Autor: Kaśka (---.10.73.36.ipv4.supernova.orange.pl)
Data: 2025-06-14 15:31
"Martwię się, że przez te wszystkie lata i czyny przekreśliłam swoje zbawienie".
- Nikt nie przekreśla swojego zbawienia przez to, że mu się przypomniały grzechy, jeśli teraz stara się żyć w zgodzie z przykazaniami. To świadczy, że teraz wiesz dużo więcej niż wcześniej, co jest "plusem dodatnim" (że zacytuję klasyka). Ale owszem, gdy się przypomni konkretny grzech ciężki, o którym jeszcze nie powiedziałaś w konfesjonale, to trzeba się wyspowiadać, zaznaczając, że to stary grzech. Nie ma sensu jednak grzebać w starych śmieciach na siłę, by znaleźć takie "skarby". Jak Pan Bóg uzna, że to dla ciebie ważne, to ci jakiś grzech przypomni sam. Szczególnie, gdyby powróciły.
"od innych, którzy zawsze wiedzieli jak postępować".
- Pokaż mi jedną osobę, która zawsze wiedziała jak postępować. Rozumiem, że tacy do spowiedzi nie chodzą, bo po co? Rozum to takie "cuś", co pozwala właśnie z czasem rozumieć coraz więcej. Jak mu się pozwala, to działa. I to jest normalne.
"jestem w oczach Boga gorsza".
- Gdybyś napisała, że w oczach ludzi, to pewnie bym uwierzyła, bo ludzie ciągle nas oceniają. Spojrzenie Boga jednak tak nie działa. Bóg może się najwyżej o ciebie martwić, ale Bóg z kolei wszystko o tobie wie. Pewne sprawy mają swoje źródło gdzie indziej, nie zawsze zdajemy sobie sprawę skąd to się bierze. Tylko Bóg wie. I patrzy z miłością, widząc jak się zmieniasz.
"wiedziałam, że i tak dany grzech znowu popełnię".
- Każdy tak ma. Każdy ma swoją "specjalizację grzechową" i wie, że w tej dziedzinie pewnie niejeden raz upadnie. Ważne, żeby w chwili spowiedzi bardzo pragnąć już nie grzeszyć.
"co za różnica czy popełnię go jeszcze raz".
- Tu też nie wymyśliłaś nic nowego. To niestety jest stała pokusa szatana. Jak masz na sumieniu grzech ciężki, to szatan uważa, że jesteś jego. Wie co jest twoją słabą stroną i tym kusi. No zrób jeszcze raz, no co się stanie? A potem będzie ten sam szatan mówił: "ale jesteś paskudna, że zrobiłaś to po raz drugi. Bóg cię na pewno przestał kochać". Szatana twój grzech nie interesuje, on chce "tylko" odciągnąć cię od Boga. To trzeba na zawsze zapamiętać: po jednym grzechu zawsze łatwiej grzeszyć. Hamulce się zepsuły, trudniej zahamować. Dlatego po grzechu ciężkim najlepiej od razu iść do spowiedzi.
"jak mogłam myśleć, że dla Boga to bez różnicy".
- To szatan ci tak mówił. I w pokusach nic się nie zmieniło. Szatan dalej w ten sposób będzie kusił. Ale ty nie możesz już mu wierzyć.
Dziękuj Bogu za nawrócenie. I proś Ducha Świętego o dar mądrości.
|
|