Autor: Karolina (83.1.147.---)
Data: 2025-06-01 16:39
Kaśka, chyba znam swoje miasto, parafię i osoby uczęszczające na Msze Św. Niejednokrotnie słyszałam obmawianie innych przez osoby, które ledwo przekroczyły drzwi kościelne i szły do domu... I tak, zazwyczaj są to osoby starsze, 60+. Nikt nie ma prawa się źle poczuć, usiąść czy wyjść w trakcie Mszy bo za chwilę będzie na językach "wiernych". Wiem, że Msza jest ważniejsza niż to, co myślą inni, dlatego do tej pory chodziłam i po prostu się męczyłam na niej, bo myślałam tylko o tym, żeby nie zasłabnąć. Przykre jest stwierdzenie, że to we mnie jest coś do poprawienia. Ja nikogo nie osądzam, nie krytykuje, jeśli przydarzy się komuś jakaś "wpadka" w kościele ale wiem, że osoby w podeszłym wieku mają z tym problem i w ogóle nie kryją się z tym, co im się nie podoba. To, że Pani nie spotkała się z plotkami na swój temat, nie znaczy, że w moim mieście jest tak samo. Komentarz z Pani strony jest absolutnie tu niepotrzebny i nic nie wnosi do mojego wpisu i prośby o poradę. Jeśli nie ma się nic mądrego do powiedzenia, to warto czasem przemilczeć.
|
|