Autor: Marzena (---.unreg.tvk.wroc.pl)
Data: 2023-09-11 00:42
W tej przypowieści o talentach (Mt 25, 14-30) nie ma nic na temat tego, aby sługa, który otrzymał tylko jeden talent poczuł się gorszy i przez to nie pomnożył talentów. Przeciwnie on próbuje "zwalić" winę na pana mówiąc, że nie pomnożył talentów, bo bał się, gdyż jego pan jest człowiekiem twardym (który "chce żąć tam, gdzie nie posiał, i zbierać tam, gdzieś nie rozsypał") (Mt, 25, 24)
Wg tej przypowieści nie ma znaczenia ile talentów każdy ze sług dostał. Każdy jest rozliczany tylko z tego, czy te talenty pomnożył czy nie. Przecież drugi sługa, który dostał tylko dwa talenty, ale je pomnożył, otrzymał taką sama nagrodę jak sługa, który dostał pięć talentów. Gdyby sługa, który dostał jeden talent, pomnożył go, to również otrzymałby taką samą nagrodę.
Nie miał więc powodu, aby czuć się gorszym, bo nagroda jest taka sama. Pan Bóg chce każdemu dać taką samą nagrodę niezależnie od tego ile talentów nam dał.
|
|