logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Jak powinna wygladać modlitwa spontaniczna?
Autor: Marysia (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2006-02-25 18:52

Już nie raz uczestniczyłam w modlitwie spontanicznej. Tylko problem w tym, że teraz musze sama ją przygotować. Jak zatem powinna ona wydladać? jakie pieśni należy wybrac i jakie teksty z Pisma Świętego?Z góry dziekuje za odpowiedź!

 Re: Jak powinna wygladać modlitwa spontaniczna?
Autor: Ola (---.lodz.dialog.net.pl)
Data:   2006-02-25 22:59

Jak sama nazwa wskazuje modlitwa spontaniczna jest modlitwą spontaniczną, czyli bez przygotowania. A już poważnie mówiąc ważne jest, żeby zgromadzić narzędzia typu: gitara, śpiewniki i zacząć słuchać Ducha Świętego. To On tak naprawdę ma prowadzić tę modlitwę.
Pozdrawiam Ola

 Re: Jak powinna wygladać modlitwa spontaniczna?
Autor: tomek (---.toya.net.pl)
Data:   2006-02-25 23:21

"Duch Święty jest głównym Reżyserem naszej modlitwy , jej Wykonawcą i jej Życiem." o. Józef Kozłowski SJ

 Re: Jak powinna wygladać modlitwa spontaniczna?
Autor: aga (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2006-02-26 17:01

wiem co to znaczy prowadzić modlitwę spontaniczną i czasami mam problem jak ją "rozkręcić", czyli zachęcić uczestników do wypowiadania modlitwy. zawsze służą mi pomocą kanony z Taize. tesztę zostawiam Duchowi Śwętemu

 Re: Jak powinna wygladać modlitwa spontaniczna?
Autor: 38 na karku (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2006-02-27 09:37

W mojej Wspolnocie jest taki jakby schemacik: modlitwa o Ducha Swietego, uwielbienie, dziekczynienie, prosba, czasem przeproszenie. Wszystko spontaniczne, aczkolwiek pokierowane nieco przez prowadzacego modlitwe, ktory z kolei przygotowujac spotkanie juz modli sie do Ducha, zeby pokierował ta modlitwa. W centrum modlitwy jest Słowo Boze, ktore czyta sie ze szczegolna uwaga, bo to nie jest Słowo rzucone na wiatr, nieistotne. Mozna je nawet przeczytac dwa razy, zeby dotarło do kazdego.
Kiedy pierwszy raz przyszło mi prowadzic taka modlitwe, byłam przerazona: skad ja tyle wezwan wymysle. Znajomy ksiadz powiedział mi, zebym wszystko, co dotyczy tego spotkania, moich niepokojow, oddała Bogu i zaufała w Jego pomoc. I rzeczywiscie: nic nie musiałam wymyslac, wezwania jakby same przychodziły mi na mysl. Niesamowite doswiadczenie. Ja sie starałam tylko z całego serca modlic wraz ze Wspolnota, niczym innym sie nie przejmujac.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: