logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Chciałabym zostać świętą. Jak się nawrócić?
Autor: Monika (---.centertel.pl)
Data:   2024-08-31 09:46

Chciałabym z kimś porozmawiać, umarła niedawno moja Babcia. Była ze mną od dziecka i bardzo mnie kochała, jednak ja nie rozumiałam świętości i koncentrowałam się na rzeczach doczesnych tj. szkoła, koleżanki, nie byłam dojrzała duchowo. Bardzo teraz tego żałuję. Przeżyłam 23 lata swojego życia w grzechach ciężkich, spowiadałam się źle. Dopiero teraz widzę, co było nie tak, jednak przeszłości nie da się wymazać. Bardzo się boję piekła i nie umiem zaufać Jezusowi, ponieważ zawiodłam Go wiele razy, a przede wszystkim 10 lat temu, gdy Jezusa nie słuchałam, byłam nieposłuszna Mu. Chciałabym mimo wszystko zostać świętą, bo nie żyłam w sposób uporządkowany - spełniałam cudze oczekiwania, dlatego nie mam rodziny, pracy, zawodu. Bóg zabrał mi Babcię, a ja jestem sama i w pustym mieszkaniu trudno mi działać jak dawniej - grać na skrzypcach, modlić się, spać, gotować. Czy Bóg mi przebaczy to, że Go nie słuchałam jeśli chcę się nawrócić? Miałam problemy z decyzjami zawsze pod wpływem emocji decydowałam źle i w końcu po 14 latach mieszkania z Babcią zostałam sama - bez znajomych, bez rodziny. Co mam zrobić, aby - jak powiedział św. Jan Maria Vianney - zaczęliśmy źle skończmy przynajmniej dobrze?

 Re: Chciałabym zostać świętą. Jak się nawrócić?
Autor: Marcin (---.centertel.pl)
Data:   2024-09-01 10:20

Na ten temat najlepiej porozmawiać z kierownikiem duchowym.

 Re: Chciałabym zostać świętą. Jak się nawrócić?
Autor: A2 (---.rogozno.vectranet.pl)
Data:   2024-09-01 10:37

Pan Bóg nikogo nie zabiera, Bóg nie ma nic wspólnego ze śmiercią. Może tylko to, że sam umarł po to, że gdy my umrzemy, to On przychodzi z nowym, wiecznym życiem. Czyli zupełne przeciwieństwo śmierci.
Idź do spowiedzi, i powiedz wszystko spowiednikowi. Posłuchaj, co powie. I zacznij nowe życie, tym razem z Panem Bogiem.

 Re: Chciałabym zostać świętą. Jak się nawrócić?
Autor: Człowiek (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2024-09-02 01:02

Moniko,

Ja też w tej chwili mam źle z Panem Bogiem. Żyję w grzechach, (choć nie bardzo uważam, że jestem wielkim grzesznikiem) nie mam już z Nim relacji. To co napiszę jest prawdą, choć ja w to jeszcze uwierzyć nie potrafię. Nie chcę wyjść na hipokrytkę, chcę spróbować ci pomóc.

Pan Bóg nas wszystkich bardzo mocno kocha, jasne, że Ci wybaczy. Wybaczył Piotrowi, gdy się Go wyparł 3 razy, wybaczył łotrowi na krzyżu. Ty piszesz, że przez 23 lata żyłaś w grzechach ciężkich. Łotr był raczej starszy i większość czasu przeżył w grzechach, a i jemu Bóg przebaczył. Wybaczyłby też i na pewno Judaszowi, gdyby ten się nie powiesił, ale szczerze prosił o wybaczenie i się nawrócił. Nie wiem co się dzieje z ludźmi, którzy ukrzyżowali Jezusa Chrystusa, ale jeżeli się nawrócili to i im Bóg przebaczył. Dlaczego więc tobie miałby nie przebaczyć? Wiem, że to ciężkie, ale trzeba walczyć. Nie rób tego co ja; nie zatwardzaj swojego serca, nie mów "nie" prawdzie. To dobrze, że żałujesz, to bardzo dobrze. Ale żałujesz z miłości do Boga czy żałujesz dlatego, że boisz się, że trafisz do piekła? Żal doskonały i niedoskonały.

"Sprawiedliwy ginie, a nikt nie bierze sobie tego do serca. Ludzie pobożni odchodzą, a nikt nie zważa na to, że sprawiedliwy jest zabierany przed nadejściem zła. Dostąpi pokoju i odpocznie na swoim łożu każdy, kto postępuje uczciwie." Iz 57:1-2

Pan Bóg zabiera dobrych i sprawiedliwych ludzi żeby uchronić ich przed złem na tym świecie, przed grzechem. Widziałam kiedyś podobny werset, ale może to ten.
Pan Bóg nie zrobił Ci na złość zabierając ze sobą twoją ukochaną babcie. Do czego ta sytuacja cię doprowadziła? Do czegoś co jest dobre. Do żalu, do nawrócenia. Bóg potrafi wiele rzeczy zrobić by nas do siebie przyciągnąć. Nie smuć się. Jeżeli bardzo brakuje tobie rodziny, pracy to módl się o to. Módl się o dobrego męża, dzieci, przyjaciół, pracę. Ale dodawaj zawsze na końcu: "Bądź Wola Twoja". Spróbuj wypełnić tę pustkę Bogiem.

"Przeto czy jecie, czy pijecie, czy cokolwiek innego czynicie, wszystko na chwałę Bożą czyńcie" 1 Kor 10,31

Graj na skrzypcach dla Pana, wychwalaj Go i tym. Jedząc i pijąc mów do Niego w myślach, zasypiaj mówiąc do Niego, słuchając Pisma Świętego, modlitw. Polecam ci do tego aplikacje "Hallow" (to nie reklama). Uczyń znak krzyża, pomódl się może chwilę na kolanach jeżeli możesz, a potem mów do Niego gdy idziesz spać - na łożku, kanapie. Mów jak do przyjaciela, którego ci brakuje. Nie musisz modlić się samymi formułkami, spróbuj tak na luzie. Dobrze często odmawiać "Ojcze Nasz", możesz też odmawiać: "Wierzę w Boga", "Zdrowaś Maryjo", "Pod Twoją Obronę", "Święty Michale Archaniele...", "Aniele Boży". Odmawiając uważaj żeby nie wpaść w myślenie typu: "Muszę to odmówić, bo będę mieć wyrzuty sumienia, że nie odmówiłam".
Bierz udział w coniedzielnej Eucharystii, jeżeli możesz to częściej. Korzystaj ze spowiedzi. Możesz masz w swojej parafii jakąś wspólnotę? Gdzie czyta się Pismo Święte, gdzie odmawia się różaniec? Spytaj może księdza proboszcza. W mojej parafii jest np. Franciszkański Zakon Świeckich, Schola, Chór, Dzieci Maryi, Róże Różańcowe, Oaza dla dzieci, choć jest też dla młodzieży i pewnie starszych. Może jest jakaś pielgrzymka w twojej parafii? Jeżeli tak i chcesz i to pójdź, może poznasz nowe osoby. Jeżeli jednak nie poznasz to nie załamuj się. Wszystko będzie dobrze, bo Bóg jest z tobą. Odwiedź nowe, religijne miejsca w których nie byłaś albo te w których byłaś. Nie wiem gdzie mieszkasz, ale w Piekarach Śląskich jest bardzo fajna Bazylika. Pozwiedzaj różne kościoły, nie czuj się samotna, Bóg jest z tobą. Gdy idziesz to wyobraź sobie, że On idzie z tobą, trzyma cię za rękę, patrzy na ciebie z miłością. Pójdź na spacer, na rower, do sklepu, do kościoła i porozmawiaj z Nim. Czytaj Pismo Święte, polecam ci lectio divina (poczytaj co to: klik). Czy masz kontakt ze swoją rodziną, czy żyją? (Przepraszam jeżeli cię to uraziło). Jeżeli tak to spróbuj ich czasami odwiedzać, może naprowadź ich trochę do Pana, módl się za nimi. Wybacz każdemu kto cię skrzywdził, przeproś Pana szczerze, przeproś tych, których skrzywdziłaś. Napraw wyrządzone krzywdy. Połóż się bezpiecznie na łóżku wiedząc, że Bóg cię bardzo, bardzo mocno kocha. Nie zapominaj o Matce Bożej, Ona też cię kocha, módl się przez Jej wstawiennictwo. Spróbuj naśladować świętych, przeczytaj, posłuchaj "Dzienniczek Świętej Siostry Faustyny". Czytaj jak żyli święci i naśladuj ich, może ćwiczenia duchowe świętego Ignacego Loyoli? Spróbuj wszystkiego co zbliży cię do Boga. Oglądaj filmy/seriale chrześcijańskie, np. "The Chosen", "The Passion of Christ", "Maryja. Matka Ludzkości", akurat ten film oglądałam przed wczoraj. Dokumentalny :) Bądź z Panem jak i On jest z tobą.

Życzę Ci wszystkiego dobrego, pozdrawiam :))

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: