logo
Czwartek, 28 marca 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Czy można zjeść śledzie w oleju w piątek?
Autor: Skrupulant (14 l.) (---.proflink.pl)
Data:   2018-09-28 18:39

Czy można zjeść śledzie w oleju w piątek? Albo tosty z żółtym serem?
Już nie wiem co można do końca.. A jak mi ryż z jabłkami smakuję?

 Re: Czy można zjeść śledzie w oleju w piątek?
Autor: Hanna (---.wtvk.pl)
Data:   2018-09-28 19:34

Na ilu jeszcze forach zadasz to samo pytanie? Krystian, Chłopcze, taką przesadę się leczy.
Jedz to wszystko na zdrowie. Skrupuły, chorobę ducha się leczy - stały spowiednik, tylko w realu. Natręctwa na tle religijnym, chorobę psychiki, też się leczy tylko w realu.
Gdybyś zadał sobie trochę trudu, to sam znalazłbyś odpowiedź. Ale albo Ci się nie chce (wolisz gotowce). Albo jesteś już zależny od tego, by ktoś w necie się Tobą zainteresował. To niebezpieczne.
Idę zrobić sobie kolacyjkę.

[Dla niewtajemniczonych - Krystian vel Skrupulant i stado innych nicków to stały bywalec paru forów, impregnowany na wszelką radę...]

 Re: Czy można zjeść śledzie w oleju w piątek?
Autor: Magdalena (---.centertel.pl)
Data:   2018-09-28 21:19

Krystianowi vel , vel. należy "coś" odpowiedzieć, bo to jednak istota ludzka z poważnymi przypadłościami.
Podobnie chyba myśli ks. Moderator, bo podsyła z dobrego serca i litości jego pytania :)
Można zjeść w piątek i śledzia w oleju lub w śmietanie i tosty z serem i ryż z jabłkami, dajmy na to na słodko.
Chodzi o to, aby nie przesadzić w objętości posiłku, bo można się i rozchorować przy okazji z przejedzenia.... A poza tym jest to jednak post.
Wybierz posiłki lekkie, skromne i bezmięsne. Ryby są nawet w Twoim wieku bardzo wskazane. Polecam.

 Re: Czy można zjeść śledzie w oleju w piątek?
Autor: n (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2018-10-06 01:01

Krystian, smacznego.

 Re: Czy można zjeść śledzie w oleju w piątek?
Autor: Marek_Piotrowski (---.global.tygrys.net)
Data:   2018-10-10 09:05

Krystian - wciąż nie może zrozumieć, że nie kwestia "czy może jeść" i 1000 podobnych są Jego problemem, lecz właśnie skrupulatyzm, który wprost demoluje Jego relację z Bogiem.
Dlatego właśnie zarzuca fora podobnymi pytaniami już chyba od roku w złudnej nadziei, że gdy rozwiąże jedną kwestię, to "przestanie mu ona dokuczać". Tymczasem mechanizm nerwicy natręctw zwanej skrupulantyzmem sprawia, że natychmiast pojawia się inna kwestia. Każda wydaje się ważna i "już ta ostatnia".

Trzeba walczyć ze skrupulantyzmem, bo to znacznie gorszy problem niż to, ile się zje w piątek (zwłaszcza że w piątki w ciągu roku obowiązuje wstrzemięźliwość jakościowa, a nie ilościowa). I nie należy jej rozszerzać. Nie jemy mięsa, by zrobić coś pokutnego razem, jako polski Kościół. A jeśli mięsa, to nie dotyczy to jedzenia np. smalcu.

Owszem, można (i dobrze jest) podejmować dodatkowe praktyki pokutne (także w piątki) - ale nie na zasadzie obowiązku, "prawa", które każe. Ochotnego dawcę Bóg miłuje.
To nie ma być niewola.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: