logo
Czwartek, 28 marca 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Dlaczego ksieza nie nosza sutanny tak czesto, jak dawniej?
Autor: x (---.proxy.aol.com)
Data:   2005-10-30 23:38

Dlaczego ksieza nie nosza sutanny tak czesto, jak to dawniej bywalo? Dzis w kosciele wlasnie to do mnie dotarlo, ze nawet przed Msza to sa "w cywilu"... Czy jest jakis tego powod?

 Re: Dlaczego ksieza nie nosza sutanny tak czesto, jak dawniej?
Autor: Bogna (---.chello.pl)
Data:   2005-10-31 01:17

Hm. Czy jesteś pewna, ze wszyscy 'księża nie noszą sutanny tak często, jak to dawniej bywało'? Myślę, że na ten temat porozmawiaj u źródła, czyli z jakimś ksiedzem, który właśnie nie nosi sutanny. Wydaje mi się, iż tak uzyskasz wiarygodną informację. Akurat w mojej parafii ojcowie rzadko zdejmują habity.

 Re: Dlaczego ksieza nie nosza sutanny tak czesto, jak dawniej?
Autor: Michał (---.Zabrze.Net.pl)
Data:   2005-10-31 02:31

Dobre pytanie. No właśnie, czemu? Lepiej zapytać teraz, zanim przyjmiemy model francuski (Polacy zawsze musieli coś lub kogoś małpować, tymczasem to, co sami wypracowali, własnym potem, było na tyle atrakcyjne dla innych, że przez stulecia staliśmy się państwem wielonarodowym). Nie chodzi mi o to, by ksiądz jeździł w sutannie na rowerze, czy na nartach, albo malował płot w stroju służbowym, ale koloratka u powszechnie znanego księdza występującego w telewizji by się przydała. (Bo nie wiem, zaproszono go i mówi prywatnie, czy jako "poseł"?) Ja noszę obrączkę, choć zdaję sobie sprawę, że jak tak dalej pójdzie to za kilka lat będzie to anachronizm niepoprawny politycznie i być może prawnie zakazany jako ostentacyjne obnoszenie się z heteroseksualnym szowinizmem. To się zaczęło jako efekt uboczny Soboru Watykańskiego II, tak jakby to była jedna z jego najważniejszych zdobyczy. Tak swoją drogą, mundurki w szkole miały swój głęboki sens, podobnie jak toga sędziego, adwokata, czy rektora, albo kitel lekarza. Pełnimy w życiu zawsze jakieś role i jeśli chcemy być w tym poważni, to bądźmy czytelni. Czytelni są i kibice piłkarscy i kierowcy motocyklowi i żołnierze i policjanci i grypsujący recydywiści. Tylko dobro ma być niewidoczne dla oczu?

 Re: Dlaczego ksieza nie nosza sutanny tak czesto, jak dawniej?
Autor: Mateusz - naucz.akademicki (---.45.99.216.dsl-cust.ca.inter.net)
Data:   2005-10-31 02:31

Ja akurat zgadzam się z pierwszą opinią. Zaiste, dzisiaj duchowni częściej wystąpują na tzw. "krótko", czyli w garniturze. Jeszcze kilka lat temu częściej można było spotkać kapłana na ulicy w sutannie, niż dzisiaj. Szkoda, że tak jakoś dziwnie stają się "modni" ... A przecież strój kapłański to też jakieś pewne "świadectwo życia". Namawiajmy jednak naszych kapłanów, aby zachowali Swoje przywiązanie i szacunek do stroju duchownego, aby nadal zostali wierni swym pierwotnym zobowiązaniom ... Szczęść Boże.

 Re: Dlaczego ksieza nie nosza sutanny tak czesto, jak dawniej?
Autor: strzyga (---.aster.pl)
Data:   2005-10-31 08:47

U mnie w parafii księża rzadko są nie w sutannach. Jak kiedyś któryś ksiądz prowadził religię bez, czyli tylko w garniturze i koloratce, to po jakimś czasie poszłam i spytałam dlaczego tak jest. Odpowiedź jaką uzyzkałam to: "sutanna jest w praniu". A następnego dnia zobaczyłam już go w niej. :)
Tak więc odwagi! idź i się po prostu zapytaj. :)
pozdr. :)

 Re: Dlaczego ksieza nie nosza sutanny tak czesto, jak dawniej?
Autor: Verba Docent (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2005-10-31 10:49

"Zostawmy brody fryzjerom" pisał patriarcha Antiochii Piotr do patriarchy Konstantynopola Michała mediując w sporze tego ostatniego z papieżem. Rzecz szła o to, czy księża mają się golić (tak twierdził papież) czy nie (tak chciał Michał).

Sprawa stroju to sprawa czasu. To wypadkowa celu w jakim się nosi strój, mody, technologii (materiałów z jakich się je szyje), klimatu (nie tylko w sensie meterologicznym) i tak dalej.

Mogę sobie wyobrazić Kościół bez sutann, bez sakramentów nie.

Na zakończenie, żeby nie było tak poważnie:

- czytałem kiedyś średniowieczną instrukcję kurii krakowskiej dla tamtejszego kleru polecająca księżą noszenie strojów niewyróżniających się niczym (poza brakiem broni u pasa) w stosunku do reszty ludu Bożego.

- moja nauczycielka angielskiego, kobieta urodzona i wychowana "za cara", pochodzenia arystorkatycznego, opowiadała mi (po latach) z ubawieniem o swoim zgorszeniu, gdy jako młoda kobieta ujrzała w teatrze... księdza w sutannie. Było to w Wilnie, w latach bodaj 20'.

- ksiądz Jan Twardowski napisał taki śliczny (jak wszystkie) wierszyk, który pozwolę sobie przytoczyć in extenso, bo nie akurat znam go na pamięć:

Tylko maluchom nie nudziło się w czasie kazania
stale mieli coś do roboty
oswajali sterczące z ławek zdechłe parasole z zawistnymi łapkami
klękali nad upuszczonym przez babcię futerałem jak szczypawka
pokazywali różowy język
grzeszników drapali po wąsach sznurowadeł
dziwili się że ksiądz nosi spodnie
że ktoś zdjął koronkową rękawiczkę i ubrał tłustą rękę w wodę święconą
liczyli pobożne nogi pań
urządzali konkurs kto podniesie szpilkę za łepek
niuchali co w mszale piszczy
pieniądze na tacę odkładali na lody
tupali na zegar z którego rozchodzą się osy minut
wspinali się jak czyżyki na sosnach aby zobaczyć
co się dzieje w górze pomiędzy rękawem
a kołnierzem
wymawiali jak fonetyk otwarte, zdziwione "O"
kiedy ksiądz zacinał się na ambonie
ALE JEZUS BRAŁ JE Z POWAGĄ NA KOLANA.

Myślę, że pasuje jak ulał jako odpowiedź na pytanie w sprawie sutanny.

 Re: Dlaczego ksieza nie nosza sutanny tak czesto, jak dawniej?
Autor: Y (---.bochnia.pl)
Data:   2005-10-31 12:02

Myślę że strój niejest najważniejszy,ważne jakim ksiądz jest człowiekem.
Mnie martwi inna rzecz.Czemu tak żadko można spotakć ksiedza idącego ulicą.Czemu zawsze jeżdżą samochodami?Rozumie gdy ktos sie śpieszy do chorego itp.Ale czy niemożna sie przejśc do miasta załątwić to czy tamto na nogach.Albo np. ksiadz na rowerze- czy to cos złego?

----------------

Dla moich aktualnych parafian zmartwieniem sa moje codzienne godzinne spacery. Nierzadko pytaja:
"Czy wszystko w porzadku?" Wtedy mam okazje powiedziec, ze to przygotowania do www.pilgrimage.pl :)
moderator

 Re: Dlaczego ksieza nie nosza sutanny tak czesto, jak dawniej?
Autor: Andrzej (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2005-10-31 14:42

Powód jest prosty. Nie chodzą tak często w sutannach jak to dawniej bywało bo teraz jest "teraz" a nie "dawniej". Kościół jest dynamiczny i za zmianą czasów nadąża i nadążać będzie "aż do skończenia świata". Księża chodzą w mundurach wojskowych (kapelani), dawniej, na przykład 200 lat temu nie chodzili. Kapłani noszą długie włosy, czy w inny sposób szokują ubiorem. Był program w TV o kapłanie, który posługuje w środowisku muzyków rockowych. Chodzi w czarnej skórze. Wszystko zależy od tego do jakiego środowiska Pan Bóg ich posyła. Dlaczego tak się dzieje? Ludzie coraz bardziej odchodzą od Pana Boga, są bardziej zagubieni niż dawniej. Tacy kapłani są posłańcami Ojca do synów marnotrawnych czyli do nas. a

 Re: Dlaczego ksieza nie nosza sutanny tak czesto, jak dawniej?
Autor: Pax (---.such.nat.hnet.pl)
Data:   2005-10-31 16:33

Podejrzewam, że czasami ze względów oszczędnościowych. Uszycie sutanny u krawca to koszt około 1000zł, a sutanna szybko się zużywa. Niestety krawców szyjących sutanny jest mało, pewnie dlatego cena jest tak wysoka.

 Re: Dlaczego ksieza nie nosza sutanny tak czesto, jak dawniej?
Autor: Kasia (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2005-10-31 18:15

Jestem pełna obaw co do "nowoczesności" w naszych Kościołach. Oby tylko nie stało sie tak że pewne trendy mody przesłonią tak piękną tradycję, piękny klimat i głębię naszej wiary. nie popieram chodzenia Księży po cywilu. Uważam ze tak jak Siostry zakonne powinni ubierac się na co dzien w szaty posługi. Kiedy byłam na pieszej pielgrzymce z niesmakiem patrzyłam jak nasi kapłani paradowali NAWET W SPODENKACH. Podczas gdy siostry zakonne miały ubrany habit troszkę jaśniejszy ale wyraźnie było widać ze to osoby duchowne. Natomiast 70 % kapłanów było na sportowo, jeden nawet miał koszulkę na ramiączkach. Moze ktoś powie ze czepiam się głupot, ale pamiętajcie że zaczyna sie od małych spraw. Brak odpowiedniego odzienia jest tez drogą do różnych innych kłopotów nawet tych natury czystosci, bo młody mężczyzna w nieznanym otoczeniu moze stać się obiektem jakichś zaczepek, a jeśli jest naznaczony wszystko z reguły staje się jasne.
Drodzy Kapłani nie zabierajcie nam - poczucia waszej inności i wyjątkowosci, potrzebujemy kapłańskich słów czasem i surowych, kapłańskich rad nawet i twardych, potzrebujemy klimatu nauki religii w naszych salkach katechetycznych. Bądźcie autorytetami dla nas i naszych dzieci, jak łatwo zatracić w szale i wirze nowoczesności prawdziwe wartosci. Niech Kapłan pozostanie Kapłanem a nie fircykiem do którego powoli mało kto będzie miał szacunek. Jeśli idę gdzieś ubieram się tak aby ta osoba poczuła jaki mam do niej stosunek. Jesli szanuję ubieram się skromnie ale elegancko, jesli mi nie zależe ubieram byle co. Uważam że mimo upływających lat, nasza wiara pozostaje taka sama i obyśmy wszyscy nie przesadzili. Pozdrawiam Kapłanów którzy mimo słońca chodza w sutannach na co dzień.

 Re: Dlaczego ksieza nie nosza sutanny tak czesto, jak dawniej?
Autor: Tomasz (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2005-10-31 19:31

Sobór Watykański II zdaje się rozliuźnił zasady dot. używania sutanny.

 Re: Dlaczego ksieza nie nosza sutanny tak czesto, jak dawniej?
Autor: Verba Docent (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2005-10-31 20:00

Ad Tomasz.
Czy może Pan wskazać na dokumenty soborowe Vaticanum II, w których mówi się o stroju duchownych? Bardzo mnie to interesuje.

 Re: Dlaczego ksieza nie nosza sutanny tak czesto, jak dawniej?
Autor: agu (---.devs.futuro.pl)
Data:   2005-10-31 20:10

Różni księża mają różne powody. Jeżeli są to względy praktyczne to wszystko w porządku. Ale gdy spotkałam w Niemczech księdza, który sutanny nie posiadał i w ogóle bawiła go myśl o takim stroju zrobiło mi się smutno. Mam wrażenie, jakby wstydził się tego, kim jest, swojej oficjalnej funkcji.
Chodzenie w takim stroju wywołuje różne reakcje. Dlatego tak miło mi się robi na myśl o koledze, który wychodząc z domu żartuje "najwyżej będę męczennikiem" i pozostaje w habicie. Bo to jest wielka odwaga również strojem okazywać przynależność do Kościoła. :)

 Re: Dlaczego ksieza nie nosza sutanny tak czesto, jak dawniej?
Autor: Jarek (---.proxy.aol.com)
Data:   2005-10-31 20:14

Kodeks Prawa Kanonicznego tak traktuje kwestię stroju duchownych:

Kan. 284 - Duchowni powinni nosić odpowiedni strój kościelny, według przepisów wydanych przez Konferencję Episkopatu a także zwyczajów miejscowych, zgodnych z przepisami prawa.

 Re: Dlaczego ksieza nie nosza sutanny tak czesto, jak dawniej?
Autor: Marta (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2005-10-31 21:10

Jak to jest tak praktycznie i to tylko z tych względów księża sutannę "czasem" zdejmują to czemu siostrom nie wolno?
A względy asymilacji do środowiska: jeśli jakaś siostra pracuje z upadłymi dziewczynami, to może też by się tak ubrała? :)
Mnie osobiście dość mocno drażni sprawa tego, że duchownym płci męskiej wolno chodzić bez sutanny/habitu kiedy im się podoba (i czasami naprawdę przesadzają), a zakonnice powinny zrezygnować np z uprawiania sportów, bo habit. To jest moim zdaniem brak równouprawnienia w sytuacji, w której spokojnie by mogło być! W dodatku jeśli jest się w habicie to np non-stop trzeba uważać na innych, żeby ich nie zgorszyć, np wypiciem drinka w restauracji, albo śmiechem zbyt głośnym, już nie mówię o jakiejś potańcówce i to chyba jest dość duże obciążenie psychiczne. No i potem mamy mnóstwo kawałów o siostrach (opowiadanych m.in. przez księży), z których wynika jakie to zakonnice są niemrawe, nie do życia, nudne, ortodoksyjne i wszystkie jednakowe psychicznie. To jest jeden z przyczynków dla których zakonnicą nigdy bym nie chciała być, chociaż bardzo mnie pociągają ideały służby bliźnim itd, ale mimo wszystko wolałabym pozostać sobą.

 Re: Dlaczego ksieza nie nosza sutanny tak czesto, jak dawniej?
Autor: Z (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2005-10-31 23:02

Ja bym chciała, aby Kapłani używali stroju "służbowego" na co dzień. Podczas pielgrzymek do Rzymu jeden z kapłanów chodził cały czas w koszuli z koloratką, a drugi, podczas drugiej pielgrzymki, wsuwał koloratkę w kołnierzyk. Obaj byli wspaniali, ale dlaczego ten drugi tak robił, nie wiem. Był przecież cały czas wśród życzliwych pielgrzymów. Kiedyś schował szybko koloratkę przed swoim kapitalnym "zabawowym" wystąpieniem wśród rzymskich chłopaków (spiewali na cały głos, itp). Przypuszczam, że nie chciał, aby jego wystąpienia kojarzone były ze stanem kapłańskim. Ale dlaczego nie chciał? Nie rozumiem. Ksiądz Bosko nawet wyścigi z chłopakami odbywał w zakasanej sutannie (wygrywał!). A niektórzy święci mieli połatane sutanny. Pewnie, że sutanna jest droga. Może gdyby wierni zobaczyli łatę, to szybko złożyliby się na nową sutannę? W zakonach pewnie bywa, że jeden z braci jest krawcem, to wtedy kosztuje sam materiał.

 Re: Dlaczego ksieza nie nosza sutanny tak czesto, jak dawniej?
Autor: taka jedna (---.mt.pl)
Data:   2005-11-01 20:55

w szkołach też zniesiono mundurki , chałaty i rozluźniono obyczaje.więc co teraz mamy? jest rewia mody, zdziczenie młodzieży , nauczyciel nie ma szacunku bo młodzi lepiej sie ubieraja i mają większe prawa niż oni.To nie był dobry pomysł.

 Re: Dlaczego ksieza nie nosza sutanny tak czesto, jak dawniej?
Autor: taka jedna (---.mt.pl)
Data:   2005-11-01 20:59

Ja też jestem za sutannami.

 Re: Dlaczego ksieza nie nosza sutanny tak czesto, jak dawniej?
Autor: Martuśka (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2005-11-01 21:14

A ja ukochałam habit... i mysle że to kwestia wyboru. Martwmy sie nie sutannami ale raczej tym co powoduje księdzem iz go nie nosi, czy ma powołanie do słuzby? bo ja mam niestety negatywne spostrzezenie, które potwierdził jeden z zakonników zjamujacy się klerykami, ze to zgłową coś nie tak mają, ze to szkopuł tkwi w ich decyzjach , a co za tym idzie w łatwości podejmowania " lekkiego" zycia... niestety

 Re: Dlaczego ksieza nie nosza sutanny tak czesto, jak dawniej?
Autor: Daniel O. (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2005-11-01 22:30

Myślę, że - jak to było wcześniej zauważone - problem nie jest w stroju, ale w osobie. Znam wspaniałych księży, którzy wiedzą jak się "ubrać" do odpowiedniej sytuacji, i nie dziwi mnie jak kapłan idzie na zakupy do marketu w stroju świeckim lub na krótko, bo wiem, że ten sam kapłan nawet tam potrafi mówić o Bogu i dawać dobry - chrześcijański przykład innym.
Często słyszę, że takich mamy kapłanów jakich sobie wymodliliśmy. Jeśli więc tylko "krytykujemy" to może warto zapytać siebie samego czy kiedykolwiek modliłem (am) sie o świętość kapłanów któych znam, kapłanów, którzy pracują w mojej parafii, moim otoczeniu, a jeżeli będą oni wzrastać w świętości wałsnej to noszenie sutanny, nawet w najtrudniejszych sytuacjach nie będzie się stawała dla nich problemem - i takich własnie kapłanów poznałem Na przystanku Jezus, którzy tam gdzie było najtrudnie - tam szli z Bożym pancerzem - sutanną - choć nie zawsze ubierali ją na Przystanku Jezus, gdzie każdy miał raczej Boga w sercu a nie zajmował się "strojem kapłańskim". Módlcie się za waszych kapłąnów - potem patrzcie.

 Re: Dlaczego ksieza nie nosza sutanny tak czesto, jak dawniej?
Autor: O. Jan, omi (---.dsl.look.ca)
Data:   2005-11-02 15:17

Oto fakty z mego życia

Na Madagaskarze francuscy misjonarze zwalczali zwyczaj chodzenia w sutannach. Raz odmówiono mi podania ręki, kiedy w sutannie (białej) przybyłem na uroczystości związane z rocznicą 110 lat przybycia pewnego zgromadzenia sióstr zakonnych. Uczyniono to w obecności Nuncjusza Apostolskiego.
"Na co dzień" nosiłem krzyżyk, zdaniem niektórych, zbyt duży, rzucający się w oczy. Po trzech dniach zaprzestano uwag.
Kiedy w 1992 roku powróciłem z urlopu i zamieszkałem w stolicy. Zanim rozpakowałem kartony, zostałem zaatakowany, na szczęście tylko słownie, przez Malgaszy, którzy nienawidzą kolonizatorów. Z takiego samego powodu 3 miesiące wcześniej w tym samym miejscu zamordowano Hiszpana. Ja tam prawie codziennie musiałem chodzić na pocztę po listy. Wtedy postanowiłem nosić znak kapłański, aby cierpieć - jeśli to konieczne - jako kapłan, a nie jako koloniozator. Z tego powodu nawet w polskim paszporcie mam zdjęcie w koloratce. Odmówiono mi w Polsce przyjęcia takiego zdjęcia, gdy składałem podanie o nowy dowód osobisty po powrocie z Madagaskaru w 1993 roku.
W 1992 roku na przystanku autobusowym w Paryżu zostałem poproszony o odprawienie Mszy Swiętej. Osoba stojący w kolejce przede mną rozpoznała mnie po małym krzyżyku w klapie narynarki - we Francji jest to znak wystarczający do rozpoznania kapłana.
W Kanadzie nie mam sutanny, chociaż od dwóch miesięcy zacząłem robić staranie o nabycie. Na poprzedniej placówce praktycznie nie była mi potrzebna, ponieważ po Mszy Swiętej w albie rozmawialiśmy na sali parafialnej. Na nowej plaówce jest trochę inaczej. Tylko w kapłańskiej czarnej koszuli z koloratką jestem prawie zawsze. Jedynie na spacery (lubię chodzić do muzeów) lub po zakupy ubieram zwykłą, nieczarną koszulę, ale często mam wtedy myśli, że popełniam zdradę Kapłaństwa.
Przed 4 laty prosiłem pewną redakcję katolickiego tygodnika o zamieszczenie moich uwag na ten temat. Ksiądz Redaktor pominął to milczeniem. Może z powodu zamieszczonych w moim liście słów z Ewangelii: "Kto Mnie wyzna... kto się Mnie zaprze..." (Mt 10, 33-34)?
Ksiądz Jan Twardowski w swoim "Niecodzienniku" też pisał, że konia i księdza na ulicy w Warszawie coraz trudniej zobaczyć .
Podobno przed 40-50 laty władze państwowe chciały prawnie zakazać używania stroju kapłańskiego i zakonnego poza miejscami kultu. Gdyby to zrobiły, byłoby "prześladowanie Kościoła". Drogą małych kroczków osiągnięto ten sam cel i to przy pomocy samych duchownych.
Przykre. Szkoda.
O. Jan, omi

 Re: Dlaczego ksieza nie nosza sutanny tak czesto, jak dawniej?
Autor: Goska (---.proxy.lucent.com)
Data:   2005-11-02 17:29

Podpisuje sie pod Kasi postem.
Do O. Jana - jestem dumna ze sa tacy ludzie jak ksiadz.

 Re: Dlaczego ksieza nie nosza sutanny tak czesto, jak dawniej?
Autor: Wiki (---.vic.bigpond.net.au)
Data:   2005-11-03 22:17

Coraz wiecej ksiezy-kolegow, coraz wiecej ksiezy-tylko mezczyzn. Bo niewygodnie, goraca?
Rok temu znajomy kaplan byl po dwoch latach na pierwszym urlopie w
Polsce - zawiozl sutanne i juz njej nie przywiozl. Troche bylo mu przykro, ale uznal, ze moze tam sie komus przyda albo mama przechowa dla niego jak wroci. Przez dwa lata nalozyl ja tylko kilka razy na poczatku, potem juz nie... Tu nikt sutann nie nosi. Nie mial odwagi sie przeciwstawic "modzie" i wyrozniac sie na tle wspolbraci. A jest to bardzo potrzebne, widac zwalszcza po mlodziezy - super ksiadz, kumpel, juz nawet czesto per ksiadz sie oni nie zwracaja, tylko "ty". Smutne.

Ale moze byc inaczej i niech nikt nie tlumaczy, ze to australijski klimat, ze goraco. W moim miescie klimat tylko nieco odbiega od polskiego. Zreszta w mojej parafii ksieza zawsze sa sutannach, latem z nieco cienszego materialu. Zyja, maja sie dobrze i zawsze wiadomo, ze ksiac to ksiadz, i do spowiedzi nikt nie krepuje sie pojsc, to przeciez inaczej niz do kolegi, i zawsze mowimy per Father i da sie. Zalezy od ludzi - od kaplanow i od nas.

Jeszcze maly dopisek co do siostr zakonnych. Tu jest "rownouprawnienie" - ksieza moge chodzic bez sutann, siostry tez zdejmuja habity... A co one gorsze? Jest ich tylko nieliczna grupa, ktora nie rozstala sie z habitami, miedzy innymi polskie siostry.

 Re: Dlaczego ksieza nie nosza sutanny tak czesto, jak dawniej?
Autor: Joanna (---.uje.nat.hnet.pl)
Data:   2005-11-08 15:32

Niech jezdza samochodami, ale jednak nadal w sutannach. Uwazam ze ksieza powinni byc czytelni dla otoczenia a n ie jakby sie wstydzili- Ktos kiedys stwierdzil - ksiadz nie w sutannie to przebieraniec. Sa to zreszta slowa ksiedza. Pozdrawiam

 Re: Dlaczego ksieza nie nosza sutanny tak czesto, jak dawniej?
Autor: Karolina (---.tktelekom.pl)
Data:   2010-01-19 09:22

Jestem zdecydowanie za sutanną. Tak miło zobaczyć księdza, który idzie ulicą w sutannie, mimo że czasem narażony jest na zaczepki (o tym wiem od znajomego wikarego). Może i sutanna jest droga, i może troszkę niewygodna (ale tylko troszkę, miałam okazję założyć sutannę na 3,5 godziny, kobieta grała księdza i wierzcie mi, to wcale nie było straszne, nawet przyjemne), ale przecież jest świadectwem ogromnej obecności Boga w życiu duchownego. A teraz tak mało w nas tego jest, że księża nawet w sutannach czasem boją się wyjść. A mnie sie wydaje, że czasem gdy trzeba, to można rewerendę zdjąć (bo się np. gra w piłkę z chłopcami z duszpasterstwa), ale ogólnie, przy np. spacerku ulicą czy wyjściu poza teren plebanii na chwilę, warto dać swoje świadectwo ubiorem. Tym bardziej, iż czasem księża nawet przy bieganiu radzą sobie z sutanną. Znałam takiego, który prawie wszystko mógł robić w sutannie i jeszcze mówił, że ona jest dla niego jak znak: "Oto Pan mnie posłał, więc daję Tobie swoje świadectwo". Oczywiście, nie chodzi o malowanie płotu na plebanii, czy mycie naczyń (bo i to temu wspaniałemu człowiekowi dość często zdarzało się robić).

 Re: Dlaczego ksieza nie nosza sutanny tak czesto, jak dawniej?
Autor: Andrzej (---.gorzow.mm.pl)
Data:   2011-04-22 22:10

www.mygorzow.pl/content/sutann%C4%99-poprosz%C4%99-rozmowa-z-panem-antonim-golcemmistrzem-krawiectwa

 Re: Dlaczego ksieza nie nosza sutanny tak czesto, jak dawniej?
Autor: Heniek (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2011-09-02 18:38

Witajcie,
Za 2 tygodnie zaczynam I rok studiów w seminarium i już nie mogę się doczekać kiedy dostanę sutannę, a to dopiero za 2 lata. Gdy ją dostanę, będę w niej chodził tak często jak to będzie możliwe. Marzę o tym, aby kiedyś pójść ulicą w stroju duchownym, jest to dla mnie coś pięknego i niesamowitego, móc świadczyć o Chrystusie w taki sposób. Patrząc od strony teologicznej na aspekt sutanny, można stwierdzić że nie jest ona ważnym elementem w życiu kapłana, ale nie wyobrażam sobie kapłaństwa bez sutanny. ;)

 Re: Dlaczego ksieza nie nosza sutanny tak czesto, jak dawniej?
Autor: Bożena (155.133.36.---)
Data:   2020-05-17 23:45

Rok 2020. Wieś. Księża rzadko chodzą w sutannach, na kolędę tak. Jeden młody to nawet w getrach sportowych na rowerze jeździ. Sama nie wiem, czy to jest dobre. Wolałabym księży w sutannach, lekarzy w fartuchach (bo też już przyjmują po cywilu), dzieci w mundurkach. Wiadomo, że dziecko w mundurku to uczeń, który idzie lub wraca ze szkoły, w białym fartuchu w przychodni, że to lekarz a pscjent, w sutannie to ksiądz.
Zakonnice zawsze noszą habity.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: