logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 
 Skąd rozbieżność w terminach świąt nakazanych?
Autor: G_JP (---.nycmny.fios.verizon.net)
Data:   2025-05-30 12:48

W Polsce i w USA Wniebowstąpienie Pańskie jest świętem nakazanym i w Polsce obchodzi się je w 2025 r. 1 czerwca (niedziela) a w niektórych diecezjach USA 29 maja (czwartek). Czy jest jakieś uzasadnienie teologiczne w tej rozbieżności? Widzę, że ta rozbieżność jest poważnym utrudnieniem dla ludzi, którzy pod względem praktykowania religii jedną nogą są w Polsce a drugą w USA. Jak komuś wytłumaczyć, że powinien stosować się do postanowień Kościoła kraju, w którym akurat przebywa, a nie kraju w którym się wychował i związał sercem? To jest bardzo poważna sprawa, bo wiąże się z popełnieniem grzechu za złamanie przykazania kościelnego.

 Re: Skąd rozbieżność w terminach świąt nakazanych?
Autor: Ω (---.nwrknj.fios.verizon.net)
Data:   2025-05-30 13:54

W wielu krajach, w tym w Polsce, przeniesiono jego obchody na najbliższą niedzielę (VII Niedzielę Wielkanocną), aby umożliwić większej liczbie wiernych udział w liturgii, ponieważ czwartek nie jest w Polsce dniem wolnym od pracy. Takie przenoszenie świąt na niedzielę jest praktykowane również w innych krajach i nie wynika z przesłanek ściśle teologicznych, lecz pastoralnych — ma ułatwić praktykowanie wiary.

W USA sytuacja jest bardziej zróżnicowana: w niektórych diecezjach Wniebowstąpienie obchodzi się tradycyjnie w czwartek, a w innych — podobnie jak w Polsce — w niedzielę. Decyzja zależy od lokalnych biskupów i Konferencji Episkopatu danego kraju.

Różnice te mogą być trudne dla osób, które żyją między dwoma krajami. W Kościele katolickim obowiązuje zasada, że wierny powinien stosować się do przepisów liturgicznych i przykazań Kościoła obowiązujących w kraju, w którym przebywa w danym momencie. Wynika to z faktu, że Kościół jest jeden, ale jego praktyka może być dostosowana do lokalnych warunków i potrzeb wiernych.

Nie jest więc grzechem udział w liturgii w terminie obowiązującym w kraju pobytu, nawet jeśli w kraju pochodzenia obowiązuje inny termin. Grzechem byłoby świadome zaniedbanie obowiązku udziału w liturgii święta nakazanego według przepisów obowiązujących w miejscu zamieszkania lub pobytu.

Kościół katolicki, choć jeden i uniwersalny, dopuszcza pewną elastyczność w praktykach liturgicznych, aby lepiej odpowiadać na potrzeby wiernych w różnych krajach. Dlatego, będąc w danym kraju, należy stosować się do przepisów liturgicznych obowiązujących w tym miejscu. To nie jest dowolność, lecz posłuszeństwo wobec Kościoła lokalnego, który działa w imieniu Kościoła powszechnego. Udział w liturgii w terminie obowiązującym w kraju pobytu nie jest grzechem, ale właśnie wypełnieniem przykazania kościelnego.

W praktyce oznacza to, że jeśli jesteś w USA i tam w Twojej diecezji Wniebowstąpienie jest obchodzone w czwartek, należy wtedy uczestniczyć w liturgii. Jeśli jesteś w Polsce, gdzie święto to przypada w niedzielę — wtedy właśnie w niedzielę masz obowiązek udziału.

 Re: Skąd rozbieżność w terminach świąt nakazanych?
Autor: Amelia (---.centertel.pl)
Data:   2025-05-30 16:16

Dopowiem, że nie tylko w USA są różnice. Kraje protestanckie np. Dania, Norwegia obchodzą dziś Wniebowstąpienie, bo tam jest dziś wolne. W Polsce święto jest przeniesione na niedzielę. Natomiast my mamy Boże Ciało 'prawidłowo' w czwartek, a w tamtych krajach przeniesione jest na niedzielę, gdyż protestanci nie mają pobożności eucharystycznej i czwartek jest dniem pracy. Zatem chodzi o ułatwienie katolikom udziału we Mszy i świętowania.

 Re: Skąd rozbieżność w terminach świąt nakazanych?
Autor: G_JP (---.nycmny.fios.verizon.net)
Data:   2025-05-30 19:21

Sytuacja jest o tyle skomplikowana, że zazwyczaj, gdy święto nakazane wypada w dzień powszedni, mamy bardzo niską frekwencję w kościele – dzieci i nastolatków prawie wcale się nie widzi. Jednak już w najbliższą niedzielę kościół jest wypełniony na każdej Mszy Świętej i prawie wszyscy przystępują do Komunii Świętej. Do spowiedzi przystępuje co najwyżej 20 osób. Niby każdy odpowiada sam za siebie, jednak przedstawiona sytuacja nie jest budująca i nie pomaga w przekonaniu kogoś, że powinien iść na Mszę w tygodniu, gdy lokalny Kościół tak ustanowił.

Wydaje mi się, że Wniebowstąpienie Pańskie jest tak ważną i starą uroczystością, z datą wywodzącą się z Pisma Świętego, że dobrze byłoby, gdyby w całym Kościele obchodzono ją w tym samym czasie. Możliwe, że wtedy miałabym jeden orzech mniej do zgryzienia, tzn. nie musiałabym się zastanawiać, jak przekonać osobę z natury utwierdzoną w swoich przekonaniach do tego, co Kościół postanowił.

 Re: Skąd rozbieżność w terminach świąt nakazanych?
Autor: Amelia (---.centertel.pl)
Data:   2025-06-01 00:18

Hmm nie wiem jak jest w USA, natomiast w Polsce wszystkie święta nakazane są dniami wolnymi, zatem łatwiej jest pójść na Mszę. Jedynie Wniebowstąpienie, które powinno być w czwartek, jest przeniesione na niedzielę, no bo inaczej w czwartek byłby to dzień pracujący. Zatem tutaj wydaje mi się dobrą i uzasadniona motywacją przeniesienie tego święta na niedzielę.

 Re: Skąd rozbieżność w terminach świąt nakazanych?
Autor: Ζ (---.res.spectrum.com)
Data:   2025-06-01 01:19

"Jak komuś wytłumaczyć, że powinien stosować się do postanowień Kościoła kraju, w którym akurat przebywa, a nie kraju w którym się wychował i związał sercem?"

1. Można spróbować powołać się na Kodeks Prawa Kanonicznego:

Kan. 1246 - § 1. Niedziela, w czasie której jest czczona tajemnica paschalna, na podstawie tradycji apostolskiej winna być obchodzona w całym Kościele jako najdawniejszy dzień świąteczny nakazany. Ponadto należy obchodzić dni Narodzenia Pana naszego Jezusa Chrystusa, Objawienia Pańskiego, Wniebowstąpienia oraz Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, Świętej Bożej Rodzicielki Maryi, Jej Niepokalanego Poczęcia i Wniebowzięcia, Świętego Józefa, Świętych Apostołów Piotra i Pawła, wreszcie Wszystkich Świętych.

§ 2. Konferencja Episkopatu może jednak, za uprzednią aprobatą Stolicy Apostolskiej, niektóre z dni świątecznych nakazanych znieść lub przenieść na niedzielę.

https://www.ekai.pl/wp-content/uploads/2021/12/KodeksPrawaKanonicznego_2021_12_15_pl.pdf

I użyć argumentu, że zmiany są za zgodą papieża :)

2. Można przypomnieć, że w Polsce Wniebowstąpienie Pańskie też było kiedyś obchodzone w czwartek. Skoro osoba wychowała się w Polsce, może wciąż pamięta te czasy.

3. Powinność podporządkowania się Kościołowi lokalnemu można spróbować wyjaśnić, podając jako przykład dyspensy od wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych, jakich udzielają biskupi w swoich diecezjach w Polsce w niektóre piątki. Bywają różnice zarówno w warunkach, jak i w samych decyzjach.

Czy osoba, o której piszesz, ma też problem z obchodzeniem Bożego Ciała w niedzielę, jeśli przebywa wtedy w USA? Usiłuje to robić w czwartek, żeby było "po polsku"? Może jej postawa odnośnie tej uroczystości byłaby jakąś wskazówką, jak z nią rozmawiać.

 Re: Skąd rozbieżność w terminach świąt nakazanych?
Autor: G_JP (---.nycmny.fios.verizon.net)
Data:   2025-06-01 16:06

Amelia,
Oczywiście to był dzień pracujący i jest możliwe, że zmęczenie po pracy to główny powód pozostania w domu, a niska frekwencja na Mszach to dodatkowe argumenty obniżające poczucie grzechu. Tłumaczenie, że w Polsce uroczystość jest przeniesiona na niedzielę jest na rękę i może się wydawać sensowny.

Z,
Nie wydaje mi się, żeby ta osoba starała się świętować Boże Ciało w czwartek, a w niedzielę zawsze stara się brać udział we Mszy, ale nie będę ją o to wypytywać, bo pewnie uzna, że z niej kpię.

 Re: Skąd rozbieżność w terminach świąt nakazanych?
Autor: Ζ (---.res.spectrum.com)
Data:   2025-06-02 01:07

Czyli w gruncie rzeczy nie chodzi tutaj o związanie sercem z Polską i chęć świętowania podobnie jak w Polsce, tylko o usprawiedliwianie swojej nieobecności na Mszy św. w święto nakazane.

Niska frekwencja może wynikać częściowo z prawdziwej niemożności uczestnictwa albo z nieświadomości, że to święto nakazane. Albo też ze świadomego lekceważenia. Powoływanie się na nią jest niepoważne - z czegokolwiek się ona bierze.

 Re: Skąd rozbieżność w terminach świąt nakazanych?
Autor: G_JP (---.nycmny.fios.verizon.net)
Data:   2025-06-02 01:57

"Czyli w gruncie rzeczy nie chodzi tutaj o związanie sercem z Polską i chęć świętowania podobnie jak w Polsce, tylko o usprawiedliwianie swojej nieobecności na Mszy św. w święto nakazane."

Raczej to ja staram się ją usprawiedliwić zmęczeniem po pracy. Jednak ta osoba zawsze odwołuje się do różnych praktyk religijnych w Polsce, że wydają się jej bardziej szczere, tak jakby lepsze. Źle się czuję z tym, że uświadamiałam ją, że jest obowiązek udziału we Mszy w czwartek, ale nie mogłam milczeć, prawda (?)

"Niska frekwencja może wynikać częściowo z prawdziwej niemożności uczestnictwa albo z nieświadomości, że to święto nakazane. Albo też ze świadomego lekceważenia. Powoływanie się na nią jest niepoważne - z czegokolwiek się ona bierze."

Podobnie jak Ty staram się usprawiedliwić tych ludzi. Jednak zły przykład działa na innych i też nie można na to przymykać oczu.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: