logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Czuję się opuszczony przez Boga.
Autor: luki722 (---.zapnet-isp.net)
Data:   2013-09-20 20:11

Witam, około miesiąc temu postanowiłem odmawiać codziennie różaniec - daną tajemnicę przypadającą na dany dzień. Chciałem w ten sposób modlić się regularnie a jednocześnie starać się być bliżej Boga i Matki Bożej (słyszałem,że różaniec ma wielką moc). W modlitwach prosiłem o błogosławieństwo dla całej rodziny, znajomych, bliskich zmarłych. Dla siebie o błogosławieństwo Boże na dany dzień, o radość życia, wypełnianie woli Bożej w moim życiu. Wierzyłem, że dzięki modlitwie będzie mi łatwiej znosić trudności w życiu i ogólnie będzie lepiej. Teraz patrząc z perspektywy miesiąca nie wiele się zmieniło. Czasami jest nawet gorzej. W szkole nie mogę się dogadać z ludźmi, nauczyciele się czasami czepiają bez powodu, nawet w domu nie mogę się porozumieć z rodziną. W środę byłem u spowiedzi (2 raz w ciągu miesiąca, 1 raz byłem w 1 piątek). Od tego czasu codziennie spotykają minie różne trudności i przykrości. To naprawdę trudne. Czasem nie mam już sił. Mam wrażenie,że Bóg o mnie zapomniał, nie chce mi pomagać. Może to tylko sztuczki szatana aby odciągnąć mnie od modlitwy i spowiedzi. Sam już nie wiem.

 Re: Czuję się opuszczony przez Boga.
Autor: Malina:) (---.opera-mini.net)
Data:   2013-09-20 21:05

Szczesc Boze!

Wiesz, co mi przychodzi na mysl? Ze Bog Cie wysluchuje, a po prostu daje takie sytuacje, bys nadal sie modlil i nie zwatpil. Wierze, ze dasz rade. Modl sie dalej ;)

Powodzenia.

 Re: Czuję się opuszczony przez Boga.
Autor: Tionne (---.ssp.dialog.net.pl)
Data:   2013-09-20 21:30

Niewiele sie zmienilo po miesiacu twojej modlitwy. Widocznie nie bylo najgorzej ;)
Mysle, że to szatan walczy zebys sie poddał. Trwaj dalej, bo twoje intencje są jak najbardziej miłe Bogu.

 Re: Czuję się opuszczony przez Boga.
Autor: Mirek (81.210.15.---)
Data:   2013-09-20 21:40

tak, nie odpuszczaj w modlitwie. Zło się denerwuje, że chcesz się zbliżyć do Pana Boga a Bóg dopuszcza to zło, byś modlił się jeszcze gorliwiej ale przede wszystkim żebyś zaufał całkowicie. Bóg prowadził Izraelitów przez 40 lat przez pustynie, by oczyścić ten naród ze zła. My też mamy swoje pustynie i w nich się oczyszczamy.

 Re: Czuję się opuszczony przez Boga.
Autor: wiktoria (92.58.92.---)
Data:   2013-09-20 21:43

Nie zapomniał. Jesteś wspaniałym chłopakiem.

 Re: Czuję się opuszczony przez Boga.
Autor: Adam (---.147.200.232.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2013-09-20 21:59

Św. Maksymilian Maria Kolbe mówił, że odmawianie różańca jest jak strzelanie do szatana. Biorąc różaniec do reki mawiał: "Idę strzelać do szatana".
Widać więc, że zacząłeś bardzo celnie strzelać do szatana, odmawiając różaniec. Nic więc dziwnego, że się "biedak" broni przed tym jak może i stara się Ciebie odciągnąć od tego pomysłu.
Nie przestawaj! Strzelasz celnie, więc byłoby bez sensu poddać się teraz, kiedy to właśnie Ty masz przewagę.

 Re: Czuję się opuszczony przez Boga.
Autor: Ziuta (---.hsnet.ca)
Data:   2013-09-20 22:22

http://www.zywawiara.pl/kazania/art-110.html

 Re: Czuję się opuszczony przez Boga.
Autor: Joanna (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2013-09-21 07:51

Wiesz a może rozpoczynając modlitwę spodziewałeś się, że nagle wszystkie trudności miną, a Ty sam będziesz miał wokół siebie poświatę nietykalności? Moze podświadomie spodziewałeś sie jakiejś nagrody? Dlatego jestes bardziej wyczulony na wszystko wokół, a wcześniej traktowałeś jako normę? Zauważ, ze podjąłeś modlitwę, aby być "bliżej" Boga i Maryi, a nie, zeby zmienił się świat wokół. Na to drugie nie mamy żadnego wpływu, ale jesli jesteś "blizej" to takie drobnostki codzienne po prostu Cię nie dotykają, co nie znaczy, ze omijają. Módl się z tym właściwym celem,czyli żeby mieć dobrą, bliska relację z Najwyższym, a zobaczysz, jak szybko nabierzesz dystansu do wszystkich codziennych przykrości.

 Re: Czuję się opuszczony przez Boga.
Autor: ja (193.242.212.---)
Data:   2013-09-21 09:56

A może to jest tak, że teraz mocniej widzisz trudności i problemy jakie są wokół ciebie. Podoba mi się Twoje postanowienie, jest bardzo wartościowe, ale nie patrz na wszystko przez pryzmat "Bożej ręki" Czasami to co nas spotyka ma ścisły związek z nami samymi, naszym zachowaniem, a czasami po prostu pochodzi z zewnątrz i nie do końca mamy na to wpływ. W szkole trzeba uczyć się funkcjonować, w pracy lepiej nie będzie też się będą ciebie czepiać o różne rzeczy. Może porozmawiaj z psychologiem szkolnym o swoich wątpliwościach.

 Re: Czuję się opuszczony przez Boga.
Autor: orelka (---.merinet.pl)
Data:   2013-09-21 12:53

"słyszałem,że różaniec ma wielką moc"

Różaniec nie ma żadnej mocy. Podobnie jak wszelkie inne modlitwy. Moc ma Pan Bóg.
Podobnież modlitwa nie ma służyć temu by się wszystko wokół układało pomyślnie. Ma służyć temu, by lepiej wsłuchiwać się w głos Boga.

Różne trudności i przykrości mają często zupełnie naturalne przyczyny. Trudności w dogadaniu się z innymi mogą być spowodowane naszym własnym charakterem, trudnym czasem w życiu naszym bądź innej osoby. Czepiający się nauczyciele jednak przeważnie mają powody, żeby się czepiać (a jeśli istotnie nie mają to trzeba porozmawiać z wychowawcą i poprosić o pomoc) - czasami te powody są wynikiem długotrwałej sytuacji a nie tylko konkretnej lekcji.
Trudnościom warto się przyjrzeć również racjonalnie i poszukać przyczyn. Pan Bóg za nas nie załatwi tego, co my sami musimy ze swoim życiem zrobić.

 Re: Czuję się opuszczony przez Boga.
Autor: O. Jan, omi (---.dsl.bell.ca)
Data:   2013-09-21 21:56

Kiedyś na sali chorych byłem świadkiem następującej rozmowy, podaję w skrócie:
- Dlaczego w małżeństwach sakramentalnych jest tyle kłótni, a ci bez ślubu żyją zgodnie?
Odpowiedział młody górnik:
- Jak szatan kogoś ma, to go broni, a jak nie ma, to trudnościami chce go uchwycić.
Ile w tym prawdy? Jednak ja znam wiele rodzin żyjących zgodnie z nauką Kościoła i czują się szczęśliwi. Mają problemy, ale zgodnie z Ewangelią zawsze próbują je rozwiązywać.

Ale warto pomyśleć.

Szczęść Boże,
O. Jan, omi

 Re: Czuję się opuszczony przez Boga.
Autor: Venus (---.dynamic.gprs.plus.pl)
Data:   2013-09-23 11:07

Nie poddawaj się. Słusznie sądzisz, że szatan próbuje Cię odciągnąć od modlitwy i rzuca kłody pod nogi, żebyś to na Boga psioczył i się od Niego oddalił. Absolutnie nie rób tego. Tu słuszność znajduje nieco zmodyfikowane powiedzenie: na złość szatanowi jeszcze więcej będę się modlił. I tego się trzymaj.

Pozdrawiam

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: