logo
Niedziela, 03 listopada 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Przypadki czy opatrzność Boża?
Autor: Piotr (---.beskidmedia.pl)
Data:   2024-10-27 10:27

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus, Maryja zawsze Dziewca i święty Józef.
Chciałbym wam zadać pytanie. Czy jako katolicy możemy dopuszczać, że coś co nas spotyka w życiu jest dziełem przypadku? Czy np. przypadkowo spotkałem jakąś osobę, czy przypadkowo zacząłem myśleć o jakimś cytacie z Pisma Świętego, czy jednak powinniśmy to uwzględnić pod działanie Bożej Opatrzności? Ewentualnie jeżeli jest możliwość jednego i drugiego, to czy są jakieś dobre sposoby rozeznawania tego? Wydaje mi się, że ostatnio sporo rzeczy, które mi się przydarzają nakierowuje mnie na jedną rzecz (myśli, fragmenty Pisma Świętego, odczucia podczas modlitwy, nawet jakieś losowe posty na portalach społecznościowych), ale życie układa się wręcz totalnie w przeciwną stronę (cały rozum podpowiada, że to bez sensu i niemożliwe). Ostatnio nawet na modlitwie rozmawiałem z Panem Bogiem i powiedziełem „Panie, jakby to postawić na wagę to rozum przeważa znacznie nad tymi ostatnimi zdarzeniami z mojego życia i ciężko mi przyjąć, że tymi dziwnymi zdarzeniami Ty chcesz mnie nakierować na coś”. I na tej samej modlitwie zacząłem skądś myśleć o św. Piotrze wychodzącym z łodzi do Pana, który szedł po jeziorze. Zadałem sobie pytanie skąd taki obraz w mojej głowie i szybko doszedłem do wniosku, że przecież św. Piotr w tej sytuacji totalnie odrzucił od siebie to co mówił mu rozum, bo nikt nie wyszedłby z łodzi podczas sztormu. Co Wy o tym myślicie? Z boku na pewno możecie dostrzec coś co wezmę pod uwagę :) Bóg zapłać

 Re: Przypadki czy opatrzność Boża?
Autor: Ζ (---.res.spectrum.com)
Data:   2024-10-28 22:51

"Z boku na pewno możecie dostrzec coś co wezmę pod uwagę :)"

Pytający (,) Piotrze :)

Trochę wątpię w Twoje zapewnienie ;) Owszem, odpowiadający mogą z boku coś dostrzec. Ale Ty i tak nie weźmiesz wszystkiego, co napiszą, pod uwagę. Bo jest ona bardzo wybiórcza. W oko wpadają Ci takie odpowiedzi, które są Ci na rękę. Na nich się koncentrujesz, natomiast pozostałych zdajesz się nie zauważać. Przypuszczam więc, że również tym razem tym "niepotrzebnym" nie poświęcisz zbytniej uwagi. A być może kolejny raz zasłonisz się poleganiem na Duchu Świętym, mimo że przyznajesz, że Jego głosu rozpoznać nie potrafisz :)

Na tytułowe pytanie odpowiedziałabym słowami przypisywanymi Einsteinowi: "Przypadek to Bóg przechadzający się incognito". Mam jednak poważne obawy, że możesz wyciągnąć z tego uproszczone błędne wnioski, a pasujące do tego, co bardzo chciałbyś usłyszeć.

 Re: Przypadki czy opatrzność Boża?
Autor: Hania (---.icpnet.pl)
Data:   2024-10-29 09:32

Do Z - dzięki za ten cytat Einsteina. Świetny.

Z pewnych rekolekcji zapamiętałam: "Przypadek to świeckie imię Ducha Świętego".

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: