logo
Czwartek, 23 stycznia 2025
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 
 Jak zrobić aby modlitwa była chęcią?
Autor: Michał (---.play-internet.pl)
Data:   2025-01-08 08:15

Mam pewien dylemat odnośnie słów Chrystusa Mt 6,7 "Na modlitwie nie bądźcie gadatliwi jak poganie." Czyli ilość wypowiadanych modlitw nie ma znaczenia skoro w modlitwie nie chodzi o formułki. Jak zrobić aby modlitwa była CHĘCIĄ a nie wyrzutem sumienia w kontekście - musisz/należy się modlić? Widzę, że przerasta to moja wiarę 😓

 Re: Jak zrobić aby modlitwa była chęcią?
Autor: ela (---.multi.internet.cyfrowypolsat.pl)
Data:   2025-01-08 13:20

Witaj Michale. Może spróbuj jak ja. W pewnej - oschłości duchowej - odkryłam gotowe modlitwy, napisane przez kogoś innego. Z czasem wypracowałam sobie pewien plan, co do mojej modlitwy. Rano, po wstaniu dziesiątek różańca, przed południem 5 modlitw do różnych świętych, w tym Litania do Miłosierdzia Bożego, a przed spaniem jeszcze modlitwa do św. Rity. U mnie to gra od dłuższego czasu. Są w księgarniach katolickich najprzeróżniejsze modlitewniki, można też znaleźć w internecie. I jeszcze wydaje mi się, że w modlitwie jest wskazana pewna systematyczność, określony czas, który oddajesz Bogu. Codziennie mniej więcej o tej samej porze.
Spróbuj. Pozdrawiam i życzę sukcesów :)

 Re: Jak zrobić aby modlitwa była chęcią?
Autor: hanna (---.wtvk.pl)
Data:   2025-01-08 13:29

Modlić się dalej. Mimo braku chęci. To decyzja.
Nie ma gwarancji, że kiedykolwiek przyjdzie (emocjonalna) chęć.
Piszę to i do siebie.

 Re: Jak zrobić aby modlitwa była chęcią?
Autor: Michał (---.bydg.pdi.net)
Data:   2025-01-09 23:25

1 rada jest dobra gdy masz uporządkowane życie. Ja w ciągu dnia mogę się modlić tylko w samochodzie gdy jadę do pracy lub po godzinie 20 gdy uśpie syna.

W tym temacie bardziej interesowało mnie to, czy czasem te formułki nie zaprzeczają słową Pana Jezusa. Mam wyrzuty sumienia gdy się nie modlę a gdy się modlę mijają. W tym upatruje modlitwę. Mam wrażenie, że traktuje ją jako coś co zapewni mi coś w zamian za wypowiedzianą modlitwę. Nie czuję w tym Boga a wręcz przeciwnie.
Czuję że traktuje Boga jak gościa co ma coś mi spełnić itp.

 Re: Jak zrobić aby modlitwa była chęcią?
Autor: Magdalena (---.centertel.pl)
Data:   2025-01-10 17:04

Michale,

Na przekór wszystkiemu: wszelkiej oschłości, lenistwu, zmęczeniu, wytrwale i szczerze módl się - tak z serca do SERCA. Bądź "tym ludem", który czci Boga nie samymi wargami, lecz swym sercem jest blisko NIEGO... (por. Iz 29,13; Mk 7,6).

Z czasem przyjdzie chęć, a z chęcią wielka przyjemność i radość. Są tacy którzy bez modlitwy nie potrafią już żyć. Ona może stać się niebawem fundamentem Twojego duchowego życia. Przemyśl to. Zachęcam.

 Re: Jak zrobić aby modlitwa była chęcią?
Autor: Gabi (193.42.99.---)
Data:   2025-01-10 18:43

Michale :-)

Gdy uświadomisz sobie, z Kim masz szczęście się spotykać: ze swoim najmilszym Stwórcą, Który przychodzi do Ciebie w Osobie Jezusa Chrystusa jako najbliższy Przyjaciel, nie będziesz się zastanawiał, co zrobić, by mieć chęć na modlitwę. Będziesz czekać na Niego z niecierpliwością, choć ON i tak zawsze jest pierwszy, jest przy Tobie tu i teraz, gdy czytasz właśnie te słowa. ON zagląda Ci przez ramię, słucha Twoich myśli i uśmiecha się do Ciebie serdecznie, gdyż jest Miłością, kocha Cię i pragnie Ciebie, tęskni za Tobą, jesteś Jego ukochanym dzieckiem.

"Czyli ilość wypowiadanych modlitw nie ma znaczenia skoro w modlitwie nie chodzi o formułki".

To prawda, w modlitwie chodzi o spotkanie dwóch serc: Serca Boga i serca człowieka. Miłość Boża jest darem dla Ciebie, możesz Ją przyjąć i odpowiedzieć taką miłością, na jaką Cię dzisiaj stać. ON widzi Twoje pragnienia, cieszy się nimi i udziela Ci zawsze odpowiednich łask, byś mógł się do Niego zbliżyć. Zapraszaj Go po prostu do swojej codzienności, powierzaj Mu swoje radości i smutki. Dla Niego wszystko jest istotne, co dotyczy w jakikolwiek sposób Ciebie. Bądź więc sobą, poczuj się z Nim jak w domu i rozmawiaj z Nim jak ze swoim najbliższym Przyjacielem.

 Re: Jak zrobić aby modlitwa była chęcią?
Autor: Michał (---.bydg.pdi.net)
Data:   2025-01-10 21:50

Piękne słowa, piękne teksty. Może dla ludzi którzy nie mają problemów beznadziejnych i po ludzku nie do rozwiązania są budujące. Mnie to już nie motywuje. Męczy, męczy mnie bierność i ciągle wołanie i wołanie Boga. Nie mam już na to wszytko sił.
Nie tak zachowuje się ktoś kto KOCHA...

 Re: Jak zrobić aby modlitwa była chęcią?
Autor: Piotr (---.hypernet.biz.pl)
Data:   2025-01-10 23:58

W pewnym sensie to dobre, że trzeba się zmuszać do modlitwy, bo to właśnie dowód, że nam zależy.

 Re: Jak zrobić aby modlitwa była chęcią?
Autor: Magdalena (---.centertel.pl)
Data:   2025-01-11 00:49

W pierwszym wpisie miałeś "dylemat odnośnie słów Chrystusa", i "co zrobić aby modlitwa była chęcią", a w drugim wpisie masz pretensje do Boga?
W takim razie, jakiej pomocy oczekiwałeś na katolickim FORUM POMOCY?

 Re: Jak zrobić aby modlitwa była chęcią?
Autor: Estera (---.165.kosman.pl)
Data:   2025-01-11 00:52

Jaki jest według Ciebie sens i cel modlitwy? Czemu ma służyć?
O co chodzi z "Nie tak zachowuje się ktoś kto KOCHA"?

 Re: Jak zrobić aby modlitwa była chęcią?
Autor: myszka (---.dynamic.gprs.plus.pl)
Data:   2025-01-11 12:35

A ja Cię rozumiem. Bo czasem rzeczywiście tak to można widzieć czy odbierać. I właśnie takie myśli wtedy w człowieku płyną. Tak jak napisałeś - "Nie tak zachowuje się ktoś, kto kocha." Chyba wiem, co miałeś na myśli pisząc te słowa. We mnie też czasem takie myśli się pojawiają. Ale wtedy najlepiej oddać je Bogu. Pokazać Mu je. Wypowiedzieć przed Nim. Przyjść z tym do Niego. Właśnie na modlitwie. I to wszystko, co gdzieś tam w środku, w sercu jest, uczynić modlitwą. Nie jakieś grzeczne formułki, które czasem są jak recytowanie wierszyków, które zupełnie nie oddają tego, co człowiek czuje czy nosi w sobie. Nie formułki, tylko twoje słowa, myśli. To, co w danym czasie czujesz. Właśnie w tym i z tym spotkać się z Jezusem. Czy wtedy modlitwa, takie właśnie spotkanie, nie będzie chęcią? Nie chciał byś Mu czasem tego wszystkiego, co w Tobie jest, wykrzyczeć? Zapytać dlaczego tak? Nie byłoby dobrze móc to wszystko wypowiedzieć przed Nim? Może czasem wypłakać się? Albo po prostu przyjść i powiedzieć, co czujesz. Tak jak to w Tobie w danym czasie płynie. Że nie rozumiesz, że Cię to męczy i że nie masz już sił. Nie byłoby dobrze móc tak zrobić? I właśnie możesz. Możesz powiedzieć Mu wszystko i zawsze. Skierować do Niego każdą myśl. Powiedzieć o wszystkim, co czujesz i przeżywasz. Spróbuj. Bądź szczery przed Bogiem. Nie ukrywaj tego, co czujesz czy myślisz. On czeka na Ciebie takiego, jakim jesteś. Nie ukrytego za jakimiś formułkami, tylko na Ciebie prawdziwego.

 Re: Jak zrobić aby modlitwa była chęcią?
Autor: Forumowiczka (---.146.133.189.mobile.internet.t-mobile.pl)
Data:   2025-01-11 15:01

Czasem też nachodzą mnie takie myśli. Te o bierności Boga także. Zazdroszczę tym, którzy takich problemów nigdy nie mieli. Tylko wtedy zaczynam tłumaczyć sobie, że skoro Opatrzność Boga cały czas działa w życiu każdego i każdej z nas to On mógł niedostrzegalnie nie raz zapobiec w moim życiu czemuś, co wyrządziłoby w nim szkodę a tylko dzięki Niemu się nie stało. Były w moim życiu takie momenty, gdy zadziałał też bardziej odczuwalnie, o czym często zapominam. Może były też i w Twoim i warto do nich wrócić?

 Re: Jak zrobić aby modlitwa była chęcią?
Autor: Gabi (193.42.99.---)
Data:   2025-01-11 18:36

Michale :-)

Wszystko ma swój sens i wszystko ma swój czas. My jako ludzie patrzymy na swoją ścieżkę życiową, wszelkie wydarzenia z naszej ludzkiej perspektywy, bo innej nie mamy, jesteśmy ograniczeni. Nasz Stwórca jest jednak Miłością nieskończoną, widzi więcej i głębiej, ogarnia Swym miłującym spojrzeniem wszystkie aspekty życia każdego człowieka, Twojego również. ON nie zna nic oprócz Miłości, Jego pragnieniem jest zbawienie nas, wybawienie nas od wszelkiego zła, uświęcenie, byśmy mogli spędzić z Nim całą wieczność. Dlatego możesz być pewien, że cokolwiek czyni, czyni to z Miłości ku Tobie, gdyż niczym innym się nie kieruje, tylko Miłością. Często nie rozumiemy Jego działania, które przewyższa nasze możliwości pojmowania, ale ON tego od nas nie oczekuje. Jesteśmy Jego ukochanymi dziećmi i możemy Mu zaufać, że ON w każdej chwili troszczy się o nas w najlepszy dla nas sposób, gdyż inaczej po prostu nie potrafi. Wyprowadza z każdej sytuacji pewne dobro, które zrozumiemy może dopiero po latach, a może dopiero w wieczności. Istotne jest zaufanie, uchwycenie się Jego dłoni, która jest przecież nieustannie wyciągnięta w naszą stronę. Dla Niego nie istnieją sytuacje beznadziejne, przecież jest Panem. Cokolwiek się wydarza czy nie wydarza, ON jest stale przy Tobie, widzi Twoje zmęczenie, słyszy Twoje wyrzuty i DZIAŁA, nawet jeśli na zewnątrz odbierasz to inaczej, jako Jego bierność. ON jest Tym, Który nieustannie stwarza, ale stwarza na sposób Boski, a nie ludzki. Jest Mądrością nieskończoną, Mądrością najczulszą, najwrażliwszą.

Niech Twoją modlitwą będzie teraz trwanie przy Nim w milczeniu, jeśli jesteś zmęczony wołaniem. ON usłyszy wszystko, gdyż mieszka w Twoim sercu i da Ci to, co jest najlepsze dla Ciebie. Zaufaj Mu. A jeśli trudno Ci Mu zaufać, to poproś Go, by Ci pomógł. ON wie najlepiej, czego potrzebujesz.

Masz też Mamę Maryję. Porozmawiaj z Nią o swych trudnościach dotyczących modlitwy, beznadziejnej sytuacji z Twojej perspektywy oraz o zmęczeniu wołaniem do Pana. ONA nas wspiera na naszych ścieżkach do Boga, od Niej możemy się uczyć ufności, w Jej życiu spełniły się słowa: "Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego." Łk 1, 37

 Re: Jak zrobić aby modlitwa była chęcią?
Autor: Edyta (---.31.60.69.mobile.internet.t-mobile.pl)
Data:   2025-01-12 04:18

Być może Pan Bóg prowadzi Cię drogą, o której pisała Św. Siostra Faustyna. O drugiej drodze mowa w Dzienniczku Św. Siostry Faustyny fragment Dz. 153
https://faustynaplock.pl/dzienniczek-fragmenty/dzienniczek-
cierpienie/
oraz np. na filmie:
https://youtu.be/5FqioTncI6g?t=646

 Re: Jak zrobić aby modlitwa była chęcią?
Autor: Jurek (---.tpgi.com.au)
Data:   2025-01-20 01:49

Re: 20 lat najstarszego forum katolickiego w Polsce.
Autor: Gabi (---.citykom.de)
Data: 2021-01-24 18:56

"...To fascynujące, że dzielą nas tysiące kilometrów (np. był tutaj kiedyś Jurek z Australii, jeśli się nie mylę), ale łączy nas miłość do Pana, Który jest naszym celem i pragnieniem. Dzięki FPK mamy możliwość dzielić się z innymi tym, co mamy najlepsze, wiarą w Boga i może w jakiś skromny sposób pomóc im zbliżyć się do Niego..."

Gabi, Jurek z Australii jeszcze jest, ale go nigdy nie ma tutaj. Wczoraj odpisal wlasnie Tobie, choc zaglada raz na kilka lat.
Pozdrawiam z goracego Melbourne

 Re: Jak zrobić aby modlitwa była chęcią?
Autor: Gabi (95.214.216.---)
Data:   2025-01-20 10:21

Jurku :-)

Dziękuję Ci za pozdrowienia z dalekiej Australii. Zaskoczyłeś mnie mocno i ucieszyłeś. Może kiedyś za kilka lat zaglądając tutaj ponownie odnajdziesz moje pozdrowienia dla Ciebie, choć w Panu jesteśmy zjednoczeni duchowo już teraz, ponieważ ON nie zna granic.

 Re: Jak zrobić aby modlitwa była chęcią?
Autor: K. (---.dynamic.gprs.plus.pl)
Data:   2025-01-20 12:45

U mnie modlitwa stanęła w miejscu, od kiedy zaczęłam właśnie czuć jej "moc" i później szukać tam TYLKO pomocy.
Już prawdopodobnie podświadomie, zaczęłam przychodzić do Boga po to, żeby coś utargować.

A gdzie podziały się te uwielbienia codzienne? Gdzie czytanie Nieszporów, które dawały radość? Gdzie po prostu siedzenie w ciszy np przed Najświętszym Sakramentem? Nic nie chcąc i przyjmując dzień dzisiejszy?
Gdzie moje prośby, ale za INNYCH ludzi?
No właśnie, zniknęły bo chyba włączył się tryb zaspokajania swoich potrzeb.

Pamiętaj Michał, że "bądź wola Twoja", a nie "bądź wola moja".
My jesteśmy nauczeni, że wszystko ma się nam należeć, jeśli brak jakiegokolwiek elementu, który "większość ludzi ma", to już jest odczucie wybrakowania. Przewartościowanie problemów kończy się tym, że tylko te problemy i braki widzimy.
Znam to.
Sytuacje bez wyjścia też mam, to dosłownie, bo dotyczą też osoba trzecich, na które nie mam wpływu.

Odwróć sytuację, zacznij się modlić za innych, spróbuj przez miesiąc, może bezdomni? Może kapłani? A może osoby, które Cię bardzo skrzywdziły? Bo to jest nauka Chrystusa.
Bóg wie już czego Ty potrzebujesz, sto razy nie trzeba Mu powtarzać. Może właśnie ściągnij aplikację do Brewiarza i to spróbuj?

Jednak próbowałbym na Twoim miejscu znaleźć świadome pół godziny dziennie, czytaj Pismo Święte.
Ja kiedy nie mam możliwości pójść do Kaplicy, to siadam wieczorem z różańcem w ręce, zamykam oczy i zapraszam Jezusa do modlitwy. Wtedy po prostu albo milczę bo akurat nie umiem nic z siebie wydobyć, albo samo coś napływa z serca.
Nie da się mieć relacji nawet z drugim człowiekiem, jak poświęćmy tylko 5 min dziennie.
Pytanie jakie masz priorytety, że modlitwa odeszła w dal, gdzie przecież praca ani pieniądze Cię nie zbawią.
Rozumiem, że dziecko, że obowiązki, ale jednak są priorytety dla katolika.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: