logo
Wtorek, 23 kwietnia 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Mt 10,37. Czy mam ograniczać miłość do przyszłej żony, dzieci?
Autor: Maciek (---.home.aster.pl)
Data:   2012-05-23 20:06

Od dziecka marzyłem o rodzinie, chciałbym w pełni oddać swoje serce drugiej osobie, pomagać jej w strapieniach i robić dla niej wszystko co w mojej mocy. Jednak od pewnego czasu zacząłem mieć pewne wątpliwości. Podaję cytat z Pisma Świętego: "Kto kocha ojca lub matkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. I kto kocha syna lub córkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien" (Mt 10,37). Życie wieczne jest dla mnie bardzo ważne, ale aż mnie bierze przygnębienie, gdy czytam te słowa. Mam z Bogiem regularny kontakt, rozmawiam z Nim szczerze o wszystkim, ale w tym momencie mam bardzo, ale to bardzo poważny dylemat.
Poznałem Kobietę, z którą rozpocząłem naprawdę bliską więź, ale nie wiem czy Bóg nie jest zazdrosny o to. Zastanawiam się czy to ma sens. Boję się, że tak się w niej zakocham, aż w końcu przekroczę tę granicę i Bóg pójdzie na drugi plan. A może źle odbieram te słowa Pana Jezusa. Czy mam ograniczać miłość do swojej przyszłej żony i dzieci, wiedząc że Bogu to nie będzie się podobało?

 Re: Mt 10,37. Czy mam ograniczać miłość do przyszłej żony, dzieci?
Autor: władek (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2012-05-23 21:06

Twoim powołaniem jest rodzina. Żona, dzieci. Twoją modlitwą jest oddanie im myśli, uczuć, pracę, trud. Jeżeli będziesz dawał bez rozliczania zysków i strat na bieżąco, na końcu - kiedy dzieci odejdą w świat otrzymasz sukces Twojej wytrwałości. Od żony - jeśli będziesz trzymał się dewizy, że prawdziwe podrywanie ma się zacząć po ślubie, kiedy już zostaniecie sami, będziesz miał jej miłość i prawdziwe oddanie.
Wiem coś o tym. Trudno to opisać w poscie. Mam 40 lat małżeństwa. Wychowałem 7 synów i zawsze kierowałem się tą dewizą. Są w Piśmie Świętym i inne maksymy, które trzeba przyswoić. A największą jest pochwała rozumu. Dzisiaj odcinam kupony. Pozdrawiam.

 Re: Mt 10,37. Czy mam ograniczać miłość do przyszłej żony, dzieci?
Autor: Esterka (---.181.21.114.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2012-05-23 21:24

Nie masz ich kochać mniej, tylko Boga bardziej. To Bóg uzdalnia do miłości, to Jego darem jest rodzina.
Raczej drastyczny przykład, ale może trochę rozjaśni: osoba, która decyduje się na aborcję, bardziej kocha siebie, swego partnera, swoje wygodnictwo, niż Boga, Dawcę życia.

 Re: Mt 10,37. Czy mam ograniczać miłość do przyszłej żony, dzieci?
Autor: Bogna/p.o. moderatora (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2012-05-23 21:30

Z komentarza do Nowego Testamentu (Biblia Poznańska) - szerszy kontekst
Mt 10, 34–38.
Ewangelia powoduje rozdział nawet wśród najbliższych. Stąd słowa: Nie przyszedłem, aby przynieść pokój, ale miecz. Uczniowie muszą wybierać pomiędzy Chrystusem a najbliższymi. Jeśli chcą być naprawdę uczniami, muszą postawić na pierwszym miejscu Jezusa i przyjąć Jego styl życia: wziąć swój krzyż na ramiona, to znaczy tak jak Chrystus nie szczędzić nie tylko trudu, ale nawet życia dla drugich.

Z komentarza praktycznego do Nowego Testamentu - także BP.

37. I dlatego kto miłość do własnych rodziców przekłada ponad miłość Jezusa, nie jest godzien Jezusa; to samo należy powiedzieć o rodzicach, którzy własne dzieci miłują bardziej niż Chrystusa. Tak więc w hierarchii wszelkich wartości, wśród których człowiek może dokonywać wyboru, bezwzględnie na pierwszym miejscu znajduje się miłość do Jezusa. Chrystus jest w swej miłości zaborczy: daje się nam cały, bez reszty, i żąda od nas również całkowitego oddania się. Owo oddanie ma być gotowe na wszelkie cierpienia, a nawet na śmierć.

 Re: Mt 10,37. Czy mam ograniczać miłość do przyszłej żony, dzieci?
Autor: Franciszka (---.warszawa.vectranet.pl)
Data:   2012-05-23 22:17

"Czy mam ograniczać miłość do swojej przyszłej żony i dzieci, wiedząc że Bogu to nie będzie się podobało" - Nigdy po ludzku nie będziesz zdolny kochać nikogo tak mocno, jak Bóg umiłował ciebie. Jak może nie podobać się Bogu to, że chcesz Go naśladować? Kochaj swoją kobietę miłością czystą i bezinteresowną, a zbliżysz się do Pana Boga, Jego pokochasz.
Mam nadzieję, że znasz Mały Katechizm.
Przypomnij sobie Przykazanie Miłości Boga i Bliźniego:
1. Będziesz miłował Pana Boga swego, całym swoim serce, całą swoją duszą i całym swoim umysłem.
2. Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego.
Katechizm Kościoła Katolickiego też wyjaśnia tę kwestię:
"2083. Jezus streścił obowiązki człowieka względem Boga tymi słowami: "Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem" (Mt 22,37; Łk 10,27: "...całą swoją mocą"). Są one 367 bezpośrednim echem uroczystego wezwania: "Słuchaj, Izraelu, Pan jest naszym Bogiem - Panem jedynym" (Pwt 6,4).
Bóg nas pierwszy umiłował. Miłość Jedynego Boga jest przypomniana w pierwszym z "dziesięciu słów". Przykazania wyjaśniają z kolei odpowiedź miłości, do której udzielenia wobec Boga jest powołany człowiek".

 Re: Mt 10,37. Czy mam ograniczać miłość do przyszłej żony, dzieci?
Autor: Marek Piotrowski (---.dynamic.gprs.plus.pl)
Data:   2012-05-23 23:13

Przytoczony werset nie jest wezwaniem do ograniczania miłości do bliskich, lecz do intensyfikowania miłości do Boga. Czyli w kierunku "pozytywnym". :)

 Re: Mt 10,37. Czy mam ograniczać miłość do przyszłej żony, dzieci?
Autor: Ewa (82.113.99.---)
Data:   2012-05-23 23:43

Kochać Boga bardziej niż człowieka, oznacza, że nawet gdyby najukochańszy człowiek namawiał do czegoś, co nie jest zgodne z wolą Bożą (najprostszy przykład: wycieczka w niedzielę zamiast uczestnictwa we Mszy św.), to wybierasz Boga i Jego przykazania. Oczywiste jest, że żonę będziesz kochał bardziej miłością uczuciową niż Boga, ale tu nie o to chodzi. Bóg nie wymaga, żebyś kochał Go takim czy większym uczuciem, niż żonę. Pan Jezus powiedział, że kto Go miłuje, będzie zachowywał Jego naukę. Chodzi o to, żeby Jego słuchać bardziej niż ludzi.

 Re: Mt 10,37. Czy mam ograniczać miłość do przyszłej żony, dzieci?
Autor: Maciek (---.home.aster.pl)
Data:   2012-05-24 08:12

Chyba naprawdę źle odebrałem te słowa i niepotrzebnie uniosłem się pychą. Zdenerwowałem się, że Bóg zabrania mi cieszyć się z nowo poznanej kobiety i co najgorsze potraktowałem Go jak piąte koło u wozu. ;( A jeszcze zanim ją poznałem, obiecywałem Mu, że zawsze będzie na pierwszym miejscu. W ogóle to chyba była próba, na którą wystawił mnie Pan Bóg.

 Re: Mt 10,37. Czy mam ograniczać miłość do przyszłej żony, dzieci?
Autor: Franciszka (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2012-05-24 11:23

"cieszyć się z nowo poznanej kobiety" - Obyś nie potraktował tej kobiety przedmiotowo. Całe życie jest próbą. Zachęcam cię do zgłębienia tematu, czym jest miłość między kobietą, a mężczyzną w świetle Pisma Świętego, jak i nauki bł. Jana Pawła II. Wzorem dla człowieka jest miłość Chrystusa do Kościoła, a wzorem "poezji miłosnej" jest Pieśń nad Pieśniami. Zastanów się, czy z tej radości, którą odczuwasz, mógłbyś powiedzieć tej "kobiecie" np. "Cała piękna jesteś, przyjaciółko moja, i nie ma w tobie skazy" (Pnp 4,7).

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: