logo
Czwartek, 25 kwietnia 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Musiałam opuścić zgromadzenie zakonne. Jak sobie poradzic?
Autor: ktoś tam (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2006-03-14 18:12

miesiąc temu musiałam opuścić zgromadzenie zakonne które mozcno kochałam i nadal kocham. Decyzja była wspólna i choć nie widze siebie w innym zgromadzeniu wiem ze nie ma sensu tam wracać.... a myśle ze mam powołanie zakonne.... nie wiem co o tym myśleć i jak z tym sobie poradzić.... macie może jakis pomysł? :/

 Re: Musiałam opuścić zgromadzenie zakonne. Jak sobie poradzic?
Autor: ex-zakonnica (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2006-03-14 18:36

doskonale Cię rozumiem, bo ze mną było podobnie. prawie półtora roku temu wróciłam do domu i zaczęłam nowe życie, a wydawało mi się, że wraz z moim odejściem wszystko się skończyło. jeśli masz ochotę to napisz na priv. służę radą i pomocą, a także modlitwą :)

 Re: Musiałam opuścić zgromadzenie zakonne. Jak sobie poradzic?
Autor: Lucyna (---.core.lanet.net.pl)
Data:   2006-03-14 20:49

5 lat temu odeszlam ze zgromadzenia. Była to moja decyzja, chpć nie cofnełam decyzji człkowitego życia dla Boga w dziewictwie. Jesli masz powołanie może Bó g otwiera ci coś nowego otwórz się na Niego. Nie chciej realizować swojej woli. Modle się za ciebie wszystko stanie się jaśniejsze daj sobie czas

 Re: Musiałam opuścić zgromadzenie zakonne. Jak sobie poradzic?
Autor: Krak (---.eranet.pl)
Data:   2006-03-14 20:52

Ktos tam Witaj,
Nie załamuj się. Módl się i postaraj się z kimś "sensownym" porozmawiać (może z kierownikiem duchowym albo spowiednikiem). Świat jest piękny bo stworzył go Bóg a zbawiać możemy się wszędzie współpracując z łaską Bożą. Dołączam Cię do moich intencji modlitewnych.
Pozdrawiam

 Re: Musiałam opuścić zgromadzenie zakonne. Jak sobie poradzic?
Autor: Bartek (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2006-03-14 21:54

Jak siebie nie widzisz w innym zgromadzeniu to nie znaczy, że Bóg ciebie nie widzi w jakimś. Jest tyle możliwych, że może wszystkich nie znasz. Pytaj Boga i czuwaj.
Z modlitwą ks.Bartek.

 Re: Musiałam opuścić zgromadzenie zakonne. Jak sobie poradzic?
Autor: 38 na karku (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2006-03-14 22:35

Wspoł - czuje z Toba, i modle sie za Ciebie.
Trzymaj sie dzielnie. :-)

 Re: Musiałam opuścić zgromadzenie zakonne. Jak sobie poradzic?
Autor: DZIEWCZYNA (---.netia.com.pl)
Data:   2006-03-15 10:03

Daj sobie czas i pozwól Bogu działać.
Ja też byłam w identycznej jak Ty sytuacji.
"Dochodzenie" do siebie zajęło mi dużo czasu, właściwie dopiero po roku i 2 miesiącach rozpoczęłam normalna pracę biurową, wcześniej byłam pomocą domową. I bardzo dobrze - nie potrafiłabym od razu przejść do życia między ludźmi, do pracy z komputerem itp... byłam w zakonie klauzurowym. Pan Bóg bardzo pięknie mnie prowadził.

Módl się też o rozenanie Woli Bożej.
Czasem to co nam się "nie śniło" okazuje się byc Jego Wolą.
Ja byłam na 100% pewna swojego powołania zakonnego - zostałam rok temu żona :).
Pisze to, żeby Ci pokazać, że Bóg ma naprawdę różne drogi - nie wiem jaka ma dla Ciebie ale nie zamykaj się na żadne powłanie. Jeśli będziesz prosiła to przecież Bóg Cię wysłucha i poprowadzi zgodnie z Jego Wola i będzie to najlepsza droga.
pozdrawiam

 Re: Musiałam opuścić zgromadzenie zakonne. Jak sobie poradzic?
Autor: Siostra Augustianka (---.w83-195.abo.wanadoo.fr)
Data:   2006-03-15 15:43

Pierwszym powołaniem człowieka, które jest punktem wyjścia dla wszystkich rodzajów powołań, jest powołanie do szczęścia. Bóg pragnie, abyśmy przeżyli nasze życie
w szczęściu, wewnętrznej wolności i miłości.
To, co od strony Boga jest „Jego marzeniem o nas”, „Jego planem, projektem wobec nas”,
„Bożym zaproszeniem”, od strony człowieka oznacza optymalny rozwój własnego człowieczeństwa, życiowe spełnienie i ogólną satysfakcję.
Jednakże Boże wezwanie do pójścia drogą, którą On sam nam wyznaczył, a która zaprowadzi nas do szczęścia i świętości, nierzadko bywa trudne do usłyszenia - przyjmuje ono różne formy i nie zawsze potrafimy uswiadomić sobie, że w jakimś konkretnym wydarzeniu, spotkaniu, czyjejś postawie to właśnie Bóg do nas przemawia.Ciągle słyszysz że Bóg Cię wzywa więć staraj się tego głosu nie zagłuszać ale szukać odpowiedzi na to zaproszenie.
Jezus mówi:
Zapraszam cię... ale do niczego nie zmuszam.
Jeśli potrzebujesz czasu - zaczekam, jeśli wybierzesz inną drogę – uszanuję twoją decyzję.
A jaka będzie Twoja odpowiedź na to „Boże zaproszenie”?
Sama musisz zdecydować, którą drogę wybierzesz!
Twaj w Miłości Chrystusa , On Cię wybrał i On sam Cię poprowadzi nawet przez najciemniejszą dolinę.

 Re: Musiałam opuścić zgromadzenie zakonne. Jak sobie poradzic?
Autor: monika (---.crowley.pl)
Data:   2006-03-15 19:30

Witaj
Jest tyle rózny ruchów,wktórych mozesz się zaangażować.Nie ma co rozdzieraćszat,może Pan chce Cię wiedziec gdzie indziej.
Polecam "Dzieci Swiatłości"
w Łodzi Katolicka Szkoła Kontemplacji i Ewangelizacji
DZIECI ŚWIATŁOŚCI
ul. Dowborczyków 5
90-019 Łódź (0-42) 674-16-65
Marysia 0-605-890-842 l

lub ruch misyjny Voica
adres - Siostry Kanosjanki
Gosławice 102,
33-122 WIERZCHOSŁAWICE (k.Tarnowa)
tel. 0 (prefiks) 14 67-52-133
e-mail: voica@misje.pl
Zycze powodzenia.Szczęść BOże

 Re: Musiałam opuścić zgromadzenie zakonne. Jak sobie poradzic?
Autor: Izabela (195.117.179.---)
Data:   2006-03-17 12:10

Witaj,
Ja rowniez opuscilam zgromadzenie zakonne rok i cztery miesiace temu.... Caly czas tesknie za siostrami, ale staram sie modlic w int. rozeznania swojego powolania... I nie powiem ze jest latwo, bo nie jest... ale staram sie ufac do glebi...
Ufaj, a Pan Cie poprowadzi... Zachecam Cie do modlitwy.
Z modlitwa

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: