Autor: Kaśka (---.10.78.129.ipv4.supernova.orange.pl)
Data: 2025-06-06 06:49
Rzadko się zdarza prawdziwy wybór między Bogiem a rodziną. Częściej brakuje przemyślenia tematu. Nie ma u ciebie w pobliżu porannej mszy? Uzgadniając termin nie pomyślałaś, że to pierwszy piątek? Nie myślimy wcześniej, a potem wydaje nam się, że Pan Bóg nam przeszkadza w życiu.
Spróbuj iść do tego kościoła blisko restauracji, może zdążysz. To jest dzień powszedni, więc jak się spóźnisz do kościoła to nic się nie stanie. Ważne, żeby iść w tym dniu do komunii. Jeśli na rodzinne spotkanie trochę się spóźnisz, to też się nic nie stanie - nieobecność w ogóle jest już czymś złym. Trzeba też pamiętać, że nie ma obowiązku zebrania 9 piątków akurat teraz. Nie wierzę, że miałoby to wpływ na bierzmowanie, najwyżej ksiądz będzie marudził. Przegapiłaś problem, to ma prawo marudzić. Zacznij na nowo po wakacjach.
Czy to będzie znaczyć, że Bóg nie jest na pierwszym miejscu? Bóg już nie był na pierwszym miejscu, kiedy ustalałaś termin rodzinnego spotkania albo wtedy, gdy nie zaplanowałaś wcześniej mszy piątkowej. A teraz nie wypada nie być z rodziną.
|
|