logo
Czwartek, 25 kwietnia 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Co myśleć o stygmatach w islamie?
Autor: Ja (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2009-08-29 09:35

"Stygmaty są to rany pojawiające się z reguły na ciałach osób głęboko religijnych. W chrześcijaństwie uwidaczniają się najczęściej na nogach, rękach, boku i czole, w miejscach odpowiadających ranom zadanym Chrystusowi przez oprawców. Okazuje się jednak, że stygmatyzacja dotyczy też wyznawców
islamu - w ich przypadku rany pojawiają się w miejscach ran otrzymanych przez Mahometa w bitwach."

Co mam o tym myśleć? Musze przyznać, że jestem zaszokowana, ponieważ byłam przekonana, że "cuda" występują tylko u chrześcijan. A tu proszę! Gdzie jest ta prawda? Od długiego czasu mam problemy z wiarą, mimo iż wciąż nie
przestaję szukać, ale gdy myślę, że już jest dobrze, mimo wątpliwości, to natrafiam na coś takiego. Ratujcie!

 Re: Co myśleć o stygmatach w islamie?
Autor: happy (---.aster.pl)
Data:   2009-09-05 14:18

Nie należy wierzyć we wszystko, co się przeczyta. Wiele takich i podobnych sensacyjnych wiadomości pojawia się codziennie w necie. Nasz Święty Rzymskokatolicki Kościół za pośrednictwem swego najwyższego autorytetu, jakim jest Stolica Apostolska, potwierdza oficjalnie jedynie stygmaty św. Franciszka z Asyżu. Co do stygmatów św. ojca Pio, to milcząco je aprobuje, bo nie zaprzecza. Stygmaty innych osób nie uzyskały żadnego zatwierdzenia przez Kościół. Muzułmanie mogą oczywiście pisać o swoich stygmatach tak, jak oni je widzą. Każdy może powiedzieć, że jego cierpienia mają charakter duchowy, ale to będzie tylko punkt widzenia tego, kto tak twierdzi. Wcale nie musi to mieć potwierdzenia autorytetów z dziedziny medycyny, psychologii i innych specjalistów naukowych. Do zatwierdzenia każdego cudu, zgłaszanego do władz kościelnych potrzeba wieloletnich badań z różnych dziedzin nauki.
Wierzymy w Boga w Trójcy Jedynego, a nie w Mahometa. Zajrzyj do Katechizmu Kościoła Katolickiego: art. 202 Sam Jezus potwierdza, że Bóg jest "jedynym Panem" i że należy Go miłować "całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą". Równocześnie Jezus daje do zrozumienia, że On sam jest "Panem". Wyznanie, że Jezus jest Panem, jest właściwością wiary chrześcijańskiej. Nie sprzeciwia się ono wierze w Boga Jedynego. Wiara w Ducha Świętego, "który jest Panem i Ożywicielem", nie wprowadza żadnego podziału w jedynym Bogu: Całą mocą wierzymy i bez zastrzeżenia wyznajemy, że jeden tylko jest prawdziwy Bóg, wieczny, nieskończony, niezmienny, niepojęty, wszechmocny i niewymowny, Ojciec i Syn, i Duch Święty: trzy Osoby, ale jedna istota, jedna substancja, czyli natura, całkowicie prosta".
Jeśli szukasz Boga, to módl się regularnie, uczęszczaj na msze święte i przystępuj do sakramentu pojednania i komunii świętej. Proś Jezusa o łaskę wiary, bo tylko On Ci ją może dać, a nie wiedza o sensacjach wymyślonych przez kogoś. Szatan nie śpi, tylko ewidentnie chce przeszkodzić Twoim poszukiwaniom. Musisz być bardziej czujna. Nigdy nie będzie tak, że będzie już dobrze, jak piszesz. Jeśli wybrałaś Jezusa, to musisz teraz codziennie wybierać między dobrem a złem, prawdą a kłamstwem. Dlatego nie zapominaj o codziennych praktykach religijnych. Trzymaj się blisko Jezusa, ufaj Jemu. Jeśli masz wątpliwości, to powtarzaj: Jezu, ufam Tobie. Pan nie opuści nigdy tych, którzy Go szukają.

 Re: Co myśleć o stygmatach w islamie?
Autor: Verba Docent (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2009-09-08 14:17

Teologia chrześcijańska nie zmierzyła się tak naprawdę z fenomenem Mahometa. Odnoszę wrażenie, że szczytem osiągnięć w tej dziedzinie pozostaje refleksja św. Jana Damasceńskiego, ostatniego Ojca Kościoła z VIII wieku, żyjącego pod panowaniem islamskim, który widział w islamie rodzaj sekty chrześcijańskiej.

Zdarzyło mi się jakiś czas temu słuchać wykładu jednego z ciekawszych polskich teologów średniego pokolenia, piastującego poważny urząd akademicki na prestiżowej uczelni. Zwrócił on uwagę na fakt, że ciągle nie potrafimy wyjść poza stereotypowe rozumienie postaci Mahometa i jego specyficznej ale niewątpliwej relacji z Bogiem. Podobnie rzecz ma się z Buddą czy Zoroastrem. To jeszcze przed nami.

Jedno jest pewne: Bóg nie jest Bogiem tylko jednego plemienia, rasy, narodu ale Panem Kosmosu. Spiritus flat ubi vult - niezbadane są drogi Pana. Nie potrafimy odnieść się na gruncie teologii chrześcijańskiej w sposób adekwatny do zjawisk, które Pani opisuje.
Z drugiej strony nie jest to powód do szoku, co najwyżej zdumienia i zdziwienia. Ale przypominam, że zdumienie/zdziwienie jest fundamentem myślenia. Więc nie jest źle!

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: