logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Jestem zakochana od 2.5 roku. Jak wyjść z tego?
Autor: Nia (---.centertel.pl)
Data:   2018-11-04 18:13

Chyba jestem zakochana od 2.5 roku. Przez rok mielismy czesty kontakti. Ostatnie 7 miesiecy w ogole sie nie widzielismy, bo nie chce sie z nim spotykac. Chce przestac miec nadzieje, ze bedziemy razem.. Tak naprawde przez poltora roku najpierw co pare tygodni, a teraz co pare miesiecy piszemy do siebie „co slychac?” i tyle. Jak on do mnie napisze cala sie trzese. Trzesa mi sie rece, trzesie mi sie cale cialo, nie moge pracowac, myslec logicznie. Nigdy wczesnjej tak nie mialam, dlatego uwazam, ze jestem w nim zakochana. On nie chce ze mna być, kocha kogos innego. Staram sie zyc swoim zyciem, nie myslec o nim, ale tak naprawde zawsze jak mamy kontakt odzywa we mnie nadzieja, ze bedziemy razem. Chociaz wiem, ze nie. Ze nigdy nie traktowal mnie jako potencjalna dziewczyne, ze spotykajac sie ze mna, umawial sie tez z innymi. Probowalam budowac inne relacje ale nic z tego nie wychodzi, bo zalezy mi najbardziej na nim. Wiecie jak wyjsc z tego? Jak zrobic zeby moje cialo tak nie reagowalo na kontakt z nim? Czas niewiele pomaga. Jak sie z tego wyleczyc? Dziekuje z gory.

 Re: Jestem zakochana od 2.5 roku. Jak wyjść z tego?
Autor: Anna (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2018-11-15 22:59

Jeśli chodzi o to co masz z tym uczuciem zrobić - sama musisz podjąć decyzję bo to Ty poniesiesz jej konsekwencje. Gdybyś ograniczyła do minimum z nim kontakt na pewno po jakimś czasie Twoje dylematy by ucichły. Napisałaś, że macie kontakt co parę tygodni - moim zdaniem nie jest to jakiś intensywny kontakt. Byłam w podobnej sytuacji ale miałam z chłopakiem kontakt codziennie przez parę m-cy i też nie zależało mu na mnie jako na swojej dziewczynie, jak się później okazało. On miał wiele koleżanek. Zrezygnowałam z tej relacji gdy miałam pewność, że jemu na mnie nie zależy jak na dziewczynie a ponieważ mnie na nim zależało jak na chłopaku musiałam całkowicie się odciąć od tej relacji (nie dałam rady się na tyle zdystansować by traktować go jedynie jako kolegę). Co mi pomogło? Rzuciłam się w wir pracy, spotykałam się ze znajomymi a wolne wieczory przeznaczałam na hobby - sport, dobrą książkę lub czytałam fora, na których ludzie opisywali swoje problemy (wtedy stwierdziłam, że moje to "pikuś"). Tak naprawdę to my sami mamy największy wpływ na swoje myśli i reakcje, przynajmniej tak mi się wydaje. Poradzisz sobie.

 Re: Jestem zakochana od 2.5 roku. Jak wyjść z tego?
Autor: G_JP (---.nycmny.fios.verizon.net)
Data:   2018-11-15 23:57

Lekarz recepty na taką przypadłość nie wypisze, ale może taki sposób (klik) będzie dobry?

 Re: Jestem zakochana od 2.5 roku. Jak wyjść z tego?
Autor: Magdalena (---.centertel.pl)
Data:   2018-11-16 10:53

Nia,

Kilka zebranych porad do wyboru...
Nie pielęgnuj w sobie marzeń o tym chłopaku. Nie zamykaj się na otoczenie. Postaraj się nawiązać kontakty z nowymi ludźmi. Poszukaj ich. Wypełnij czas książką, modlitwą, spacerem. Wybierz się na jakąś pielgrzymkę - jest ich sporo. Byłaś na jakiejś? Uczestniczą w nich ludzie w każdym wieku, również samotni. Nie poddawaj się złym nastrojom i uczuciom. Wstań i zrób coś - z Boża pomocą wyleczysz się z obecnego "sercowego stanu".


Głowa do góry. Pozdrawiam :)

 Re: Jestem zakochana od 2.5 roku. Jak wyjść z tego?
Autor: Hanna (---.wtvk.pl)
Data:   2018-11-16 14:43

Ja bym kompletnie zerwała kontakt. Jasno i grzecznie wyraziła, że nie chcę korepondencji, sms-ów, telefonów, żadnych "co słychać". (W razie czego, gdyby próbował, nie odbierać i nie czytać). Pomaga, sprawdziłam, choć w nieco innych okolicznościach. Pomaga tak dalece, że po paru latach w sytuacji przypadkowego kontaktu nie poznaje się głosu.

 Re: Jestem zakochana od 2.5 roku. Jak wyjść z tego?
Autor: Monika (---.79.199.146.dyn.plus.net)
Data:   2018-11-17 20:02

Droga Nia jak dobrze, że mam 44 lata. Nareszcie na wiele spraw patrzę inaczej. Przede wszystkim słuchaj co on do ciebie mówi i powiem krótko "Nie łudź się". A Twoje ciało dowodzi, że musisz dorosnąć. Najpierw musi między Wami być nić porozumienia. Wspólne spotkania, rozmowy, tęsknoty. Bez tego ciało domaga się tylko seksu i niczego więcej. To niedojrzała reakcja. Kiedy przeżyjesz ból prawdy tej sytuacji i z Bożą pomocą będziesz inaczej patrzeć. I zobaczysz, że On nie jest dla Ciebie.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: