Autor: Tomasz (---.dynamic.play.pl)
Data: 2025-07-07 17:37
Naprawdę cenię Księdza odpowiedzi jako doświadczonego spowiednika i traktuję je serio. Jednak tutaj czegoś nie rozumiem. Niestety nie zapisałem sobie tego pytania, które zadałem, a którego Ksiądz nie zdecydował się opublikować. Znam sens tego, co napisałem, ale nie pamiętam dokładnych słów, przez to może Księdza odpowiedź nie jest dla mnie zrozumiała. Początkowo zrozumiałem to, co Ksiądz napisał w ten sposób, że skoro już kiedyś przedstawiłem moją sytuację spowiednikom, a oni nie zabronili mi przystępować do Komunii to mam tego już nie ruszać, tylko spowiadać się z bieżących grzechów (co robię już od około 20 lat). Natomiast teraz pisze mi Ksiądz ośmiokrotnie, że "Grzech nie jest w centrum sakramentu pojednania" i już nie rozumiem, o czym Ksiądz pisze.
U mnie sytuacja zmieniła się od czasu, gdy próbowałem ją przedstawiać spowiednikom na tyle, że myślę, że powinienem ją przedstawić ponownie. To już nie jest to samo, co 20 lat temu i tamte dopuszczenie mnie do Komunii może już być nieaktualne. Jednak gdy próbowałem się umówić na dłuższą spowiedź z wyjaśnieniem szczegółów mojej sytuacji duchowej to pojawiły się przeszkody i teraz nie wiem, czy powinienem tę sytuację ponownie poruszać na spowiedzi.
Odnośnie tego, że "Grzech nie jest w centrum sakramentu pojednania" - ale jeśli nie grzech to co? Chodzi o spotkanie człowieka z miłosiernym Bogiem?
---------
Nie spotkanie ani cokolwiek innego.
Najważniejszy jest Pan Bóg.
Bóg i Jego łaski są najważniejszym elementem, dla którego korzystam z sakramentu (w tym przypadku z sakramentu pokuty.)
moderator
|
|