logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Kilka pytań o spowiedź, spowiednika i penitenta.
Autor: d-_-b (---.ostnet.pl)
Data:   2012-05-27 09:37

Mam kilka pytań:

1.Czy spowiednik może myśleć o tym, co penitent wyznał mu na spowiedzi? (Gdyby np. spowiadał "wyjątkową" osobę i zapamiętał jej grzechy, i chciałby się później nad nimi zastanowić.)
2. Zazdrość [myślą, mową, uczynkiem...] Czy grzechem jest zazdrość o osobę, która mi się podoba, a z którą nie jestem chłopaka/dziewczynę. Przecież nie mam wpływu na to co myślę. Nie mam wpływu na to w kim się zakocham, ani na to, że jestem zazdrosna.
3. Czy mogę rozmyślać o tym co spowiednik powiedział mi podczas spowiedzi.
4. Jeżeli powiem komuś o tym, co ksiądz powiedział podczas spowiedzi, powiem jaką zadał mi pokutę, powiem co mówił kiedy mnie pouczał itp., czy mam grzech, czy nie. Albo nie zrozumiałam tego, co do mnie mówił i chcę się kogoś poradzić, czy mogę, czy nie?

---------------------------------

Odpowiedzi na powyższe i wiele innych pytań można znaleźć np. tutaj: www.spowiedz.katolik.pl/

p.o. moderatora

 Re: Kilka pytań o spowiedź, spowiednika i penitenta.
Autor: Mateusz (---.skytech.pl)
Data:   2012-05-27 14:38

1. Myślę, że tak, gdyż nie jest to zdrada tajemnicy. Tym bardziej, że można też rozmawiać o grzechach, jakie ktoś wyznał, jeżeli jest si e pewnym, że nie ma szans, aby ktoś domyślił się czyje to grzechy - pomaga na przykład bariera wielu lat od tego wydarzenia, czy też znaczna odległość. Czasem cudze grzechy (bez identyfikacji grzeszników) są stosowane nawet w kazaniach. Pytanie tylko po co spowiednik miałby specjalnie rozmyślać nad tym, co usłyszał podczas spowiedzi? Sensowne to jest chyba jedynie wtedy, gdy w jakiś sposób służy jego prywatnemu zbudowaniu (np. jako przestroga), zaś jeśli np. dawałoby mu to poczucie wyższości, przerodziłoby się w grzech pychy.
2. Z teologii moralnej: Uczucia, emocje podlegają ocenie moralnej wtedy i tylko wtedy, gdy (przynajmniej w jakimś stopniu) są poddane rozumowi i woli. Jeżeli nie masz wpływu na ową zazdrość, którą czujesz, nie masz odpowiedzialności moralnej. To, czy owe emocje podlegają rozumowi i woli rozeznasz tylko we własnym sumieniu, choć oczywiście może pomóc spowiednik, czy po prostu osoba, która Cię dobrze zna i potrafi bardziej chłodno spojrzeć na sytuację. Grzeszną byłaby na pewno postawa zazdrości, nawet jeśli wypływałaby z emocji - tzn. jeżeli kierując się tymi emocjami podejmujesz działanie szkodliwe w stosunku do osoby, której zazdrościsz, ponosisz za ten czyn odpowiedzialność (choć oczywiście emocje mogą ją zmniejszyć lub w skrajnym przypadku znieść).
3. Nie tylko możesz, ale powinnaś.
4. Możesz rozmawiać z kim chcesz i ile chcesz o własnej spowiedzi. Tajemnica obowiązuje spowiednika, nie Ciebie. Wyjątkiem jest tutaj sytuacja, gdy ktoś przez przypadek usłyszy cudzą spowiedź, lub jest tłumaczem tejże - wtedy tajemnica rozciąga się no ową osobę z całymi jej konsekwencjami (o ile się nie mylę również prawnymi). Pozdrawiam. :)

 Re: Kilka pytań o spowiedź, spowiednika i penitenta.
Autor: polk (---.kielce.hypnet.pl)
Data:   2012-05-27 16:29

Ad. 2. Zazdrość w pewnym sensie jest okazaniem braku miłości. Bo miłość, to pragnienie szczęścia drugiej osoby.
Nie masz wpływu na to co przychodzi Ci na myśl, ale masz wpływ na to co z tym zrobisz.
Ad. 3. Tak, a wręcz powinnaś.
Ad. 4. Tajemnica spowiedzi obejmuje spowiednika, a nie penitenta. Wynika z tego, że możesz rozmawiać o swojej spowiedzi z kim chcesz i kiedy chcesz.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: