Autor: gwiazda (---.tktelekom.pl)
Data: 2012-06-23 22:25
"jest mi o wiele gorzej niż innym" - mam na myśli zdrowe osoby.
"zastanawiam się, dlaczego Bóg mnie tak ukarał" - bo ciężko mi zrozumieć dlaczego jeden cierpi mniej, drugi więcej, ale cóż niezbadane są wyroki Boskie, nawet ksiądz mi powiedział, że też nie wie dlaczego tak jest.
"Znam takie osoby i żadne nieszczęście na nich nie spada" - mam dużo osób znajomych, dla przykładu zastanawia mnie tylko to, dlaczego takim osobom wszystko wiedzie się, ale już przeczytałam psalm 73, teraz wiem.
"Wiem tylko, że Bóg na ziemi nie karze, ale będzie karał w wieczności" - to prawda polecam poczytać Dzienniczek św. s. Faustyny.
"Na pewno żyje się dużo gorzej, niż innym - chory zdrowego nie zrozumie i taka jest prawda, jeden ma ciężki, drugi inny krzyż" - bo też to prawda ksiądz na kazaniu mówił, że jeden ma tylko jeden, inni kilka krzyży, ale każdy ma swój. Nie muszą podobać Ci się moje wpisy, bo widzę odbierasz to całkiem inaczej. Moim zdaniem bożek jest wtedy, jak się czci wszystko tylko nie Boga. Nie wiem jak to odbierasz, Esterko, bo ja tak, że to Bóg powinien być na pierwszym miejscu. Uświadomiłaś mi tylko, że nie warto się użalać nad sobą. Owszem, na co dzień się z tym już pogodziłam, tylko pisałam już wcześniej, że są takie chwile, iż jest mi naprawdę ciężko. Może i czuję trochę niechęć do osób, które nadal naśmiewają się, bo jak wybaczyć, powiedz mi, kiedy to ciągle trwa. Co mam z takimi osobami zrobić? Jest pewna osoba, która nadal zachowuje się jak w podstawówce. W sercu staram się nie nosić żalu, ale to jest najgorsze patrzeć, kiedy osoba z klasy, która sama się ze mnie naśmiewała kiedyś, nadal wrogo nastawiona jest do mnie. Sama mnie skrzywdziła, a teraz krzywo patrzy, jakbym jej krzywdę zrobiła. Nie będę ukrywać, że wiele osób się od niej odwróciło z powodu jej charakteru. Nie umiem sobie poradzić z jedną osobą i nie wiem po prostu co robić. Nie pisałam wszystkiego, ale teraz już napisałam o co mi chodzi.
|
|