logo
Sobota, 14 czerwca 2025
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 
 Złe samopoczucie a udział we Mszy św.
Autor: Karolina (83.1.147.---)
Data:   2025-06-01 07:54

Od 2 miesięcy mam okropne zawroty głowy i uczucie utraty równowagi. Jestem obecnie w trakcie różnych badań, żeby znaleźć tego przyczynę. Problem jest dla mnie taki, że boję się iść na Mszę Św. Czy to niedzielna czy świąteczna, gdy stoję chwilę bez ruchu np podczas wyznania wiary czy innej części liturgii to muszę łapać się ławki, bo czuję, że upadnę. Tak jest za każdym razem. Z Mszy oczywiście nie wynoszę nic bo nie skupiam się na niej tylko na tym, aby jakoś jeszcze ustać, żeby nie musieć siadać czy wychodzić. Unikam ostatnio chodzenia do kościoła, nie z lenistwa ale ze strachu i z tego, że źle się czuję. Co mam robić? Póki nie znajdą przyczyny i zalecą konkretne leczenie mam nie chodzic na Mszę Św czy chodzić i się podczas niej dosłownie męczyć, bo teraz to dosłownie jest dla mnie męczarnia.

 Re: Złe samopoczucie a udział we Mszy św.
Autor: Estera (---.165.kosman.pl)
Data:   2025-06-01 14:12

Możesz siedzieć całą Mszę jeśli stanie to dla Ciebie problem.

 Re: Złe samopoczucie a udział we Mszy św.
Autor: hanna (150.254.99.---)
Data:   2025-06-01 15:13

A dlaczego "żeby nie musieć siadać"? Siedź, ile chcesz.
Jeśli chodziłoby w Twoim przypadku tylko o problem typu samo stanie w miejscu - może to jest sposób: spokojnie możesz przesiedzieć całą mszę św. i nikomu nic do tego.
Kilka lat temu przeszłam dużą operację i przez długie tygodnie przeżywałam mszę św. na siedząco. Siadałam bliżej ołtarza. Do Komunii podchodziłam jako ostatnia. Siadałam sobie z boku pierwszej ławki i czekałam, aż przedostatnie dwie osoby przyjmą Komunię. Nie musiałam więc czekać na stojąco.
Nie klękam zaś do dziś. I nie ma sprawy.

 Re: Złe samopoczucie a udział we Mszy św.
Autor: Karolina (83.1.147.---)
Data:   2025-06-01 15:39

Już widzę wzrok osób wokół mnie, kiedy bym siedziała... wiem, że nie powinnam się nimi przejmować ale ludzie są okropni, szczególnie starsze osoby. Ktoś się źle poczuje podczas Mszy i musi wyjść, to za chwilę pełno plotek co tej osobie się stało itp, tak samo jakby ktoś musiał usiąść bo zrobiło się słabo, też by było obgadywanie...

 Re: Złe samopoczucie a udział we Mszy św.
Autor: G_JP (---.nycmny.fios.verizon.net)
Data:   2025-06-01 15:52

Jeśli lekarz już tego nie zrobił, to pewnie warto byłoby poprosić go, żeby przeprowadził test na zaburzenie ułożenia otolitów usznych (zaburzenie niweluje się repozycyjnym zabiegiem Epley'a). Zaburzenie tych drobin powoduje zawroty głowy, poczucie utraty równowagi, nudności.

 Re: Złe samopoczucie a udział we Mszy św.
Autor: Kaśka (---.10.76.190.ipv4.supernova.orange.pl)
Data:   2025-06-01 16:00

"Już widzę wzrok osób wokół mnie, kiedy bym siedziała"

I dlatego nie chodzisz na mszę, bo ktoś na ciebie by popatrzył? No zastanów się kobieto. Jezus za ciebie umierał na krzyżu...
Jestem starszą osobą, więc według ciebie tą "okropną". Niejednokrotnie siadam w czasie mszy wtedy, gdy ludzie stoją. Często stoję, gdy ludzie klęczą. Nie spotkałam się z plotkami ani sama nie plotkowałam o takich osobach. To ty źle osądzasz ludzi, dlatego sama boisz się ich sądu. Wymyślasz problemy. Skąd wiesz, że ktoś na ciebie patrzy, jeśli jesteś rozmodlona? Ktoś cię szturcha, żebyś wstała? Nie interesuj się innymi. Nad sobą popracuj, nie nad zachowaniem innych. To w tobie jest coś do poprawienia.

 Re: Złe samopoczucie a udział we Mszy św.
Autor: G_JP (---.nycmny.fios.verizon.net)
Data:   2025-06-01 16:22

"Już widzę wzrok osób wokół mnie, kiedy bym siedziała"

Staraj się siadać najbardziej z tyłu, jak tylko można.

 Re: Złe samopoczucie a udział we Mszy św.
Autor: Karolina (83.1.147.---)
Data:   2025-06-01 16:39

Kaśka, chyba znam swoje miasto, parafię i osoby uczęszczające na Msze Św. Niejednokrotnie słyszałam obmawianie innych przez osoby, które ledwo przekroczyły drzwi kościelne i szły do domu... I tak, zazwyczaj są to osoby starsze, 60+. Nikt nie ma prawa się źle poczuć, usiąść czy wyjść w trakcie Mszy bo za chwilę będzie na językach "wiernych". Wiem, że Msza jest ważniejsza niż to, co myślą inni, dlatego do tej pory chodziłam i po prostu się męczyłam na niej, bo myślałam tylko o tym, żeby nie zasłabnąć. Przykre jest stwierdzenie, że to we mnie jest coś do poprawienia. Ja nikogo nie osądzam, nie krytykuje, jeśli przydarzy się komuś jakaś "wpadka" w kościele ale wiem, że osoby w podeszłym wieku mają z tym problem i w ogóle nie kryją się z tym, co im się nie podoba. To, że Pani nie spotkała się z plotkami na swój temat, nie znaczy, że w moim mieście jest tak samo. Komentarz z Pani strony jest absolutnie tu niepotrzebny i nic nie wnosi do mojego wpisu i prośby o poradę. Jeśli nie ma się nic mądrego do powiedzenia, to warto czasem przemilczeć.

 Re: Złe samopoczucie a udział we Mszy św.
Autor: hanna (150.254.99.---)
Data:   2025-06-01 17:44

Spojrzenia i myśli tych pań (może wyimaginowane) nie powinny być Twoim kłopotem.
Może wcale najtrudniejsze nie są dla Ciebie zawroty głowy, tylko koncentrowanie się na sobie i na ludzkiej opinii o Tobie. Na tym, co ludzie powiedzą o Tobie. Niepokoisz się tym i pogarszasz swoją sytuację. Nakręcasz się. Może to jest sedno problemu. Zależność od opinii.

Tylko wiesz, nawet jeśli - czego Ci życzę - lekarz wyleczy Cię z zawrotów głowy, to nie on ma Cię leczyć z przesadnego dbania o ludzką opinię. I to domniemaną. To praca dla Ciebie.

Kaśka ma rację. Oceniasz: "ale ludzie są okropni, szczególnie starsze osoby"
Kto Ci dał prawo oceniać te panie?
Wygląda na to, że robisz to, co podobno i one. One gadają o innych. Ty to samo zrobiłaś na forum, na znacznie szerszą skalę.
Nie wiem, ile masz lat, ale przypuszczam, że i mnie oceniłaś ze względu na wiek. Brawo!

 Re: Złe samopoczucie a udział we Mszy św.
Autor: Ktoś (---.centertel.pl)
Data:   2025-06-01 19:41

Rozumiem Cię. Czy masz możliwość udziału we Mszy w kościołach, w których nikt Cię nie zna? To mogłoby rozwiązać problem.

 Re: Złe samopoczucie a udział we Mszy św.
Autor: Hania (---.icpnet.pl)
Data:   2025-06-01 21:15

A może porozmawiaj z księdzem i we Mszy św. bierz udział w zakrystii. Z pewnością jest tam jakoś zakątek z krzesłem dla Ciebie.

 Re: Złe samopoczucie a udział we Mszy św.
Autor: Estera (---.165.kosman.pl)
Data:   2025-06-01 23:27

"Komentarz z Pani strony jest absolutnie tu niepotrzebny i nic nie wnosi do mojego wpisu i prośby o poradę. Jeśli nie ma się nic mądrego do powiedzenia, to warto czasem przemilczeć."

Ta wypowiedź to świetny przykład braku zastosowania własnych rad do siebie. I warto porównać to z "Ja nikogo nie osądzam, nie krytykuje".

Ja też uważam, że jeśli problemem dla Ciebie są "inni", to jest Twój problem, nie ich. Masz wybór: dbać o zdanie "innych" albo o siebie i relację z Bogiem. Masz wybór: uczestniczyć we Mszy tak, jak jesteś w stanie, albo przez wlasne nieprzepracowane braki i niechęć do małego dyskomfortu nie spotkać się z Jezusem. A skoro mieszkasz w mieście, to też pewnie ostatecznie masz wybór: ten kościół albo inny.
Też przerabiałam siedzenie na mszy i szczerze mówiąc nawet nie wiem czy ktoś jakoś spojrzał czy coś powiedział - nie miało to dla mnie znaczenia, bo nie dla spojrzeń innych uczestniczą we mszy.
Kaśka nie napisała, że jest w Tobie coś do poprawienia, tylko że masz jakiś problem do przepracowania. Zamiast się jeżyć, sugeruję się temu przyjrzeć. Często strach przed opinią innych ma zwiazek z niską samooceną albo z dokładnie takim samym działaniem względem innych.

 Re: Złe samopoczucie a udział we Mszy św.
Autor: Karolina (83.1.147.---)
Data:   2025-06-02 10:32

/.../

Formuła forum pomocy to pytanie i odpowiedzi Forowiczów.
Do dyskusji przeznaczone jest sąsiednie Forum Dyskusji: (klik).

Fora: Pomocy i Dyskusji funkcjonują odrębnie, zarówno od strony technicznej, jak i obsługi moderatorskiej. Ewentualne założenie wątku na sąsiednim forum spoczywa w pełni na Użytkowniku.

moderator

 Re: Złe samopoczucie a udział we Mszy św.
Autor: sini (---.146.156.1.mobile.internet.t-mobile.pl)
Data:   2025-06-03 17:26

Kiedyś Osłabłam na Triduum Paschalnym w trakcie odczytywania Męki Pańskiej. Było mnóstwo ludzi. Nie spotkałam się z nieżyczliwością. Wręcz przeciwnie - jedna kobieta zachęciła mnie, żeby usiąść, nawet pomogła mi na chwilę wyjść z kościoła, kiedy złapały mnie duszności. Zwróciłam uwagę, że nie tylko ja usiadłam; ogólnie od tego czasu zauważam, że zdarza się, że ktoś siedzi, kiedy powinno się klęczeć/stać i nie spotyka się to z jakimś ostracyzmem.

Natomiast jeżeli widzisz w "tych osobach" źródło powodu nie uczęszczania na mszę - to możesz wyprzedzić fakty i poinformować te osoby o swoim stanie zdrowia. Jak będą miały plotkować, to i tak to zrobią - przy innej okazji. A może się okaże coś całkiem przeciwnego :)

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: