logo
Czwartek, 28 marca 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Dlaczego nie mamy 'równego startu' do Nieba?
Autor: ciekawska (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2018-04-12 19:56

Każdy człowiek ma cel w życiu - osiągnąć Niebo. Dlaczego każdy do tego celu musi iść inną drogą? Dlaczego jeden zaczyna swoje życie w luksusie, jako upragnione i ukochane dziecko, a inny jako kolejne, przypadkowe w patologicznej rodzinie? Mówi się, że lepiej być pięknym, mądrym, zdrowym i bogatym niż brzydkim, głupim, chorym i biednym. Zawsze temu pierwszemu będzie łatwiej niż drugiemu. Święci mieli różne życiorysy. Czy zna ktoś jakiegoś świętego, który pochodził z rodziny patologicznej?

 Re: Dlaczego nie mamy 'równego startu' do Nieba?
Autor: A2 (---.icpnet.pl)
Data:   2018-04-12 20:34

Może się zdziwisz, ale wszyscy mamy taki sam "start" do nieba - chrzest. A jeśli liczysz na to, że kasa coś tu zmienia - to tak, ale na niekorzyść bogatego.

 Re: Dlaczego nie mamy 'równego startu' do Nieba?
Autor: danusia (178.219.104.---)
Data:   2018-04-12 22:07

Powiem Ci krótko. Wszyscy mamy wolną wolę i możesz ze swoim życiem robić co chcesz. Każdy idzie inną drogą, bo jesteśmy ludźmi, nie robotami czy klonami.
Te porównania biedny czy bogaty to bardzo zewnętrzne widzenie. Biedni potrafią być szczęśliwi bo poznali miłość, która nadaje sens życiu. I są bogaci, którym ciągle mało i z tego powodu są nieszczęśliwi.

 Re: Dlaczego nie mamy 'równego startu' do Nieba?
Autor: Hanna (---.wtvk.pl)
Data:   2018-04-12 22:31

Nie wiem, co uznajesz za patologię, więc odradzam taką kategorię.
Wybieram pewne sytuacje trudne.

Niekoniecznie byli zdrowi, piękni fizycznie, szanowani, bogaci, wychowywani w luksusie i nienaganni. Bywali biedni, schorowani, prześladowani, wykorzystywani, odpychani, sprzedawani, torturowani, niedouczeni. Są święci.
A ci z "pięknych, zdrowych, uznanych i bogatych" rodzin bywali odciągani od Boga, przymuszani do małżeństwa, więzieni, karani za pobożność, musieli uciekać...
"Nieregularny związek" - św. Augustyn, miał kochankę i dziecko z nią
Kochanka arystokraty, matka nieślubnego dziecka - św. Małgorzata z Korony
Święty prześladowca chrześcijan - św. Paweł
Święty półsierota - św. Jan Bosko, ponoć poniewierany przez brata, ciężko pracujący na własne utrzymanie
Święta porwana z domu jako dziecko, poniewierana niewolnica - Bakhita
Święta sierota, której poderżnięto gardło (przeżyła) - Maleńka Nic, Miriam od Jezusa Ukrzyżowanego
święci analfabeci - cały tłum, np. Święty Feliks z Nikozji, św. Feliks z Kantalicjo, Błogosławiony Zefiryn Gimenez Malla


Całe szczęście, że każdy idzie inną drogą. Pan Bóg jest artystą, nie zaś producentem kopii.

 Re: Dlaczego nie mamy 'równego startu' do Nieba?
Autor: Mateusz (31.42.19.---)
Data:   2018-04-12 22:45

"Każdy człowiek ma cel w życiu - osiągnąć Niebo. Dlaczego każdy do tego celu musi iść inną drogą"?

Odpowiedź na to pytanie jest bardzo prosta: ponieważ każdy człowiek jest inny. Każdy ma swoje uzdolnienia i zalety, ale również wady i słabości. Z tego powodu próby prowadzenia wszystkich do Nieba tą samą drogą to jakieś nieporozumienie. Istniały kiedyś takie pudełka na klocki z otworami różnego kształtu, które miały na celu rozwijanie sprawności psychomotorycznej u małych dzieci. Dlaczego o nich wspominam? Bo uogólnienia typu: każdy człowiek MUSI zrobić w życiu to i to, aby dostać się do Nieba (w sensie realizować jakąś jedną drogę powołania - nie samo powołanie, bo to jest jedno) są niczym próby włożenia na przykład kwadratowego klocka w okrągły otwór wspomnianego pudełka - przez osobę dorosłą, a nie dziecko. Albo nie uda się to wcale, albo klocek zostanie uszkodzony w wyniku używania zbyt dużej siły - z kolei człowiek, którego alegorię stanowi ów element, dozna trwałej szkody duchowej, uznając, że dana droga życiowa jest zła. Nie, być może tylko nie jest właściwa dla niego.

 Re: Dlaczego nie mamy 'równego startu' do Nieba?
Autor: Łukasz (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2018-04-13 03:06

Dostałem taki dar od Pana Boga - dorastałem w dosyć zamożnej, bardzo kochającej rodzinie. Mocno wierzącej. Dostałem też zdrowie, łaskę wiary i mocne przeżycie Ducha Świętego. Nie miałem praktycznie żadnych większych zmartwień czy życiowych zawirowań.

Niestety kiedy nadszedł moment próby - wzięcia dobrowolnie krzyża zlekceważyłem to - wmawiałem sobie, że tak mi się tylko wydaje, że mam wziąć ten krzyż i że jest zbyt absurdalny. Odrzuciłem świadomie czy mniej natchnienia Ducha Świętego.

Efekt jest taki, że Bóg mnie opuścił, za to Zły Duch zyskał dostęp. Zostałem zniewolony tak bardzo, że nie mogę funkcjonować. Chociaż jestem bardzo religijny i dużo się modlę, to modlitwy już nie skutkują ani egzorcyzmy, spowiedź też. Poczucie utraty Boga jest najgorszym możliwym odczuciem na świecie. Poczucie, że obraziłeś i nadal obrażasz Tego, który tak cię ukochał i który jest WSZYSTKIM.

Nie ma niczego gorszego. Żadne cierpienia na tym świecie z tym nie mogą równać. Modlę się teraz żeby dostać wszystkie możliwe choroby i nieszczęścia świata byle Bóg mi przebaczył i żebym miał z Nim komunię.

Teraz dopiero zauważyłem, że cierpienia to jest tak naprawdę prezent od Boga.

 Re: Dlaczego nie mamy 'równego startu' do Nieba?
Autor: barbara (---.siedlce.vectranet.pl)
Data:   2018-04-13 11:33

Kanonizowany jeszcze nie jest, ale poczytaj o ks. Dolindo Ruotolo żyjącym w XX wieku.

 Re: Dlaczego nie mamy 'równego startu' do Nieba?
Autor: Marek_Piotrowski (---.global.tygrys.net)
Data:   2018-04-13 12:41

"Sługa, który zna wolę swego pana, a nic nie przygotował i nie uczynił zgodnie z jego wolą, otrzyma wielką chłostę. Ten zaś, który nie zna jego woli i uczynił coś godnego kary, otrzyma małą chłostę. Komu wiele dano, od tego wiele wymagać się będzie; a komu wiele zlecono, tym więcej od niego żądać będą."
Łk 12, 47-48

 Re: Dlaczego nie mamy 'równego startu' do Nieba?
Autor: sstaszek (31.42.28.---)
Data:   2018-04-13 12:48

"Każdy człowiek ma cel w życiu - osiągnąć Niebo".
Chyba przesadzasz. Są miliony ludzi "niewierzących" lub wyznające religie proponujące inny rodzaj szczęśliwości.

 Re: Dlaczego nie mamy 'równego startu' do Nieba?
Autor: ciekawska (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2018-04-13 18:09

Dziękuję za odpowiedzi.

Czytałam o ks. Dolindo. Płakać mi się chciało nad Jego dzieciństwem. Ale przecież Jego ojciec był inteligentem, a nie np. złodziejem, nie był skrajnie biedny, tylko skąpy.

"Sługa, który zna wolę swego pana, a nic nie przygotował i nie uczynił zgodnie z jego wolą, otrzyma wielką chłostę. Ten zaś, który nie zna jego woli i uczynił coś godnego kary, otrzyma małą chłostę. Komu wiele dano, od tego wiele wymagać się będzie; a komu wiele zlecono, tym więcej od niego żądać będą."
Łk 12, 47-48
Ja nie znam woli mojego Pana...

"Każdy człowiek ma cel w życiu - osiągnąć Niebo". - Przepraszam, wyraziłam się nieprecyzyjnie. To nie jest osobisty cel każdego człowieka. Dla Nieba stworzył nas Bóg, więc ono jest naszym celem przez Niego wyznaczonym. O to mi chodziło.

Z Panem Bogiem!

 Re: Dlaczego nie mamy 'równego startu' do Nieba?
Autor: gukc (---.play-internet.pl)
Data:   2018-04-13 18:59

W tym fragmencie chodzi o to, że znasz przykazania. Ten, kto ich nie zna otrzyma małą chłostę.

 Re: Dlaczego nie mamy 'równego startu' do Nieba?
Autor: Pax (---.terminus.pl)
Data:   2018-04-13 23:56

Poczytaj o św. Józefinie Bakhicie - niewolnicy....

 Re: Dlaczego nie mamy 'równego startu' do Nieba?
Autor: guśka (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2018-04-14 02:47

Widziałam o Niej film.

 Re: Dlaczego nie mamy 'równego startu' do Nieba?
Autor: A-Mail (91.234.12.---)
Data:   2018-04-14 08:43

Do grona wymienionych świętych dodam św bogacza, który aby zostać świętym wyparł się swojego majątku i założył zakon żebraczy - św Franciszek. Tak więc nie zawsze mający dużo mają łatwiej w drodze do świętości. A mając na uwadze słowa Pana Jezusa: "Łatwiej wielbłądowi przejść przez ucho igielne niż bogatemu wejść do królestwa niebieskiego" Mt 19, 24 dalej dopowiedz sobie sam.....

 Re: Dlaczego nie mamy 'równego startu' do Nieba?
Autor: B. (---.184.129.42.ipv4.supernova.orange.pl)
Data:   2018-04-14 21:06

"Ja nie znam woli mojego Pana"
Myślę że znasz :)

"25 A oto powstał jakiś uczony w Prawie i wystawiając Go na próbę, zapytał: «Nauczycielu, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?» 26 Jezus mu odpowiedział: «Co jest napisane w Prawie? Jak czytasz?» 27 On rzekł: Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całą swoją mocą i całym swoim umysłem; a swego bliźniego jak siebie samego. 28 Jezus rzekł do niego: «Dobrześ odpowiedział. To czyń, a będziesz żył»." Łk 10, 25-28

"17 To wam przykazuję, abyście się wzajemnie miłowali." J 15,17

I uwaga:
"21 Kto ma przykazania moje i zachowuje je, ten Mnie miłuje. (...)" J 14,21
Czyli Dziesięć Przykazań (i szczegóły z nauki Jezusa, które są zapisane w Ewangeliach).

"21 Takie zaś mamy od Niego przykazanie, aby ten, kto miłuje Boga, miłował też i brata swego." 1 J 4,21

"11 Taka bowiem jest wola Boża, którą objawiono nam od początku, abyśmy się wzajemnie miłowali" 1 J 3,11

"8 Jeśli przeto zgodnie z Pismem wypełniacie królewskie Prawo: Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego, dobrze czynicie." Jakuba 2,8

"12 Jako więc wybrańcy Boży - święci i umiłowani - obleczcie się w serdeczne miłosierdzie, dobroć, pokorę, cichość, cierpliwość," Kol 3,12

"14 Bo całe Prawo wypełnia się w tym jednym nakazie: Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego." Gal 5,14

Chodzi m.in. o przezwyciężanie egoizmu, o uzdrowienie serca. Pomóc w tym może nam Pan Bóg, jeśli prosimy Go o to.
Serdecznie pozdrawiam.

 Re: Dlaczego nie mamy 'równego startu' do Nieba?
Autor: Rachela (---.static.ip.netia.com.pl)
Data:   2018-04-15 10:45

Jeżeli przyjąć że patologią jest ateizm - to przyszła błogosławiona Hanna Chrzanowska pochodziła właśnie z niewierzącej rodziny. A jeżeli wg Ciebie patologią jest np. wielodzietnosc, to św. Katarzyna ze Sieny była dwudziestym piątym (i nie ostatnim) dzieckiem w swojej rodzinie.

 Re: Dlaczego nie mamy 'równego startu' do Nieba?
Autor: ciekawska (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2018-04-15 15:06

Pisząc patologia miałam na myśli rodzinę typu "matka prostytutka, ojciec złodziej". Rodzinę, w której nikt nie zna pojęcia "uczciwa praca", a "miłość" to oddanie się pierwszemu chętnemu mężczyźnie. Rodzinę, w której dzieci wyganiane są na podwórko, bo rodzice piją albo matka ma akurat "klienta". Wbrew pozorom niemało jest takich rodzin. W prawie każdym mieście jest tzw. Trójkąt Bermudzki, gdzie lepiej nie spacerować po zmroku.

 Re: Dlaczego nie mamy 'równego startu' do Nieba?
Autor: Estera (---.165.kosman.pl)
Data:   2018-04-15 21:05

ciekawska: Każdy ma wybór. I w każdej chyba wspólnocie spotkasz takie osoby.

 Re: Dlaczego nie mamy 'równego startu' do Nieba?
Autor: B. (---.184.136.33.ipv4.supernova.orange.pl)
Data:   2018-04-15 23:00

"cel w życiu - osiągnąć Niebo". "Mówi się, że lepiej być pięknym, mądrym, zdrowym i bogatym niż brzydkim, głupim, chorym i biednym. Zawsze temu pierwszemu będzie łatwiej niż drugiemu."

Czy na pewno? Czy bogacz, który dorobił się milionów bo zamykał serce na ubogich i sieroty będzie miał łatwiej w dojściu do Nieba?

"8 (...) nie dawaj mi bogactwa ni nędzy,
żyw mnie chlebem niezbędnym,
9 bym syty nie stał się niewiernym,
nie rzekł: «A któż jest Pan?»
lub z biedy nie począł kraść
i imię mego Boga znieważać."
Prz 30,8-9


(16) Nie ma większego bogactwa nad zdrowie ciała i nie ma zadowolenia nad radość serca. (Mądrość Syracha 30,16)

(1) Bezsenność z powodu bogactwa wyczerpuje ciało, a troska o nie oddala sen.
(Mądrość Syracha 31,1)

Pozdrawiam.

 Re: Dlaczego nie mamy 'równego startu' do Nieba?
Autor: ciekawska (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2018-04-16 18:09

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi :)

 Re: Dlaczego nie mamy 'równego startu' do Nieba?
Autor: antonima (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2018-04-17 17:08

Nie zgadzam się do końca z tym utożsamianiem bogactwa z brakiem dobroci, obojętnością czy bezwzględnością. To brzmi jak poprawianie sobie humoru czyimś kosztem - ja co prawda jestem chora i biedniejsza od sąsiadki, ale za to jak ja pójdę do nieba, a ona z tą całą swoją kasa nie, to dopiero jej w pięty pójdzie!

Bycie biednym czy brzydkim nie sprawia automatycznie, że ktoś jest dobry i miły, wrażliwy na cudzą krzywdę czy skory do pomocy. Czasami jest wręcz przeciwnie - walka o byt zajmuje tak dużą część myśli i działań, że na pomoc innym nie ma już miejsca w życiu.

To tak na marginesie, bo zawsze mnie irytowały takie uogólnienia.

 Re: Dlaczego nie mamy 'równego startu' do Nieba?
Autor: B. (---.184.130.61.ipv4.supernova.orange.pl)
Data:   2018-04-18 12:56

"zawsze mnie irytowały takie uogólnienia" - przepraszam za zirytowanie.
Oczywiście, że masz rację. Dziękuję za doprecyzowanie.
Pan Jezus powiedział:
"(...) Bogaty z trudnością wejdzie do królestwa niebieskiego. (24) Jeszcze raz wam powiadam: Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne niż bogatemu wejść do królestwa niebieskiego. (25) Gdy uczniowie to usłyszeli, przerazili się bardzo i pytali: Któż więc może się zbawić? (26) Jezus spojrzał na nich i rzekł: U ludzi to niemożliwe, lecz u Boga wszystko jest możliwe." Mt 19, 23-26

 Re: Dlaczego nie mamy 'równego startu' do Nieba?
Autor: Aneta (77.87.0.---)
Data:   2018-04-26 16:15

Wg dzisiejszych standardów Jezus Chrystus narodził się w rodzinie patologicznej: małoletnia Matka, której mąż nie jest ojcem Jej Dziecka, urodzonego na dodatek w stajni. Całe szczęście, że opieki społecznej wtedy nie było.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: