Autor: Jurek (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 2018-06-16 00:19
Droga J
Nie mam możliwości podjąć terapii profesjonalnej w aktualnej chwili. Musiałbym jeździć po kilkadziesiąt kilometrów w jedną stronę, a mam pracę zmianową, uczę się. Prowadzę autoterapię ;) Mam Katolicki Poradnik dla Dorosłych Dzieci Alkoholików, wszystko co opisuje autorka (sama jest DDA ) pasuje do mnie, praktycznie wszystko. Zadręczałem się tym, płakałem, użalałem, błagałem Boga o uzdrowienie, aż zrozumiałem pewną rzecz, napisaną zresztą przez autorkę :). że walka z syndromem DDA, tak jak uświęcanie się dopóki żyjemy nie kończy się nigdy, że uzdrowienie wygląda inaczej, niż od Boga tego oczekiwałem :) Jest to współpraca z łaską Bożą i współdziałanie z Panem tutaj, na ziemi. Znam już praktycznie wszystkie moje słabości i kompleksy, Moja wiedza jest co raz większa, poznaję swoją psychikę i mechanizmy, przeciwdziałam im. W ciągu ostatniego roku, udało mi się zrobić więcej niż przez całe życie. Jeżeli Bóg da, pobierzemy się i wyprowadzimy do większego miasta, to pojdę na profesjonalną terapię, z największą radością :) Pewne jednak konsekwencje syndromu zostają. Takie jak niepewność, brak wiary w siebie. Stąd moje pytania pod innymi nickami. Bardzo przepraszam, czasami nie dawałem sobie rady i wstydziłem się. Tak czy siak, widzę już różnicę w sobie, Bóg mi pomaga, wyciąga, widzę to. Sporo też daje właśnie zrozumienie przeszłości i siebie. Myśle sobie, że Pan może z tego wyciągnać dobro, takie, abym i ja mógł kiedys pomagac innym o podobnych przejsciach :) A kobiete mam cudowną. Razem ze mna sie uczy o DDA i wszystkich zaburzeniach, pomaga mi, przesledza forum. Czasami myśle (serio), że Bóg mi zesłał anioła, że ją poznałem. Po prostu widzę, jaka jest w kryzysowych sytuacjach. Nie widziałem nigdy w życiu kogoś, kto tak kocha, kto tak o Ciebie walczy. Naprawdę wierzę, że jako DDA, mogę z nią stworzyć rodzinę. Budujemy nasz związek w oparciu o Boga, prowadzimy terapię, mamy wiarę. Czasami są gorsze momenty syndromu, dół, brak wiary w siebie, w Boga. Wtedy zdarza mi się pisać, przepraszam...
|
|