logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 
 Jak odejść od hazardzisty?
Autor: Anita (---.ip4.greenlan.pl)
Data:   2025-05-20 21:07

Witam. Bardzo się pogubiłam. Nie wiem co robić i jak sobie poradzić z obecną sytuacją.
Zacznę od początku. W wieku 37 lat zostałam wdowa po 17 latach małżeństwa. Jestem mamą 4ki dzieci. Moje małżeństwo było trudne. Mąż był alkoholikiem. Było bardzo źle. Dużo przeszłam ale udało mi się pozbierać, poukładać życie od nowa po śmierci męża. Mam dla kogo żyć. I wtedy poznałam obecnego męża. Na początku cudowny, wydawało mi się że złapałam Boga za nogi. Pomagał, starał się kochałam jak szalona. Chwilkę przed ślubem dowiedziałam się że ma jakiś stary dług, powiedziałam ok poradzimy sobie jakoś. Po ślubie zaczęły wychodzić kolejne długi i kolejne. Bardzo starał się żebym odcięła się od wszystkich przyjaciół, do pracy mam nie chodzić, okazało się że miał wiele kobiet. Gdy one dowiedziały się że jest że mną kilka z nich ostrzegało mnie że jest hazardzistą, że ma straszne długi, że wynosi rzeczy po lombardach że ciągle jest bez kasy, że zdradzał je. Zaczęłam dostrzegać fakty które wybielałam, zniknęło mi wiele rzeczy z domu np złoto nawet obrączka męża, zegarek itd. On zmienił się nie do poznania. Ciągle warczenie na mnie, jakieś pretensje, obsesyjna zazdrość, zakazy pójścia do pracy bo on się zwolni, kontrolowanie mnie. Od jakiegoś czasu żałuję tego ślubu. Chciałabym odejść ale nie wiem jak to zrobić. Nigdy nie byłam z nikim oprócz mojego byłego męża. Nie chce nikogo skrzywdzić. Ale to mnie wykańcza. Czuję się jak bym pozwoli umierała w tym związku. Nie mam siły na nic, nie jestem szczęśliwa czuje jak bym się dusiła. Nie potrafię z nim już rozmawiać bo i tak mnie okłamuje. Proszę Boga o siły i prowadzenie mnie właściwą drogą. Ale już nie daje rady... pomóżcie proszę.

 Re: Jak odejść od hazardzisty?
Autor: yeah (---.dynamic.play.pl)
Data:   2025-05-20 22:59

Jeżeli mąż zataił przed Tobą tyle rzeczy, to kwalifikuje się do stwierdzenia nieważności tego małżeństwa. Zadbaj o siebie i dzieci. Może na początek separacja (dopuszczana przez kościół). Pewnie przyda się jakaś pomoc psychologa....

 Re: Jak odejść od hazardzisty?
Autor: Estera (---.165.kosman.pl)
Data:   2025-05-21 01:42

Nie chcąc krzywdzić jego, krzywdzisz siebie i dzieci. On jest dorosły i sam za siebie odpowiada. Jeśli sama nie dajesz rady teraz odejść, idź na terapię dla współuzależnionych, buduj siatkę wsparcia w postaci rodziny i przyjaciół. Nie daj się odizolować od innych. To, co on robi, to przemoc. Warto skontaktować się z kompetentnymi osobami z ośrodka pomocy rodzinie i pogadać z dzielnicowym.

 Re: Jak odejść od hazardzisty?
Autor: Józef (---.centertel.pl)
Data:   2025-05-21 13:45

Wnieś pozew o unieważnienie małżenstwa a potem rozwód w sądzie.
Ze względu na historię alkoholizmu zmarłego męża idż na terapie współuzależnienia oraz Al-Anon.
Następny mąż powinien nie mieć żadnych nalogow i dysfunkcji.
Jeśli pozostaniesz sama to zaangażuj się w jakąś wspólnotę w parafii.

 Re: Jak odejść od hazardzisty?
Autor: Anita. (---.ip4.greenlan.pl)
Data:   2025-05-21 20:47

Obiecałam tym dziewczynom że nigdy nie powiem że wiem wiele rzeczy od nich. Duszę to w sobie. Bardzo mi ciężko, nie wiem jak mam mu powiedzieć wszystko o czym wiem nie łamiąc danego słowa. Czuje jak bym znikała przy nim. Byłam wesoła, silna, pełna empatii, lubiąca pomagać innym osoba. A teraz? Zmienił mnie bardzo. Bardziej niż poprzedni mąż ...

 Re: Jak odejść od hazardzisty?
Autor: Bea (---.ghnet.pl)
Data:   2025-05-21 23:56

Zatajona choroba, uzależnienie jest podstawą do badania ważności zawarcia sakramentu małżeństwa przed sądem biskupim.

 Re: Jak odejść od hazardzisty?
Autor: sini (37.109.145.---)
Data:   2025-05-22 02:35

Anito, nie odniosę się do meritum sprawy - jak odejść od niego, ponieważ przedmówcy już się w tej materii wypowiedzieli - natomiast tylko do ostatniej Twojej wypowiedzi i kwestii tego, co na pewno Was czeka - czyli rozmowy o Waszej przyszłości (oczywiście pod warunkiem, że nie jest na tyle nieobliczalny, aby po czymś takim nie wpadło mu do głowy zrobienie krzywdy Tobie i Twoim dzieciom).

Zatem jeśli nie chcesz powiedzieć tego, co wiesz od tych dziewczyn, to wciąż masz do dyspozycji to, co sama zauważyłaś i co sama czujesz:

"Zaczęłam dostrzegać fakty które wybielałam, zniknęło mi wiele rzeczy z domu np złoto nawet obrączka męża, zegarek itd. On zmienił się nie do poznania. Ciągle warczenie na mnie, jakieś pretensje, obsesyjna zazdrość, zakazy pójścia do pracy bo on się zwolni, kontrolowanie mnie."
"Nie mam siły na nic, nie jestem szczęśliwa czuje jak bym się dusiła. Nie potrafię z nim już rozmawiać bo i tak mnie okłamuje."
"Czuje jak bym znikała przy nim. Byłam wesoła, silna, pełna empatii, lubiąca pomagać innym osoba. A teraz? Zmienił mnie bardzo."

Myślę, że to już jest podstawa do poważnej rozmowy - o Waszych uczuciach, o tym, jakie jego zachowania Ciebie ranią. Podejrzewam, że to może być dla Ciebie bardzo wyczerpujące emocjonalnie (zwłaszcza, że wspomniałaś o tym, iż coraz trudniej z Waszym dialogiem) - ale na tyle, na ile to możliwe, postaraj się przynajmniej zacząć rozmowę na spokojnie, bez oskarżeń i eskalacji emocji (chodzi o to, żebyś od razu nie występowała z pozycji "wroga"; jako że temat jest bardzo trudny, pewnie prędzej czy później poruszenie się wkradnie). Może być tak, że mąż nawet nie da Tobie pola do dyskusji, ukróci temat jakimś warczeniem - ale jeśli w taki sposób potraktowałby chęć szczerego wyjaśnienia, to byłby kolejny sygnał, żeby podjąć dalsze kroki. Jeszcze istnieje taka możliwość, iż będzie próbował Tobie zamydlić oczy, udawać chwilową zmianę - dlatego warto, abyś była bardzo czujna; wcześniej porozmawiała ze specjalistami w temacie.

 Re: Jak odejść od hazardzisty?
Autor: Józef (---.ghnet.pl)
Data:   2025-05-24 19:30

Anita. Z Twoich odpowiedzi widzę, że na Anl-Anon lub innej grupy dla współuzależnionych oraz na terapie powinnaś uczęszczac regularnie i pilnie JUZ TERAZ a pozew o stwierdzenie niewazności malżeństwa i rozwód cywilny w czasie trwania terapii.

Obawiam się, że inaczej nic ze swoim życiem nie zrobisz a on też nie będzie miał szansy na zmianę jeśli chce.

 Re: Jak odejść od hazardzisty?
Autor: Pytanie (---.184.251.89.ipv4.supernova.orange.pl)
Data:   2025-05-30 12:36

Oprócz aspektów, o których napisali Poprzednicy, proponowałabym rozmowę z prawnikiem w sprawie ewentualnych zagrożeń co do posiadanego mieszkania i pozostałego mienia. Przykładowe pytania:
- czy mąż może skutecznie zastawić Wasz majątek, czy może wziąć kredyt hipoteczny, czy może sprzedać, darować, spłacić tym majątkiem swoje długi? I jak się przed tym szybko zabezpieczyć? Rozdzielność majątkowa?
Serdecznie pozdrawiam

 Re: Jak odejść od hazardzisty?
Autor: Klara (---.146.22.24.mobile.internet.t-mobile.pl)
Data:   2025-05-30 23:32

Każda sytuacja jest inna i każdą należy rozpatrywać indywidualnie. Niemniej niektóre elementy podjętych działań mogą być podobne. U mnie w pierwszym kroku już w trakcie mojej terapii było zalecenie do odcięcia się od wtedy obecnego małżonka choćby emocjonalne, fizyczne (nieważnie zawarte małżeństwo). Mąż nie wyrażał zgody na terapię. Wyjechałam z dziećmi do rodziny. Kolejnym był powrót do pracy i zabezpieczenie mieszkania, tak by w Sądzie była możliwość wykazania, że mogę samodzielnie sprawować opiekę nad dziećmi. Następny krok to złożenie wniosku o ustalenie kontaktów (zabezpieczenie miejsca pobytu dzieci przy mamie na czas postępowania) i uregulowanie kwestii finansowych (wniosek o alimenty, rozdzielność majątkowa, etc).

Co do terapii jest bardzo różnie: w większych miastach jest łatwiej (takie jest moje doświadczenie), w mniejszych niestety czeka się w kolejce miesiącami po kilku konsultacjach udzielonych ad hoc. Istotne jest „przypominanie o sobie”, pytanie o skrócenie czasu oczekiwania, etc. Także ważne jest budowanie sieci wsparcia wśród rodziny, przyjaciół, znajomych… Tak, by w chwilach gdy przyjdzie kolejna odmowa lub czas oczekiwania na konsultacje wydłużał się mieć kogoś zaufanego do rozmowy. Ważne żebyś w tym czasie zadbała o siebie, swój dobrostan psychiczny, odpoczynek, relaks, wsłuchiwanie się w swoje emocje (informacje z ciała). Bardzo ważne jest wniesienie sprawy do Sądu gdy sama będziesz psychicznie, emocjonalnie czuła się choć trochę odbudowana (dobry psycholog i prawnik to ogromna pomoc w tym czasie).

Nie wiem w jakim wieku są Twoje dzieci, ale należy zwrócić uwagę również na obowiązek nauczania, który rozpoczyna się od „zerówki”. Dobrze by było, gdyby zanim dzieci zaczną nauczanie obowiązkowe zostało już zabezpieczone ich miejsce pobytu przy Tobie na czas procesu sądowego. To dla komfortu i uniknięcia przepychanek przy odbieraniu dzieci ze żłobka czy przedszkola, zerówki, szkoły. Dzieci czują wszelkie napięcia, które pojawiają się pomiędzy rodzicami, dlatego dobrym rozwiązaniem jest na ile to możliwe wcześniejsze uregulowanie prawne tej kwestii. To taka podpowiedź od psychologa dziecięcego, którą otrzymałam.

Odwagi.
I jeszcze jedno - najważniejsze - Trzymaj się Boga, Matki Bożej mocno. Nawet gdy brakuje sił, Bóg jest z Tobą. Wsłuchuję się w każdą Twoją modlitwę. I bardzo kocha. Oddał swojego Syna za każdego z nas.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: