logo
Czwartek, 28 marca 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Wątpliwości - ślub?
Autor: Aleksandra (---.proflink.pl)
Data:   2018-07-12 12:25

Cześć! :)
Historia jest dość długa, ale muszę sobie wszystko ułożyć w głowie.
Więc tak, mam 24 lata, mój luby 26. Jesteśmy razem już ponad rok, oboje wierzący. Wcześniej byłam w kilkuletnich związkach. Na początku była sielanka, zafascynowanie i po prostu super, ale gdy po jakimś czasie powiedziałam lubemu, że wcześniej już z kimś spałam i bardzo tego żałuję to zerwał ze mną, bardzo to przeżyłam, płakałam, prosiłam, ale to nic nie dało, bo on niby chciał, ale nie był pewien i tak to trwało, aż pewnego dnia pojechałam do niego żeby pomóc mu w jednej rzeczy. Na początku zaczął mnie całować, dotykać i skończyliśmy w łóżku. Okropnie tego żałuję, to nie powinno się stać, ale już nie cofnę czasu. Potem on wpadł w jakieś jazdy, że już nie jest czysty, że nie jest doskonały i że musimy wziąć ślub.
Oczywiści powiedziałam, że to w ogóle nie wchodzi w grę, że to nie jest powód do ślubu. Ale dalej byłam w nim zakochana, więc zaczęliśmy być parą, budować ten związek od nowa. Minęło trochę czasu i on wciąż mówi o ślubie, a ja zastanawiam się czy to dobry pomysł. No bo, okay, kocham go, ale czy dobrym wyjściem jest bycie z kimś, kto jest ze mną tylko dlatego, że ze sobą spaliśmy? Wiem, że gdyby nie to, nie byłoby żadnej opcji, żeby do mnie wrócił. Do tego ciągle wyrzuca sobie że już nie jest czysty i idealny, że chciałby cofnąć czas.
Ja wiem, że pytanie o ślub na internecie jest żałosne, ale czytam Pismo Święte, słucham Szustaka, jeżdżę na rekolekcję i to wszystko nie dało mi odpowiedzi na to pytanie, więc miałam nadzieję, że może wy patrząc z boku będziecie mogli mi powiedzieć wasze zdanie o tym związku i czy warto brnąć w to dalej, czy po prostu rzucić to? Z drugiej strony wiem, że on nie będzie chciał być już z nikim innym, bo spał ze mną.

 Re: Wątpliwości - ślub?
Autor: Patrycja (---.dynamic-zab-05.vectranet.pl)
Data:   2018-07-18 03:47

Jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości, czy wziąć ślub - to nie bierz go. Podejmując decyzję o małżeństwie trzeba być tego pewnym, tego naprawdę bardzo chcieć i być w tej decyzji odpowiedzialnym.
Popieram czystość przed ślubem, dobrze, że powiedziałaś prawdę, ale zachowania Twojego chłopaka jest po prostu dziwne i nieracjonalne...

 Re: Wątpliwości - ślub?
Autor: Dorota (---.satfilm.com.pl)
Data:   2018-07-18 13:35

Zasadnicze pytanie: czy ten mężczyzna okazuje ci miłość (nie w sensie fizycznym), czy po prostu kocha Cię. Czy Ci po powiedział kiedykolwiek, czy troszczy się o ciebie, pomaga, wspiera, rozumie....
W ogóle o tym nie napisałaś, a odpowiedz na powyższe pytanie bezie tu kluczowa.

 Re: Wątpliwości - ślub?
Autor: Ewa (---.centertel.pl)
Data:   2018-07-18 16:34

Uciekaj. Z tego co piszesz jest poważnie zaburzony. Seks z kimś to nie jest powód do ślubu. Ślub to poważna dezycja na całe życie. Nie powinna być podjęta przez poczucie winy.

 Re: Wątpliwości - ślub?
Autor: B. (---.184.132.28.ipv4.supernova.orange.pl)
Data:   2018-07-18 23:56

W historii różne były (i są) formy i przyczyny zawierania małżeństwa.

Np. w czasach starotestamentalnych za cudzołóstwo była kara śmieci, ale było i takie prawo:
"28 Jeśli mężczyzna znajdzie młodą kobietę - dziewicę niezaślubioną - pochwyci ją i śpi z nią, a znajdą ich, 29 odda ten mężczyzna, który z nią spał, ojcu młodej kobiety pięćdziesiąt syklów srebra i zostanie ona jego żoną. Za to, że jej gwałt zadał, nie będzie jej mógł porzucić przez całe swe życie" Pwt 22
W "normalnym" małżeństwie prawo mojżeszowe przewidywało możliwość dania żonie listu rozwodowego, tu takiej możliwości nie było.

Są małżeństwa, które zapoznały się poprzez biuro matrymonialne albo na portalu randkowym. W takim przypadku pierwsza była chęć zawarcia małżeństwa, znalezienia narzeczonego, a miłość siłą rzeczy przychodziła później.

W czasach staropolskich bywało jak w przypadku Kmicica i Oleńki - to dziadunio zawarł umowę o przyszłym ślubie, zostawiając Oleńce jako furtkę ewentualnie klasztor.

Szukasz ideału? Nie ma idealnego człowieka. Z decyzją nie ma co zwlekać. Jeżeli kochasz go, jeżeli chciałabyś aby był ojcem Twoich dzieci, to wystarczy zapytać gdy będzie prosił o ślub "ale czy ty mnie kochasz? Bo nie chcę ślubu z obowiązku, ale z miłości". Coś w tym stylu.
Nowy związek, z innym, to następne przynajmniej 2 - 3 lata i na pewno będziesz musiała "przymknąć oko" na jakieś inne wady (bo też będzie tylko grzesznym człowiekiem).
Myślę, że szczere rozmowy dużo mogą wyjaśnić. Jeżeli po rozmowach nadal będziesz miała wątpliwości, poproś o czasową rozłąkę. Jeżeli zatęsknisz i on zatęskni, nie dręczcie siebie i szybko pobierzcie się. A jeżeli zdecydujesz o rozstaniu - to też masz takie prawo przed ślubem (po ślubie już takiego prawa nie będziesz miała, małżeństwo sakramentalne jest dozgonne).
Serdecznie pozdrawiam i życzę pokoju serc :)

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: