Autor: Cierpliwie do Karola (---.49.196.136.ipv4.supernova.orange.pl)
Data: 2024-09-01 21:40
U nas w Polsce Kościół utrzymuje się z dobrowolnych datków wiernych (na Zachodzie często jest to z podatków). Nikt nas nie sprawdza, czy jest to w sumie 10%. To sprawa naszego sumienia - ile zarabiamy, ile musimy wydawać, ile nam zostaje. Są przecież okresy, gdy pieniędzy mamy mniej (wrzesień, dzieci posyłamy do szkoły, jesień, trzeba kupić wszystkim nowe kurtki i buty itp.). Trzeba to rozważyć w sumieniu. Będziesz wiedział ile zarabiasz, na co musisz w miesiącu wydać (może drogie lekarstwa), policz sobie ile to jest 10%, pomyśl, czy stać cię na taki wydatek. Jeśli nie - daj mniej.
A jak to dawać? Jak chcesz. W niedzielę na tacę, zamówienie mszy świętej za tatę, darowizna na konkretny cel (misje, Caritas, ratowanie życia, seminarium duchowne i inne). Jeśli ktoś zarabia dużo - może proboszcza spytać jakie potrzeby ma parafia (zaległy prąd, naprawa organów, ogrodzenie cmentarza), czasem proboszcz prosi parafian o konkretną pomoc i dajemy w kopercie na tacę, co oznacza, że to jest ten specjalny cel, a nie zwykły datek niedzielny. Dla każdego z nas co innego jest ważniejsze.
Generalnie trzeba pamiętać o swojej parafii (piąte przykazanie kościelne: 'Troszczyć się o potrzeby wspólnoty Kościoła'). Bo kto wspomoże parafię, jeśli nie parafianie? Podobnie jak w życiu trzeba najpierw myśleć o swojej rodzinie, bo nie można czekać, że ktoś obcy im pomoże. To jest MOJA rodzina. I tak samo: to jest MOJA parafia. Ale ty decydujesz ile dla parafii, ile na Kościół polski, ile na Kościół w świecie. Sam wybierasz cel. Możesz wszystko dać na parafię. Jednorazowo, albo podzielisz na kilka części, jeśli masz więcej. Całkowita dowolność.
|
|