logo
Czwartek, 25 kwietnia 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 I mimo wszystko w naszej religii czcimy posążki?
Autor: Dominika (---.man.poznan.pl)
Data:   2012-06-14 15:00

Dlaczego w naszej religii czcimy posążki, mimo, iż czytamy:
- w Księdze Wyjścia:
"Wtedy mówił Bóg wszystkie te słowa: Ja jestem Pan, twój Bóg, który cię wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli. Nie będziesz miał cudzych bogów obok Mnie! Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią! Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył, ponieważ Ja Pan, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze występek ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia względem tych, którzy Mnie nienawidzą. Okazuję zaś łaskę aż do tysiącznego pokolenia tym, którzy Mnie miłują i przestrzegają moich przykazań. Nie będziesz wzywał imienia Pana, Boga twego, do czczych rzeczy, gdyż Pan nie pozostawi bezkarnie tego, który wzywa Jego imienia do czczych rzeczy. Pamiętaj o dniu szabatu, aby go uświęcić" (Wj 20, 1-8).
- w Księdze Izajasza:
"Wstecz się odwrócą z wielkim zawstydzeniem ci, którzy w bożkach pokładają ufność, którzy mówią ulanym posągom: Jesteście bogami naszymi" (Iz 42,17).
- w Księdze Powtórzonego Prawa:
"Pilnie się wystrzegajcie - skoroście nie widzieli żadnej postaci w dniu, w którym mówił do was Pan spośród ognia na Horebie - abyście nie postąpili niegodziwie i nie uczynili sobie rzeźby przedstawiającej podobiznę mężczyzny lub kobiety, podobiznę jakiegokolwiek zwierzęcia, które jest na ziemi, podobiznę jakiegokolwiek ptaka, latającego pod niebem, podobiznę czegokolwiek, co pełza po ziemi, podobiznę ryby, która jest w wodach - pod ziemią" (Pwt 4, 15-18).
- w Księdze Jeremiasza:
"Ty zaś nie wstawiaj się za tym narodem, nie zanoś za niego błagań ani modłów, ani też nie nalegaj na Mnie, bo cię nie wysłucham. Czy nie widzisz, co czynią w miastach Judy i na ulicach Jerozolimy? Synowie zbierają drewno, ojcowie rozpalają ogień, a kobiety ugniatają ciasto, by robić pieczywo ofiarne dla królowej nieba, a nadto wylewają ofiary z płynów dla obcych bogów, by Mnie obrażać. Czy Mnie obrażają - wyrocznia Pana - czy raczej siebie samych, na własną hańbę? Dlatego to mówi Pan: Oto się żar gniewu mojego rozlewa na to miejsce, na ludzi i na zwierzęta, na drzewa polne i na owoce ziemi - płonie i nie zagaśnie" (Jr 7, 16-20).


Chciałabym także wiedzieć, o kim mówi Księga Izajasza, rozdział 47 i Apokalipsa św. Jana, rozdział 18?

 Re: I mimo wszystko w naszej religii czcimy posążki?
Autor: Ewa A. (---.range86-169.btcentralplus.com)
Data:   2012-06-14 20:19

Nie wiem jaką religię wyznajesz. Jestem członkiem KK przez przyjecie chrztu św. W NASZYM KOŚCIELE nie czci się żadnych posążków. Ciekawe na czym polega Twoje czczenie posążków? Opisz dokładnie, co robisz, a by je czcić. Podajesz im jakieś ofiary całopalne? Jak to wygląda w tej Twojej religii? Bardzo mnie to zainteresowało. A tak w ogóle gdzie się uczysz, jak często uczęszczasz na to oddawanie hołdu posążkom. I jak Ci one służą? A właściwie to do czego?

 Re: I mimo wszystko w naszej religii czcimy posążki?
Autor: yeah (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2012-06-14 20:41

To oddajesz pokłon figurkom, obrazom, czy Bogu? Ot, i to jest chyba zasadnicze pytanie.

 Re: I mimo wszystko w naszej religii czcimy posążki?
Autor: Millie (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2012-06-14 20:45

A kto powiedział, że czcimy figurki czy obrazy?;) Nikt o zdrowych zmysłach, nie mówi, że w danej np. rzeźbie mieszka sobie Bóg, a przypuszczam, że w pogańskich wierzeniach często o to chodziło. My tylko okazujemy szacunek symbolom, czyli przedmiotom, które o czymś lub o kimś przypominają. W Kościele są one też właśnie po to- by nam przypominać gdzie jesteśmy, a tym samym pomóc naszym zmysłom skupić się na tym fakcie. A okazywać szacunek można na wiele sposobów, także w gestach czułości bądź uniżenia. W ludziach jest naturalna tęsknota za Bogiem, a więc i potrzeba by ją jakoś fizycznie wyrazić.
To, że w Kościele można uklęknąć przed obrazem czy np. pocałować Krzyż uważam, że jest właśnie wyrazem nie tylko szacunku, ale i tej tęsknoty za bliskością Boga. Poza tym co innego czcić np. figurkę jakiegoś zwierzęcia, a co innego symbol bezpośrednio nawiązujący do Boga, a więc coś co automatycznie przekierowuje nasze myśli na Niego.

 Re: I mimo wszystko w naszej religii czcimy posążki?
Autor: Mariusz (---.marsoft.net)
Data:   2012-06-14 20:50

Jakie posążki? Bo nic mi nie wiadomo o czczeniu posążków? Owszem, możemy oddawać cześć Maryi przed np. cudowną figurką Matki Bożej Kębelskiej, ale czy modlimy się do figurki, czy do Matki Bożej? Odpowiedz sobie.

 Re: I mimo wszystko w naszej religii czcimy posążki?
Autor: Anka (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2012-06-14 23:17

Sami Izraelici INACZEJ rozumieli ów zakaz: "nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko", niż Ty usiłujesz tutaj to przedstawiać. Proszę oto dowód:

STARY TESTAMENT, (Budowa świątyni i jej wystrój) zaczyna się tak:
"Wreszcie Salomon zaczął budować dom Pański w Jerozolimie na górze Moria, która została wskazana jego ojcu Dawidowi" (2 Krn 3,1), a dalej jest mowa o tym, że:
"W Miejscu Najświętszym uczynił dwa cheruby, dzieło wyrzeźbione artystycznie, i pokrył złotem. Skrzydła cherubów rozciągały się na dwadzieścia łokci. Jedno skrzydło, sięgające do ściany przybytku, miało pięć łokci, pozostałe skrzydło, dotykające skrzydła drugiego cheruba, również miało pięć łokci. Podobnie i skrzydło drugiego cheruba sięgało ściany przybytku, miało pięć łokci, a skrzydło pozostałe także miało pięć łokci i dotykało skrzydła drugiego cheruba. Skrzydła tych cherubów rozciągały się na dwadzieścia łokci. Stały one na nogach, z twarzami zwróconymi ku przybytkowi" (2 Krn 3, 10-13).

Z tego jasno wynika, że Biblia nie zabrania jakiejkolwiek sztuki sakralnej, a obecnosc rzeźby, np. anioła nie jest jednoznaczna z czczeniem jego posągu i służeniem mu. Ludzie którzy interpretują Biblię tak, jak Ty to pokazujesz, zniszczyliby całą sztukę sakralną. W wyniku czego np. takie dzieło jak "Sąd Ostateczny" Michała Anioła nigdy by nie powstało.

 Re: I mimo wszystko w naszej religii czcimy posążki?
Autor: A-Mail (---.grudziadz.mm.pl)
Data:   2012-06-15 08:45

Gdyby był "zakaz" modlenia się przed obrazami, figurami do Boga, Bóg nie dozwoliłby na zaistnienie cudownych wizerunków, których ludzka ręka nie namalowała, np: całun turyński, chusta Weroniki, obraz MB z Gwadelupe.
Np. osobiście nigdy nie modlę się DO obrazu, ale PRZED obrazem, mała różnica w pisowni wielka w znaczeniu.

 Re: I mimo wszystko w naszej religii czcimy posążki?
Autor: G-Pe (---.rzeszow.mm.pl)
Data:   2012-06-15 10:16

Witaj.
Sens przytoczonych tłumaczeń jest poprawny, ale w oryginalnym teście są dobitniejsze słowa i często wieloznaczne. Sprawa wygląda tak, że albo uczysz się hebrajskiego i po jakimś czasie tłumaczysz sama albo przyjmujesz za prawidłową wykładnię nie tyle tego co jest zapisane np. w polskim tłumaczeniu Biblii, ale to jak jest to tradycyjnie interpretowane. Moim zdaniem interpretacja katolicka Biblii jest najlepsza z jaką się spotkałem. Nie bez powodu Św. Hieronim (który przetłumaczył Biblię na łacinę) powiedział, że Biblia jest bardziej napisana w sercu Kościoła, niż na kartach pergaminu. Najgorzej jest jeśli ktoś znając kilka słów na siłę próbuje doszukiwać się sensacji. Kościół katolicki, z tego co się orientuję, jednoznacznie zawsze głosił, że świętość rzeczy, czy miejsca jest wtórna do świętości osoby. Zatem jeśli patrząc na krzyż wyznajesz wiarę w Jezusa Zbawiciela i to Jemu oddajesz chwałę, nie tylko nie popełniasz bałwochwalstwa ale też Twoja wiara wzrasta. Musisz zadać sobie pytanie dlaczego w Kościele zezwolono na malowanie obrazów świętych - stało się to po to żeby człowiek nie umiejący czytać, nie rozumiejący często też słów wypowiadanych podczas różnych modlitw, czy Mszy św. mógł jednak w swojej wierze jakoś się rozwijać. I tak się stawało, gdy patrzyli także na obrazy (rzeźby) - więc nie atakujmy ich - odegrały swoją rolę, bo wszyscy znaleźliśmy się aż w tym miejscu, w którym umiemy już jako tako czytać. Z drugiej strony zwłaszcza hebrajskiego nie sposób przetłumaczyć całkowicie - tam co chwile występują różne gry słów, same imiona są całymi zdaniami, więc zachęcam Cię do nauki tego języka. Wówczas zobaczysz, że np. przekład Biblii Tysiąclecia jest nie tyle niepoprawny (bo jak wcześniej napisałem jest najlepszy jaki widziałem), ale jest bardzo "okrojony" - bo "czytanie Biblii po hebrajsku jest jak przebywanie w pięknym ogrodzie, który wcześniej znało się tylko z obrazków", ktoś to napisał w którejś przedmowie do gramatyki hebrajskiej. pozdr.

 Re: I mimo wszystko w naszej religii czcimy posążki?
Autor: Marian (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2012-06-15 13:50

Spójrz na taki przykład. Kochający mężczyzna zawsze ma zdjęcie w portfelu swojej ukochanej, ale on nie kocha zdjęcia, tylko osobę, która jest przedstawiona na mim. Podobnie jest z obrazami, medalikami. Wierząc w to, że w obrazku jest Bóg grzeszysz przeciwko I przykazaniu: - Nie będziesz miał Bogów cudzych przede Mną. Pozdrawiam. :)

 Re: I mimo wszystko w naszej religii czcimy posążki?
Autor: Marek Piotrowski (87.204.172.---)
Data:   2012-06-15 13:58

Popieram przedmówców. Jeśli odczuwasz potrzebę szerszego omówienia tematu, może pomoże Ci opracowanie: www.analizy.biz/marek1962/przykazania.pdf
Tekst mówi najpierw trochę o Dekalogu w ogóle, a następnie dokładnie omawia sprawy związane z zakazem bałwochwalstwa oraz z nakazem uświęcenia dnia świętego.

Co do Izajasza i Apokalipsy, w przytoczonych rozdziałach występuje cały szereg postaci. Podejrzewam że chodzi Ci o obraz Wielkiej Nierządnicy. Tu jest szereg warstw znaczeniowych, zarówno "aktualnych" (tj. takich które odpowiadały znaczeniu w czasie spisywania tekstu - np. w Apokalipsie jest to Rzym imperialny) jak i "uniwersalnych" (o znaczeniu ponadczasowym - czyli Nierządnica - albo "Babilon Wielki" - jako przedstawienie wszelkiego zła i nieprawości).

Z doboru treści widzę, iż zostałaś "zaatakowana ideologicznie" przez Świadków Jehowy, lub któreś z bardziej wojowniczo nastawionych wyznań nowo-protestanckich. A jeśli tak (jak znam ich sposób działania), to "wrzucili" Ci podobnych tematów więcej. Jeśli potrzebujesz pomocy, proszę napisz na priv na e-mail jaki znajdziesz w tekście opracowania, do którego link podałem na początku.
pozdrawiam serdecznie.

 Re: I mimo wszystko w naszej religii czcimy posążki?
Autor: xc (---.147.135.225.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2012-06-16 09:05

Nauka Kościoła w tym zakresie wykrystalizowała się ostatecznie gdzieś w IX wieku. I była to nauka Kościoła jeszcze nie podzielonego schizmami, reformacjami i tak dalej. Jest ona bardzo prosta: czcimy Boga, do Niego się modlimy, Jemu oddajemy cześć a obrazy, rzeźby i tak dalej są tylko narzędziami, środkami pomocniczymi. Nie modlimy się do obrazu, ale do Boga stojąc przed obrazem, który mam nam pomóc.

Minęło od tej chwili ponad 1200 lat. Nauka Kościoła nie uległa żadnej, najmniejszej nawet zmianie. A tu co rusz, chcą byś tłumaczył im, że jesteś wielbłądem.

Fundamenty logiki, nauki o poprawnym myśleniu, są takie: negativa non sunt probanda. Nie można udowodnić czegoś czego nie ma. Można udowodnić, że coś jest.

Pani pytanie jest takim, z rodzaju: Proszę odpowiedzieć (ale tak prosto, bez kręcenia, "tak" lub "nie") na pytanie: czy przestałeś już kraść?

Nie odpowiem wobec tego na tak sformułowane pytanie. Bo nie jest to żadne pytanie (nie każde zdanie zakończone znakiem zapytania jest pytaniem) tylko teza, którą powinien udowodnić sam stawiający ją.

Proszę pokazać gdzie, kiedy i jak czcimy w naszej religii posążki, a ja się do tego ustosunkuję, pogadamy. Ale na Forum Dyskusji, a nie Pomocy.

 Re: I mimo wszystko w naszej religii czcimy posążki?
Autor: Tionne (---.ssp.dialog.net.pl)
Data:   2012-06-16 19:47

W pewnym (ale tylko w pewnym) sensie Dominika masz rację, że czcimy posążki. I to znacznie gorsze od tych ze złota, drewna, kamienia. Są to posągi, które stawiamy niejednokrotnie przed Bogiem: pieniądze, pozycja, praca, samochód, seks, alkohol, jedzenie, moda, mąż/żona, muzyka, dom z ogródkiem. I można by wymieniać wiele innych, które odwracają od Boga. Trzymaj się z dala zarówno od posążków tych dosłownych (te, tzw. święte pomagają tylko w skierowaniu myśli do Boga) jak i w przenośni. Co nie jest dzisiaj łatwe. Pozdrawiam.

 Re: I mimo wszystko w naszej religii czcimy posążki?
Autor: xn (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2012-06-19 13:33

Nikt o zdrowych zmysłach nie oddaje czci figurce, czy obrazowi. One mają nam tylko przypominać o tym, co jest ważne. Analogicznie - w naszych domach, portfelach są zdjęcia bliskich nam osób. Co do wizerunku Boga - przedstawiamy Boga wcielonego, w Jezusie, a nie sędziwego dziadka z siwą brodą itp., bo to pogaństwo.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: