logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 A jeśli mimo wysiłków nie uda się żyć nauczaniem Jezusa?
Autor: Maciej (---.net4me.pl)
Data:   2023-09-15 11:18

I jeszcze pytanie na koniec. Jezus wyraźnie w Biblii ostrzega przed piekłem wiele razy i mówił co robić i czego nie robić żeby tam nie trafić. A co jeżeli mimo wysiłków nie potrafię się podporządkować Jezusowym naukom? To już na pewno pójdę do piekła i mam się dać z tym wszystkim spokój? Mega mnie ta samotność duchowa męczy.. Nie mam nikogo kto by porozmawiał o wierze ze mną, jestem samoukiem.

 Re: A jeśli mimo wysiłków nie uda się żyć nauczaniem Jezusa?
Autor: hanna (---.wtvk.pl)
Data:   2023-09-21 22:17

Macieju, nie, nie masz dać sobie ze wszystkim spokoju, ale próbować wciąż, może do końca życia.

Żebyś nie był taki sam... Nie wiem, ile masz lat itp., w jakiej jesteś sytuacji, ale może jakaś sensowna wspólnota raz w tygodniu?
Kościół ma charakter wspólnotowy, zauważ. Nie jednostkowy.
A może stały spowiednik?

 Re: A jeśli mimo wysiłków nie uda się żyć nauczaniem Jezusa?
Autor: Anna (213.134.190.---)
Data:   2023-09-21 23:43

Dokonujesz wysiłków, więc jesteś na dobrej drodze. Przynajmniej wiesz, że jest dobra droga, nie zaprzeczasz temu ani nie pchasz się na złą, to już moim zdaniem sukces :) Każdy ma prawo w pewnym momencie się zmęczyć, jesteśmy tylko ludźmi. Ale trwaj i nie poddawaj się. Bóg jest przecież miłością, chce żeby wszyscy zostali zbawieni i jest absolutnie sprawiedliwy. Więc jeśli w Niego wierzymy, trudno byłoby uznać że każe iść komukolwiek do piekła mimo starań, nie jest jakimś panem niewolników, tylko ojcem. On wskaże drogę, tylko ufaj i zwróć się do Niego. Mi pomogło czytanie "Braci Karamazow", jest tam rozdział, gdzie pewna kobieta mówi o podobnym problemie, a mądry starzec odpowiada jej, żeby przede wszystkim starała się wytrwać w czynnej miłości. Pomagać innym, okazywać im dobro i wyrozumiałość, starać się dostrzec czyste i piękne człowieczeństwo w najmniejszych gestach. Nawet jeśli w tym momencie nie otrzymuje się natychmiastowej "zapłaty" w postaci czyjejś wdzięczności albo lepszego samopoczucia, trzeba w tym trwać i podnosić się mimo upadków, a zrozumienie i spokój w końcu przyjdą. Zapisz się może na jakiś wolontariat i zobacz ile dobra możesz dla kogoś uczynić.

 Re: A jeśli mimo wysiłków nie uda się żyć nauczaniem Jezusa?
Autor: Gabi (82.207.250.---)
Data:   2023-09-27 11:51

Macieju :-)

Nasz Ojciec niebieski nie liczy naszych upadków, niepowodzeń. Podobnie jak rodzice ziemscy, gdy ich maleństwo się potknie, podnoszą je z czułością, ocierają łzy, przytulają, pocieszają, całują skaleczone miejsce, by mniej bolało, opatrują je zgodnie z potrzebą, a potem zachęcają do ponownej próby, dodają odwagi, inspirują. Towarzyszą dyskretnie, w każdej chwili gotowi wesprzeć swoją pociechę, cieszą się z małych sukcesów, najmniejszych kroków samodzielnych. Bóg kocha nas Miłością nieskończoną, której nie jesteśmy w stanie sobie wyobrazić. Miłe Mu są Twoje wysiłki, pragnie Cię wspierać nieustannie w Twych dobrych dążeniach, a jeśli Ci czegoś zabraknie, to zawsze możesz liczyć na Jego pomoc. ON jest przy Tobie zawsze jako zatroskany Ojciec i pragnie, byś był szczęśliwy. Spogląda na Ciebie z ogromną czułością i mówi: "To jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie" (Mt 3,17). ON jest zawsze po Twojej stronie, więc nie musisz się niczego lękać. Zaufaj Mu.

https://gorzkow.michalici.pl/blog/oto-moj-syn-umilowany

"Niech żadna dusza nie wątpi, choćby była najnędzniejsza, póki żyje - każda może się stać wielką świętą, bo wielka jest moc łaski Bożej. Od nas zależy tylko nie stawiać oporu działaniu Bożemu" (Dzienniczek 283).

"Łaski z Mojego miłosierdzia czerpie się jednym naczyniem, a nim jest ufność. Im dusza więcej zaufa, tym więcej otrzyma. Wielką Mi są pociechą dusze o bezgranicznej ufności, bo w takie dusze przelewam wszystkie skarby swych łask. Cieszę się, że żądają wiele, bo Moim pragnieniem jest dawać wiele, i to bardzo wiele. Smucę się natomiast, jeżeli dusze żądają mało, zacieśniają swe serca" (Dzienniczek 1578).

Może masz możliwość wybrać się na rekolekcje: ćwiczenia ignacjańskie albo Lectio divina. To jest czas, który spędzasz sam na sam z Panem w milczeniu. Uczysz się, jak czytać Pismo św., że Słowo Boże jest zawsze żywe i skuteczne, poznajesz Pana i siebie, odkrywasz Jego miłującą Obecność w swoim życiu. A wszystko to pod okiem doświadczonego kierownika duchowego, z którym możesz omówić wszelkie kwestie życia duchowego. To wspaniała przygoda z Panem. Polecam: (klik).

 Re: A jeśli mimo wysiłków nie uda się żyć nauczaniem Jezusa?
Autor: An (---.7.ftth.classcom.pl)
Data:   2023-09-28 00:12

A modlisz się o taką łaskę?

 Re: A jeśli mimo wysiłków nie uda się żyć nauczaniem Jezusa?
Autor: Zxc (---.elpos.net)
Data:   2023-09-28 04:13

Pytanie, jakie są te twoje wysiłki? I dlaczego relację z Jezusem traktujesz w formie podporządkowania się Jego nauce? Słowo podporzadkować brzmi jakoś tak że sie do czegos zmusza. Jezus traktuje nas jak przyjaciół. Na twoim miejscu na jakiś czas zapomnial o rozważaniu o piekle. Kochasz Boga przede wszystkim dlatego bo On jest bo i do tego zostaliśmy stworzen aby Go kochać. Mówi się, że modlimy się tak jak żyjemy. Modlitwa jest życiem. Jeszcze raz zweryfikuj swoje motywacje czy aby są dobrze nakierowane na to aby kochać Boga nie tylko z lęku przed piekłem, choć to też może być motywacją ale przede wszystkim dlatego że On nas o to prosi bo wie co dla nas jest dobre.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: