logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Wyrzuty sumienia po oddaniu babci do ZOL-u.
Autor: Ania (---.kdpw.com.pl)
Data:   2015-06-12 15:41

Witam.
Moja babcia od pewnego czasu miała problemy z kregosłupem, tym samym z nietrzymaniem moczu i stolca + problemy z pamiecią.
W kwietniu miała lekki udar. zaniedbana, brudna ( nigdy nie dała sobie pomóc- nie wpuszczała nas do domu itd) z zapaleniem dróg moczowych trafiła do szpitala i jeszcze tego samego dnia wróciła do domu. od tamtego czasu juz nie chodzi - zajmowałam się nia jak mogłam- 3 razy dziennie przebierałam pieluchy, opatrunki , robiłam jedzenie, starałam sie w jakies części doprowadzić mieszkanie do urzyteczności. Niestety byłam z tym sama tj ma dwóch synów ale cała opieka spadła na mnie jako na wnuczkę. Samotnie wychowuje 2 córki, mieszkam 500 metrów od babci. Psychicznie było mi juz bardzo cięzko, za radą lekarza znalazłam ZOL niestety oddalony o 70 km ( stamtąd najprędzej się zgłosili). Wyrzuty sumienia jakie mam nie pozwalaja mi normalnie spać i funkcjonować. Babcia w prawdzie ma problemy z pamiecią i z poczuciem czasu jednak jak ją odwiedzam ( a jest tam dopiero od tygodnia) widze jaka jest przygnębiona. Zdaję sobie sprawe ,że ma tam całodobowa opieke ,nawet jaka by nie była jest lepsza niz moje dochodze 3 razy dziennie, gdzie miała zaznaczone w wypisie ,że potrzebuje opieki 24h/dobę. Mimo to targaja mną takie straszne wyrzuty, czuje sie jakbym pozbyła się problemu żeby miec święty spokój....

 Re: Wyrzuty sumienia po oddaniu babci do ZOL-u.
Autor: Jolanta (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2015-06-15 21:07

Droga Aniu. Nie powinnaś mieć wyrzutów sumienia, lekarz miał rację, proponując takie rozwiązanie. Ja opiekuję się 90-letnia mamą, która już od kilku lat nie chodzi, i wiem, ile potrzeba wysiłku zarówno fizycznego jak i psychicznego, aby jej zapewnić prawidłową opiekę. Jesteśmy tylko ludźmi i nie wszystko dajemy radę udźwignąć. Ja już jestem na emeryturze i w razie potrzeby pomaga mi mąż. Ty jesteś sama z córkami. To właśnie im powinnaś poświęcić swój czas. Twoje córki powinny widzieć mamę uśmiechnięta i szczęśliwą, wtedy i one będą szczęśliwe. Babcia na pewno ma dobrą opiekę. Poza tym są jeszcze synowie...
Pozdrawiam

 Re: Wyrzuty sumienia po oddaniu babci do ZOL-u.
Autor: kadda (109.206.193.---)
Data:   2015-06-16 09:17

Rozumiem Twoje uczucia. Może nie wiesz, że nie jesteś osamotniona w tym problemie i możesz znaleźć pomoc w dźwiganiu tego bagażu emocji i uczuć. Stowarzyszenie Alzheimerowskie funkcjonuje w wielu miastach i skupia osoby, które muszą dźwigać ciężar zarówno opieki, jak i wielu trudnych emocji związanych z koniecznością korzystania z pomocy ośrodków. Nie wiem skąd jesteś, ale spróbuj sobie wygooglować Stowarzyszenie Alzheimerowskie w pobliżu Twojego miejsca zamieszkania i zajrzyj. Możesz tam otrzymać profesjonalną pomoc - dla siebie, a często także rady w jaki sposób inaczej rozwiązać męczące Cię sprawy.

 Re: Wyrzuty sumienia po oddaniu babci do ZOL-u.
Autor: Marzena (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2015-06-16 09:51

Obowiązek opieki nad matką mają w pierwszej kolejności dzieci a nie wnuki. Dlaczego synowie babci się nie angażują? Piszesz: znalazłam ZOL, oddałam babcię. A oni? Zwalili to na Ciebie? To oni powinni mieć wyrzuty sumienia. Ty zajmujesz się dziećmi, a oni czym - sobą? Jeśli nie było innej możliwości, to trudno, jednak to nie jest tylko twój ból. Moja babcia też przez 3 miesiące do śmierci była w Caritasie. Potrzebowała 24 h opieki, ja miałam noworodka i trzylatka pod opieką, a moja mama pracowała. Takie życie. Jeden ksiądz powiedział mi, że ile byśmy nie uczynili dla takiej osoby, to zawsze będzie poczucie winy, że można było zrobić jeszcze więcej, lepiej, bardziej. Skup się na tym, ile dla babci dotychczas zrobiłaś. Postarajcie się, by codziennie ktoś z rodziny ją odwiedzał, jeśli jest taka możliwość.

 Re: Wyrzuty sumienia po oddaniu babci do ZOL-u.
Autor: Lola (84.79.226.---)
Data:   2015-06-16 18:07

Wiem, osoby starsze potrzebują pomocy. Noworodki również. Ile procent społeczeństwa oddaje niemowlaki i maluchy do żłobków i przedszkoli, kiedyś nawet szkół z internatami. Czy trzymiesięczny człowiek (dobrze, że w naszym kraju już przedłużono urlop macierzyński) nie potrzebuje mamy bardziej? Nad tym nikt się nie zastanawia, tak jest przyjęte, że dzieci chodzą do żłobków, przedszkoli... Może czasami mamy mają smutek w sercu, że muszą rozstawać się z maluchem... a taki maluch potrzebuje nie tylko jedzenie i przebierania pieluch, ale też wychowania, edukacji i poczucia bezpieczeństwa, a na dodatek, chociaż wydaje nam się, że nie, to wszystko pamięta. Jako społeczeństwo nie mamy żadnych wyrzutów sumienia, a wręcz przeciwnie, czujemy się dumni jak dziecko chodzi do renomowanego żłobka/przedszkola...
Ty jesteś wrażliwa, żal Ci babci. Ale pomyśl obiektywnie, gdzie ma lepszą opiekę? U Ciebie, czy tam? Ty chociaż byś się starała nie jesteś pielęgniarką/lekarką i opiekunką socjalną w jednym. Profesjonalistów babcia ma tam! Tak samo jak dzieci muszą chodzić do szkoły i tam wychowuję je i uczą nauczyciele z przygotowaniem pedagogicznym...
Czasy gdzie rodziny mieszkały w domach wielopokoleniowych, w których mieszkali zarówno seniorzy jak i maluchy już sie skończyły, a żłobki i domy starości są jedyną z możliwości...., czasami najlepszą.

 Re: Wyrzuty sumienia po oddaniu babci do ZOL-u.
Autor: Ania (---.arsim.one.pl)
Data:   2015-06-16 21:43

Bardzo Wam dziękuję za te słowa (aż mi łezki się zakręciły). Oczywiście na pewno macie rację. Szczerze powiem (raczej napiszę), że bałam się dzisiaj spojrzeć na odpowiedzi. Nie wiem dlaczego - bałam się potwierdzenia, że moje wyrzuty są uzasadnione :(
Kiedyś gdzieś usłyszałam, że grzech jest wtedy kiedy wyrzuty sumienia :( ....

Jolu: życzę Ci dużo siły (psychicznej jak i fizycznej ) i dziękuję :*

Kadda: Babcia nie ma Alzheimera (problemy z pamięcią to sprawy miażdżycowe) czy mimo to mogę mieć kontakt z takim Stowarzyszeniem - jestem z Zielonej Góry.

Lola: racja - tam ma lepszą opiekę...

Marzena: niestety nie ma możliwości codziennie odwiedzać Babci, jest 70 km od miejsca zamieszkania - tam najwcześniej odezwali się z wolnym miejscem, ale codziennie tam dzwonię albo chociaż co drugi dzień, i co tydzień jestem.

To co napisałyście może nie sprawiło, że moje wyrzuty zniknęły, ale w pewien sposób przemówiłyście mi do rozsądku. Faktycznie nie powinnam patrzeć na to jak ja się czuję, ale na to jaka Babcia ma tam opiekę. Oczywiście, że jest jej źle bo to nie dom. Nie ma tam najbliższych ani ukochanego psa. Mam nadzieję, że nigdy nie będzie mi miała tego za złe.
Jeszcze raz bardzo dziękuję za wsparcie.

 Re: Wyrzuty sumienia po oddaniu babci do ZOL-u.
Autor: kadda (109.206.193.---)
Data:   2015-06-17 15:52

Myślę, że możesz spróbować tutaj http://www.alzheimer.zgora.pl/
Wprawdzie stowarzyszenie faktycznie skupia opiekunów i osoby chore na Alzheimera, ale nie zaszkodzi spróbować. Problemy opiekunów osób starszych są zbliżone, niezależnie od choroby podopiecznego.

 Re: Wyrzuty sumienia po oddaniu babci do ZOL-u.
Autor: AsiaBB (79.139.65.---)
Data:   2015-06-21 14:49

Jest różnica pomiędzy "nie mogę" a "nie chce mi się". Może być tak, że ktoś czasem nie ma ochoty na zajmowanie się chorym czy starszym członkiem rodziny, oddaje wtedy go niejako z wygody, przecież lepiej pojechać na zagraniczne wczasy niż zmieniać dziadkowi pampersy. Ale czasem jest też tak, że się po prostu nie ma wyjścia i nie jest to związane z wygodnictwem. Ty po prostu nie możesz opiekować się babcią jak dotychczas, zwłaszcza, że ona będzie potrzebowała tej opieki coraz więcej. Nie możesz rzucić pracy, przestać zajmować się córkami itp. żeby zapewnić opiekę babci w takim stopniu, w jakim jest jej niezbędna. Oddałaś ją nie z wygodnictwa, ale z troski, bo tam ma lepszą opiekę. 70 km to wcale nie tak mało, a jak bywasz tam co tydzień, to i tak robisz bardzo dużo, do tego dzwonisz codziennie, interesujesz się babcią. Wierz mi, tacy, co oddają bliskich, bo im się już nimi opiekować nie chce, raczej nie przemierzają co tydzień 140 km (70 km w obie strony), aby zobaczyć jak się ich staruszek miewa, nie dzwonią tam, w ogóle nie interesują się ich losem.

 Re: Wyrzuty sumienia po oddaniu babci do ZOL-u.
Autor: Magdalena (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2020-08-20 07:23

Witam
Jestem w podobnej sytuacji. Z tym że Babcie zabrałam do siebie bo tak naprawdę groziła jej bezdomność
Niestety babcia od jakiegoś czasu obroniła się przeciwko nam i jest bardzo niemiła (delikatnie mowiac)

Obecnie że względów zdrowotnych jest w ZOL ale nie wiem jak długo może tam być (może Państwo wiecie jak to wygląda w praktyce). Szczerze to boję się powrotu babci do domu A na Dom Opieki Społecznej nas nie stać
Rodzina babci (dzieci) nie poczuwaja się do obowiązku

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: