logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Czy przyznać się narzeczonej do seksoholizmu i zdrad?
Autor: Janusz (193.19.165.---)
Data:   2013-08-04 14:16

Witam was,
może słowem wstępu:

W życiu miałem kilka nałogów - alkohol, papierosy itp ale poradziłęm sobie z tym wszystkim już kilka lat temu ale jest jeszcze jeden, najgorszy który dobija mnie każdego dnia - Seksoholizm. Z nim mam największe trudności.Nie chcę się usprawiedliwiać, bo ja po prostu lubiłem to robić .

Wielokrotnie korzystałem z usług prostytutek, klika razy dziennie się masturbowałem, pomimo tego, że mam narzeczoną, z którą mam dobrą relację. Od pewnego czasu zaczynam brac leki na zmniejsze popędu i powoli czuje się lepiej tylko jest jeden problem - czuję się winny, bo wielokrotnie zdradzałem swoją przyszłą żonę. Chciałbym porozmawiać z nią o tym i ją przeprosić ale wtedy na 100% mnie zostawi... co byście zrobili w mojej sytuacji? do końca zycia mam ukrywac jak to było? czy jak jej obiecam, że już nigdy więcej to mi wybaczy? proszę o szczere rady.

 Re: Czy przyznać się narzeczonej do seksoholizmu i zdrad?
Autor: Esterka (---.165.kosman.pl)
Data:   2013-08-07 23:59

Ukrycie przed potencjalnym współmałżonkiem spraw, przez które mogłoby do małżeństwa nie dojść spowoduje, że ślub będzie nieważny.

 Re: Czy przyznać się narzeczonej do seksoholizmu i zdrad?
Autor: Asia (---.gdynia.mm.pl)
Data:   2013-08-08 00:29

Ukrywanie tego nie jest dobrym wyjściem. Może dobrze gdybyś najpierw porozmawiał o tym z inną postronną osobą, najlepiej księdzem, spowiednikiem. To pomogłoby Ci przygotować się do takiej rozmowy z narzeczoną. Jeśli NAPRAWDĘ Ci na niej zależy, postaraj się o prawdę i szczerość w Waszym związku.

 Re: Czy przyznać się narzeczonej do seksoholizmu i zdrad?
Autor: Paweł (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2013-08-08 00:40

Kiedy spowiadałem się ze zdrady wobec moje długoletniej dziewczyny, ksiądz stwierdził, że mam jej powiedzieć prawdę. Nie powiedziałem, odszedłem i wiem, że to była dobra decyzja. Gdybym z nią się związał a kiedykolwiek ona dowiedziałaby się o tym, to co wtedy? Było bardzo ciężko, ale dałem radę. Wiem, że ona jest teraz szczęśliwa i za to chwała Panu.

 Re: Czy przyznać się narzeczonej do seksoholizmu i zdrad?
Autor: andrea (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2013-08-08 08:13

Po pierwsze, ponieważ korzystałeś z usług prostytutek, polecam zbadanie się, bo nigdy nic nie wiadomo. Oprócz winy za zdradę możesz dodać jeszcze jedną - o zarażenie jej chorobą. Po drugie: gwarantuje, że nic jej nie mówiąc, po ślubie do końca życia będziesz miał wyrzuty sumienia. A nie ma nic ponad spokój sumienia. Po trzecie: moja rada: powinieneś powiedzieć jej prawdę. Musisz się jednak liczyć z tym, że ona odejdzie. Po czwarte: jak wyobrażasz sobie swoje dalsze życie z tym problemem? Ciężko będzie założyć i utrzymać rodzinę wciąż do tego wracając. Dlatego trzeba się tym konkretnie zająć u lekarza i spowiednika.

I jeszcze jedno, proponuje Ci porozmawiać z o. Adamem Szustakiem (kontakt przez stronę: langustanapalmie.pl). Myślę, że on jest właściwą osobą do pomocy w tym temacie. Powodzenia.

 Re: Czy przyznać się narzeczonej do seksoholizmu i zdrad?
Autor: yeah (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2013-08-08 09:59

Albo się przyznaj i (może) ona odejdzie, albo sam odejdź i nie rań jej więcej. Żadna kobieta nie zasługuje na takie traktowanie ze strony mężczyzny. Nie ma takiej rzeczy w życiu, która by prędzej czy później nie wyszła na jaw, więc podejdź do życia poważnie. Bardzo dobrze, że się leczysz, módl się też o swoje uzdrowienie i poproś o taką modlitwę innych.

 Re: Czy przyznać się narzeczonej do seksoholizmu i zdrad?
Autor: Asia (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2013-08-08 16:57

Zwykła ludzka uczciwość wymaga tego, abyś przyznał się do swojej przeszłości jeszcze przed ślubem, zwłaszcza jeśli jesteście na etapie narzeczeństwa. Ale i w tym momencie - piszę z punktu widzenia dziewczyny - nie wiem, czy taka wiedza wyszłaby na dobre, bo nawet gdybyście byli razem, założyli rodzinę, ona wybaczyłaby Ci te zdrady itp., wciąż pozostawałyby w niej myśli, czy może jednak ty nie do końca z tego wyszedłeś, czy czasem znów jej nie zdradziłeś itp. - wiele tego typu wątpliwości i nadszarpnięte zaufanie. Myślę, że jeśli naprawdę się kochacie, to i przez to przejdziecie razem.
Życzę powodzenia i zwycięstwa miłości:)

 Re: Czy przyznać się narzeczonej do seksoholizmu i zdrad?
Autor: Piotr (---.echostar.pl)
Data:   2013-08-10 00:16

Powinieneś powiedzieć, chociażby z dwóch poniższych powodów:
a) będziesz uczciwy wobec niej,
b) zrzucisz ciężar tajemnicy, który teraz nosisz.

Być może skończy się to co jest teraz, ale może też będzie to początek nowego, gdzie nie będzie zdrad, przygodnego seksu ani kłamstw.

Pozdrawiam.

 Re: Czy przyznać się narzeczonej do seksoholizmu i zdrad?
Autor: Maggy (---.play-internet.pl)
Data:   2013-08-10 18:51

Po pierwsze to ja bym zrobiła na Twoim miejscu badanie na obecność wirusa HIV. Weź poważnie tę radę do serca, proszę. Tak sobie myślę, że bez tego badania nie powinieneś nawet myśleć o tym, żeby założyć rodzinę, bo grozi to naprawdę wielkim niebezpieczeństwem dla Tej dziewczyny, z którą mógłbyś tę rodzinę założyć. A po drugie to nie ma na tym świecie trudności, której Bóg nie mógłby zaradzić. Jeśli chcesz wyjść z tego bagna, to Bóg pomoże, ale będzie Cię prowadził Swoimi drogami, które mogą Ci nie zawsze odpowiadać i Ci się podobać. Trzeba po prostu zaufać tak na całego i pamiętać o tym zwłaszcza wtedy, gdy będzie bardzo ale to bardzo ciężko. Pozwól Bogu Cię prowadzić według Jego planu, ok ? Faktycznie dobrze by było jakbyś może skontaktował się z dominikaninem o. Adamem Szustakiem. Przed wstąpieniem do zakonu też miał problem tego typu, więc wydaje mi się, że mógłby Ci wiele powiedzieć, doradzić i wesprzeć. Dziś po nawróceniu i uleczeniu tak pięknie mówi o czystej miłości. A co do Twojego pytania. Tak, powinieneś narzeczonej o tym powiedzieć, bo akurat to jest zbyt poważnej natury sprawa, która może mieć wielki i niedobry wpływ na wasze wspólne życie małżeńskie. Oczywiście musisz liczyć się z tym, że odejdzie, ale przyjmij to, o ile tak się stanie, w pokorze jako oczywistą konsekwencję Twoich wyborów i jako jakiś kolejny etap uporządkowywania Twojego życia. Bóg ma dla Ciebie jakiś plan, tylko zacznij z Nim razem go odkrywać. Na prawdzie budować można miłość. Jeśli zaczniesz budować na kłamstwie, niedomówieniu to prędzej czy później ta budowla runie jak domek z kart przy okazji raniąc nie tylko Ciebie, ale też Bogu ducha winnych, którzy Cię kochają, którzy są blisko. Nie daj się szatanowi i się nie bój. Dla umęczonych grzechem ludzi przyszedł Jezus. Dla chorych, cierpiących, żeby ich opatrzyć, podnieść, dodać im otuchy i dać nadzieje na lepsze. Januszu, żyj Sakramentami, módl się, staraj się ze wszystkich sił być wiernym Jezusowi a będzie dobrze, będzie coraz lepiej, choć pewnie będzie to trwało w czasie zanim zobaczysz, że tak już jest. Ale warto dobrze żyć. I nigdy nie daj się szatanowi. Kusi pewnie bardzo strasząc Cię, że ją stracisz. Ale lepiej żebyś ją już teraz stracił, niż gdybyś ją miał zranić i skrzywdzić jeszcze bardziej gdyby się kiedyś dowiedziała o tym. Skończ z kłamstwem i krok za krokiem zacznij porządkować swoje życie. Będzie dobrze.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: