Autor: kaktus (---.nwrknj.fios.verizon.net)
Data: 2025-01-07 16:28
Mogę jedynie odpowiedzieć za siebie. W moim przypadku na skutek choroby mocno ukierunkowałem się na Pana Boga i choć choroba, przynajmniej na razie, wciąż mnie trawi, tak wiem że dzięki niej wiele się jako człowiek poprawiłem i mocno nawróciłem :)
Poza tym w Piśmie świętym choroba jest postrzegana jako konsekwencja nieposłuszeństwa wobec Boga. Np. w Księdze Wyjścia (Wj 15,26) Bóg mówi: „Jeśli będziesz uważnie słuchał głosu Pana, Boga twego, i będziesz czynił to, co prawe w Jego oczach (...), żadnej z chorób, które zesłałem na Egipcjan, nie ześlę na ciebie”. Historia Adama i Ewy (Rdz 3) wskazuje, że grzech pierworodny przyniósł cierpienie, ból i śmierć na świat.
Czasami choroba jest przedstawiana jako próba wiary, którą Bóg dopuszcza, aby sprawdzić wierność człowieka lub go czegoś nauczyć.
Historia Hioba pokazuje człowieka dotkniętego wielkimi cierpieniami, w tym chorobą, mimo że był sprawiedliwy. Hiob cierpiał nie z powodu grzechu, ale jako próba jego wiary.
Jezus mówi w Ewangelii Jana, że człowiek niewidomy od urodzenia nie jest chory z powodu grzechu, lecz „aby się na nim objawiły dzieła Boże” (J 9, 1-3).
Choroba bywa opisywana jako kara za konkretny grzech lub odstępstwo od Bożych przykazań. Np. Miriam, siostra Mojżesza, została dotknięta trądem za krytykę Mojżesza (Lb 12, 1-10). Król Ozjasz został ukarany trądem za to, że naruszył przepisy dotyczące kultu (2 Krn 26, 16-21).
Choroba bywa wiązana z wpływem sił demonicznych. W Nowym Testamencie Jezus wielokrotnie uzdrawiał ludzi opętanych przez złe duchy, co wskazuje na ich związek z chorobami, np. Jezus uwalnia ludzi opętanych przez duchy, które powodowały ich cierpienia fizyczne i psychiczne (por. Mk 9, 17-27)
|
|