Autor: Naty (---.tvteletronik.pl)
Data: 2014-01-14 10:30
Borykam się z dwoma problemami i nie wiem jakie rozwiązanie wybrać.
W wieku nastoletnim miała "pewne" kłopoty związane z osobą duchowną. Wina leżała po jego stronie. Od razu chce zaznaczyć, że to nie były problemy natury fizycznej. Zauważyłam, że w życiu dorosłym mam problemy z kontaktem, rozmową z osobami duchownymi. Najbardziej przeszkadza mi to w rozmowach z osobą, która może nie jest nazwana moim kierownikiem duchowym, ale ja go poniekąd w ten sposób traktuje. Mam ogromny lęk przed pełnym otwarciem się przed nim. Przed spotkaniem mam w głowie tyle spraw do omówienia, a jak jestem na rozmowie, to zaczynając, gdzieś się blokuje, nie potrafię powiedzieć wszystkiego wprost, tak jakbym się czegoś obawiała. Moje pytanie, czy powinnam porozmawiać nt temat z księdzem, o moich obawach, o problemach z przeszłości tyczących się innego księdza? Czy ten brak otwartości może być wynikiem tych doświadczeń?
|
|