prosić.

Za każdym razem jak będziesz kroczyła w dobrą stronę będzie walka. A to choroba, a to dziwna sytuacja (wypadki etc.), a to złe myśli, które będą chciały Cię zniechęcić do podjęcia dalszych kroków. Ufaj Panu!

Módl się przez Maryję do Boga. Św. Ludwik de Montfort to wytłumaczył, ale w skrócie:
"Gdy się modlimy sami to tak jakbyśmy wprowadzali modlitwę po schodach na wieżowiec. Gdy się modlimy przez Maryję to wprowadzamy modlitwę windą."- to nie od św. Ludwika

Pomódl się do Pana z pytaniem co On chce od ciebie, co masz robić, jak odpokutować jeżeli jest Mu to miłe. On słyszy każdą modlitwę. Jak nie uzyskasz odpowiedzi, nie martw się, tak będzie lepiej. Słuchaj za to ludzi dookoła siebie. Bóg zsyła do nas ratunek na różne sposoby, których byśmy się nawet nie spodziewali. Oczywiście wszystko rozeznawaj, najlepiej z kapłanem. Postaraj się znaleźć kierownika duchowego, nie mów mu od razu wszystkiego, szczególnie o chorobie, daj się mu poznać. Na mojej drodze Bóg dał mi niesamowite wsparcie przez kapłanów. Módl się o otwarte oczy i uszy na te znaki.

Nie umiem ci odpowiedzieć czy przekleństwo jest od Boga. Trochę zgłębiałem ten temat i za mało wiem by się wypowiedzieć, ale wiem jedno. Tym się nie przejmuj skąd ono pochodzi. Tak długo jak trwasz w łasce, walczysz z grzechem, swoimi słabościami i chcesz się zbliżyć do Boga, a chcesz. Bóg tu na Ziemi jest z nami do końca i jak pisałem, chce twojego szczęścia, które czasem prowadzi przez cierpienie, jak u ciebie i u mnie, lecz ostatecznie nas z niego wyprowadzi i może nawet w tym życiu. Jestem tego przykładem. Bóg jest bardzo blisko nas gdy cierpimy. I współcierpi z nami. To nasz Tata, On wzrusza się naszym cierpieniem, a nie stoi poważnie i apatycznie się spogląda na nas. Cała Ewangelia to historia Boga, zwróć uwagę na Jego zachowanie względem cierpiących, grzeszników (śmierć Łazarza). - To jaki tam był opisuje to jaki jest cały czas.

 Re: Jaka pokuta za okultyzm?
Autor: Tomasz (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2022-11-11 19:38

Jeśli wyspowiadałaś się i wypełniłaś pokute nałożoną przez spowiednika to wystarczy. Mam wrażenie, że szukasz pokuty jako środka, która jakby uwolni Ciebie od tego, czego doświadczasz, a co uznajesz za przekleństwo czy objaw gniewy Boga. To tak nie działa. Nie da się u Boga czegoś "kupić" w zamian za wypełnienie jakichś czynności. Czynić pokutę - owszem, jest to godne pochwały, ale nie jest to sposób, aby tym sposobem coś u Boga "załatwić".
Jeśli doświadczasz jakichś problemów natury duchowej (i nie tylko) to mogą one wynikać z tego, że zły duch uważa Ciebie za swoją własność i chce Cię jakoś "odzyskać", a jeśli to niemożliwe to przynajmniej chce Ci w maksymalnym stopniu zatruć życie. Jednak Zły nie ma co do Ciebie żadnych praw. Nie należysz do Złego. Ciebie odkupił Chrystus płacąc za to własną Krwią i należysz do Boga, który Ciebie kocha i chce dla Ciebie tylko dobra.
Co mogę zasugerować: staraj się poznać Boga. Zły będzie Ci przeszkadzał, ale niech Cię to nie przeraża. Może spróbuj uczestniczyć w jakichś katechezach dla dorosłych (np. katechezy neokatechumenalne), może pojedź na jakieś rekolekcje zamknięte (np. rekolekcje ignacjańskie), może jakoś się zaangażuj w jakąś wspólnotę przy swojej parafii? (Jeśli byś się zdecydowała na rekolekcje ignacjańskie, a leczysz się psychicznie to skonsultuj to z lekarzem, bo to 8 dni w niemal całkowitym milczeniu poza rozmowami z kierownikiem duchowym i nie dla każdego to może być godne polecenia).
Jeśli poznasz Boga to Go szczerze pokochasz i lepiej zrozumiesz, co się wokół Ciebie dzieje, będziesz też potrafiła podjąć lepsze decyzje co do tego, jak powinnaś postępować.

 Re: Jaka pokuta za okultyzm?
Autor: nowy (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2022-11-11 20:54

@ Maja
To co przeżywasz przypomina mi to o czym pisze Święty Paweł w swoich listach:

"Aby zaś nie wynosił mnie zbytnio ogrom objawień, dany mi został oścień dla ciała, wysłannik szatana, aby mnie policzkował - żebym się nie unosił pychą. Dlatego trzykrotnie prosiłem Pana, aby odszedł ode mnie, lecz [Pan] mi powiedział: «Wystarczy ci mojej łaski. Moc bowiem w słabości się doskonali». Najchętniej więc będę się chlubił z moich słabości, aby zamieszkała we mnie moc Chrystusa. Dlatego mam upodobanie w moich słabościach, w obelgach, w niedostatkach, w prześladowaniach, w uciskach z powodu Chrystusa. Albowiem ilekroć niedomagam, tylekroć jestem mocny” (2 Kor 12, 7-10).

„Bo naprzód podałem wam, com też otrzymał, że Chrystus umarł za grzechy nasze według Pisma i że był pogrzebany, I że zmartwychwstał trzeciego dnia według Pisma ze ukazał się Kefasowi a potem dwunastu Potem widziało go jednocześnie więcej fliz pięciuset braci z których wielu żyje dotychczas a niektórzy pomarli. Potem ukaza,1 się Jakubowi potem wszystkim Apostołom. A w końcu po wszystkich niby poronionemu płodowi ukazał się i mnie" (1 Kor 15, 3-8)

Warto zwrócić uwagę na poniższe określenia:
"dany mi został oścień dla ciała, wysłannik szatana"
"niby poronionemu płodowi"

Grzech nawet po wyznaniu go w sakramencie spowiedzi i uzyskaniu przebaczenia często nadal ma negatywny wpływ na człowieka i może to przybierać różne formy.
Święty Paweł podobnie jak Ty miał poczucie winy z powodu swoich grzechów (prześladowanie pierwszych chrześcijan). Dostąpienie Bożego Miłosierdzia spowodowało, że stał się bardzo gorliwym apostołem, apostołem narodów. To był jego sposób na odpokutowanie swoich win.
Sposób w jaki Ty będziesz starała się zadośćuczynić Panu Bogu powinnaś dobrać do swojej sytuacji. Pomyśl o regularnym korzystaniu z sakramentów, przestrzeganiu przykazań i praktykowaniu dobrych uczynków. To powinno przynieść Ci ulgę w cierpieniu. Mówię to nie tylko na podstawie historii Świętego Pawła, ale również na podstawie własnych doświadczeń.

Swoją drogą historia Świętego Pawła zakończyła się pozytywnie. U schyłku swojego życia apostoł pisze: "bieg ukończyłem, wiarę ustrzegłem." Tego samego życzę nam wszystkim.
"Najmilszy: Krew moja już ma być wylana na ofiarę, a chwila mojej rozłąki nadeszła. W dobrych zawodach wystąpiłem, bieg ukończyłem, wiarę ustrzegłem."
(2 Tm 4, 6-7).

 Re: Jaka pokuta za okultyzm?
Autor: Maja (---.cdn77.com)
Data:   2022-11-12 09:13

A czy Bóg nie chce mojego przekleństwa, potrzebuję to wyraźnie usłyszeć?

 Re: Jaka pokuta za okultyzm?
Autor: Marek Piotrowski (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2022-11-12 14:45

Wyraźnie: oczywiście, że nie.
Skąd Ci się wzięło takie fatalne zdanie o Bogu?

 Re: Jaka pokuta za okultyzm?
Autor: Kalina (---.home.aster.pl)
Data:   2022-11-12 16:34

Wyraźnie powiedziało Ci to już wiele osób, ale jeżeli nie usłyszałaś to nadstaw uszu i posłuchaj co mówi do Ciebie sam Bóg:

"5 Nowina, którą usłyszeliśmy od Niego
i którą wam głosimy, jest taka:
Bóg jest światłością,
a nie ma w Nim żadnej ciemności.
6 Jeżeli mówimy, że mamy z Nim współuczestnictwo,
a chodzimy w ciemności, kłamiemy
i nie postępujemy zgodnie z prawdą.
7 Jeżeli zaś chodzimy w światłości,
tak jak On sam trwa w światłości,
wtedy mamy jedni z drugimi współuczestnictwo,
a krew Jezusa, Syna Jego,
oczyszcza nas z wszelkiego grzechu." 1 J 1

"1 Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec:
zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi:
i rzeczywiście nimi jesteśmy." 1 J 3

"9 Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem. Wytrwajcie w miłości mojej! 10 Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie trwać w miłości mojej, tak jak Ja zachowałem przykazania Ojca mego i trwam w Jego miłości. 11 To wam powiedziałem, aby radość moja w was była i aby radość wasza była pełna. 12 To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem. 13 Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich. 14 Wy jesteście przyjaciółmi moimi, jeżeli czynicie to, co wam przykazuję." J 15

Cytaty można by mnożyć a właściwie przekopiować Pismo Święte.
Maja, czy otrzymując rozgrzeszenie podczas spowiedzi wsłuchałaś się i zastanowiłaś nad słowami, które wypowiada kapłan:
"Bóg, Ojciec miłosierdzia, który pojednał świat ze sobą przez śmierć i zmartwychwstanie swojego Syna i zesłał Ducha Świętego na odpuszczenie grzechów, niech ci udzieli przebaczenia i pokoju przez posługę Kościoła. I ja odpuszczam tobie grzechy w Imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego."

Niepokój NIGDY nie pochodzi od Boga. Bóg udziela przebaczenia największym grzesznikom, jeżeli się nawracają. Bóg jest MIŁOŚCIĄ, która nie może chcieć przekleństwa.
Podzielam zdanie osób, które sugerowały towarzyszenie kierownika duchowego. Zapoznaj się z tą posługą i módl się o takie towarzyszenie. Nie wiem czy pewnego światła na Twój niepokój nie rzuca zdanie "ale przez chorobę psychiczną nie chcą mi tak pomoc. A mam tylko problemy emocjonalne i z osobowością i duchowe a nie choroba psychiczną." Nie rozwijam tematu, Ty sama wiesz jakie zaburzenia Cię dotyczą, ale może w tym jest istota natrętnych myśli. Może warto pójść dwutorowo- kierownik duchowy i psychoterapia, z ostrożnością wyboru tego drugiego.
Nawiązując do tytułu wątku o pokutę, nikt z nas nie może wejść w prawo przynależne spowiednikowi, ale możemy wskazywać drogę wzrastania w wierze.
Ja proponuję wyznaczenie sobie każdego dnia kilkunastu minut na żywe spotkanie z Bogiem przez Słowo. Wybierz dogodny moment kiedy możesz skupić się w ciszy, na wstępie prosząc Ducha Świętego o światło przyjęcia Bożego Słowa, uzdolnienia do zrozumienia. Na tym etapie chyba lepiej żebyś rozpoczęła od Nowego Testamentu. I tak dzień po dniu, fragment po fragmencie choćby najkrótszym, wytrwale, bez usprawiedliwiania, że nie masz czasu albo ochoty.
Maja, to co możesz zrobić od razu, od dziś, jak odczytasz tę wypowiedź, to w chwili kiedy dopadają Cię lęki o potępienie, przekleństwo, kiedy jawi Ci się w myślach obraz Boga taki, jakim Bóg nie jest, sięgaj natychmiast do Słowa Bożego. Zdejmij Pismo Święte z półki, miej je zawsze pod ręką albo otwórz w sieci.
„Kto nie zna Pisma Świętego, ten nie zna Chrystusa”. Św. Hieronim
Trwaj w takim postanowieniu pomimo oporów jakie się pojawią, pomimo tego, że możesz nie rozumieć a przekonasz się jaką tęsknotą zapałasz za poznawaniem Boga przez Jego Słowo. Może na początek rozpalania tej tęsknoty i odkrywania obrazu Boga miłującego Psalm 91, 121...

 Re: Jaka pokuta za okultyzm?
Autor: Maja (---.datapacket.com)
Data:   2022-11-17 11:08

Mam bardzo toksyczna matkę. Przez nią i brak miłości weszłam w świat magii w podstawówce. Codziennie przez nią płaczę, denerwuje się krzyczę frustruje. Ona jest agresywna słownie i napastliwa do mnie w kontakcie. Jak miałam 18 lat chciałam się wyprowadzić i zatrudniłam się w McDonaldzie i nie wytrzymałam nerwowo i trafiłam do szpitala psychiatrycznego. Potem po kilku latach wynajmowałam pokój a potem ona znowu po 6 miesiącach zawiodła mnie do szpitala. Krytykuje mnie, kontroluje dominuje nigdy nie mówi nic miłego, wbija mi niż w plecy i mówi same negatywne komunikacji. Nie mogę z nią wytrzymać, dostaję rentę socjalną. Myślicie żeby znowu wynająć pokój? Do psychologa trzeba się rejestrować po 15 grudnia ale to bez wątpienia przez nią mam te problemy, w tym emocjonalne :(( Czytałam że w postawie rodzicielskiej przy nadmiernym dystansie i kontakcie agresywnym sprzyja w dzieciach powstawanie cech psychopatycznych, i tak jest u mnie. Mam czasami myśli żeby zrobić komuś coś złego :(( co sądzicie o tym?

 Re: Jaka pokuta za okultyzm?
Autor: Maja (---.datapacket.com)
Data:   2022-11-18 10:24

Słuchajcie, stał się cud! Maryja dała mi znak w mojej beznadziejności. Modliłam się dzisiaj na Różańcu tajemnicami Bolesnymi i w trakcie modlitwy zadzwonił do mnie telefon z przychodni że jest dla mnie terapia indywidualna na którą miałam czekać 1 rok albo 1,5 roku a ja już ją będę miała na NFZ. Bardzo się cieszę, Maryja mi pomogła :)) Jednak Różaniec bardzo pomaga, będę się na nim modlić.

 Re: Jaka pokuta za okultyzm?
Autor: Stanisław (---.play-internet.pl)
Data:   2022-11-22 09:25

Jak masz możliwość to wynajmnij pokoik. Np na zrzutce opisz swoją sytuację i ludzie Ci pomogą. Pobłogosław mamę, ale mieszkaj sama.

 Re: Jaka pokuta za okultyzm?
Autor: Maria (---.188.142.83.hornet.pl)
Data:   2022-11-22 11:02

Cieszę się, Maju, że masz terapię "na już" :)

To teraz najpilniejsza sprawa do ogarnięcia. Z "widocznością" efektów może być różnie (czasem zauważa się coś dopiero po kilku miesiącach), ale się nie zniechęcaj :) Jak poprawi się Twoja kondycja psychiczna, to i duchowo poczujesz się lepiej - nasze ciało, psychika i duch to naczynia połączone, które bardzo na siebie wpływają.

Dużo sił na drogę - będzie długo i pod górkę, ale warto :)

 Re: Jaka pokuta za okultyzm?
Autor: Maja (---.datapacket.com)
Data:   2022-11-22 16:43

Dziękuję za wszystkie rady i miłe słowa :)+.

 Re: Jaka pokuta za okultyzm?
Autor: Dorota (---.rev.kpsi.pl)
Data:   2022-12-08 14:40

Maju, możesz mieć żal do mamy za jej postawę wobec Ciebie, ale złe emocje nie wykluczają naszej modlitwy w intencji tej osoby, do której je żywimy. Módl się również za mamę. Polecaj ją w swoich modlitwach, czy intencjach mszalnych. Tak można i trzeba. Można kogoś nie lubić, nie być do niego przekonanym, żywić urazę, ale jednocześnie polecać go w modlitwach Panu Bogu. To realizacja przykazania miłości bliźniego - każdego bliźniego, bo Chrystus mówił by miłować nawet nieprzyjaciół.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: