Autor: Edyta (---.146.22.79.mobile.internet.t-mobile.pl)
Data: 2025-04-24 14:16
Szczęść Boże
Chciałabym podzielić się swoją refleksją. Ostatni czas przyniósł nam sporo przemyśleń. Mój mąż, po wielu latach pracy i oddania temu, co robił, poczuł w sercu, że nadszedł moment na zmianę. Nie była to łatwa decyzja — bo przecież stabilizacja, przyzwyczajenie, a czasem i lęk przed nieznanym potrafią zatrzymać człowieka w miejscu na długie lata.
Ale kiedy zaczęliśmy ten temat otwierać w modlitwie, kiedy oddaliśmy Bogu nasze wątpliwości, plany i marzenia — zaczęło się coś zmieniać. Przyszła odwaga. Przyszło pragnienie nowego. Pojawiła się wiara, że jeśli Pan Bóg coś zamyka, to nie po to, by zabrać — ale po to, by przygotować coś lepszego.
Dziś jesteśmy w czasie oczekiwania. Mój mąż kończy jeden rozdział i myśli o tym, by szukać pracy — z otwartym sercem, z pragnieniem, by jego doświadczenie, talenty i wartości mogły być wykorzystane tam, gdzie naprawdę będą potrzebne. Modlimy się, żeby to było miejsce, w którym nie tylko będzie mógł się rozwijać, ale i służyć innym. I głęboko wierzymy, że Bóg już przygotowuje odpowiedź.
Chcemy wypełniać wolę Bożą. Czy moglibyście coś podpowiedzieć, doradzić w kwestiach duchowych? Będę wdzięczna za każdą odpowiedź i z góry za każdą bardzo dziękuję.
|
|