logo
Sobota, 20 kwietnia 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Przyjmuje Jezusa, a potem wulgaryzuje i dokucza.
Autor: refleksja (35 l.) (---.dynamic.gprs.plus.pl)
Data:   2018-11-27 13:19

Post usunięty na prośbę autorki.

 Re: Przyjmuje Jezusa, a potem wulgaryzuje i dokucza.
Autor: Magdalena (---.centertel.pl)
Data:   2018-12-06 19:53

Jak ratować mamę i tatę? Spojrzenie z zewnątrz.

A wiesz co refleksjo? Uważam, że twoja "refleksja" jest trochę nie na miejscu, bo wtrącasz się w pożycie małżeńskie swoich rodziców. Są dorośli. Ta sprawa należy do nich, a nie do Ciebie. Weszłaś w rolę przyzwoitki; martwisz się o "duszę" swojego taty. Każdy z nas osobiście odpowiada przed Bogiem za popełnione grzechy. Z cudzych grzechów przecież się nie spowiadamy. Nie wolno.

Mama jest dorosłą osobą, poczytalną i odpowiedzialną, i wie co ją może razić, odpychać, mierzić a co nie. A może to Ty dokonałaś błędnego oglądu? Może w rzeczywistości tak nie jest? A może coś przejaskrawiłaś mimo dobrej woli? Czy mama skarżyła Ci się i prosiła, wręcz błagała o pomoc? Czy tak było?

 Re: Przyjmuje Jezusa, a potem wulgaryzuje i dokucza.
Autor: Lilka (90.174.3.---)
Data:   2018-12-07 21:03

Rozumiem Twoja troske o Mame. Jednak to co dzieje sie w malzenstwach zazwyczaj wyglada zupelnie inaczej z zewnatrz. Jesli ofiara nie jest bita, ponizana, wykorzystywana to mysle, ze nie trzeba i nawet nie ma jak interweniowac. Nie znasz szczegolow pozycia rodzicow. Nie znasz ich tajemnic.

 Re: Przyjmuje Jezusa, a potem wulgaryzuje i dokucza.
Autor: refleksja (---.eaw.com.pl)
Data:   2018-12-07 21:27

Post usunięty na prośbę autorki.

 Re: Przyjmuje Jezusa, a potem wulgaryzuje i dokucza.
Autor: Hanna (---.pool85-51-159.dynamic.orange.es)
Data:   2018-12-07 23:32

1. Czy jesteś w stanie przyjąć, że sensowna pomoc bywa inna niż sobie wyobrażasz?

2. O dzikim, wściekłym śmiechu i cynizmie wcześniej nie pisałaś, więc nie dziw się, proszę, że nikt tego nie wyczytał, nie doczytał. Widzisz, nikt nie musi a często i nie może się domyslać... Nie warto obwiniać za niewykonalne.
Jedna z pierwszych zasad psychologii komunikacji: nikt nie ma obowiązku się domyślać...

 Re: Przyjmuje Jezusa, a potem wulgaryzuje i dokucza.
Autor: Lilka (---.wtvk.pl)
Data:   2018-12-07 23:35


To nie tak, ze sie nie wczytalysmy. To trudna sprawa. Co mozna zrobic? 1. Porozmawiac z tata i powiedziec o swoich odczuciach. 2. Zglosic na policje nekanie psychiczne mamy. 3. Modlic sie za rodzicow. 3. Wyprowadzic sie z mama z domu 4. Zaproponowac separacje i rozwod. Duzo mozna. Od jak dawna trwa ta sytuacja? Jak bylas dzieckiem bylo podobnie? Co mama na to odpowiada? Dlaczego nie odejdzie? Wiesz, trzeba stawiac granice. W malzenstwie rowniez. Znam przypadki, ze malzenstwa “ spelniaja sie” i sa szczesliwe klocac sie. A gdy jedno wyjedzie do sanatorium tak za soba tesknia, ze kloca sie przez telefon. Inne pary sa razem z przyzwyczajenia, bo gdzie i za co ma sie wyprowadzic? Uznaja ze dotychczasowy komfort zycia jest wazniejszy niz duma i wola znosic glupie teksty niz sie wyprowadzic. Nie mamy czarodziejskiej rozdzki zeby zmienic Twojego tate. Dlaczego mama jeszcze go znosi? Jestes pewna ze mama wolalaby mieszkac sama i nie musiec sluchac Taty? Nie ma on zadnych zalet? Ja np. bardzo sie z mezem kloce, co codziennie i o wszystko. Moi rodzice i tesciowa jak slysza te awantury to placza i nam proponuja separacje. Ale my sie odnajdujemy w tym, rozumiemy sie, wiemy, ze mamy takie wybuchowe charaktery i po kilku minutach sobie wybaczamy. A rodzina jeszcze po miesiacu nas pyta o konkretna klotnie, ktorej my juz nie pamietamy, bo bylo 30 nastepnych. Kazde malzenstwo ma swoj swiat. A ile jest takich gdzie na zewnatrz wszystko wyglada ok, a para sie nie nawidzi? Ciezko ocenic....
,

 Re: Przyjmuje Jezusa, a potem wulgaryzuje i dokucza.
Autor: refleksja (---.eaw.com.pl)
Data:   2018-12-08 14:01

Post usunięty na prośbę autorki.

 Re: Przyjmuje Jezusa, a potem wulgaryzuje i dokucza.
Autor: ghgh (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2018-12-08 18:49

A wyobraź sobie autorko postu, co by było gdyby do kościoła nie chodził i nie przystępował do komunii...

Refleksja, jakiej Ty chcesz podpowiedzi poza propozycją rozmowy i modlitwy?
Mamy Ci napisać, że masz na niego naskarżyć do proboszcza? Nasłać kogoś? Puścić mu filmik o tym jak należy podrywać żonę? Czego Ty chcesz?
Masz 35 lat, jesteś bezrobotna i mieszkasz z rodzicami. I piszesz, że tacie jest potrzebna terapia. Heh.

 Re: Przyjmuje Jezusa, a potem wulgaryzuje i dokucza.
Autor: G_JP (---.nycmny.fios.verizon.net)
Data:   2018-12-08 20:22

Może mogłabyś odmówić Nowennę Pompejańską w intencji Twojego taty i powierzyć go Maryi w opiekę. Święty Paweł zwraca uwagę w Liście do Efezjan, by wśród chrześcijan nie było niedorzecznego gadania lub nieprzyzwoitych żartów, zatem oczywiście wszyscy powinniśmy mieć to na uwadze w naszym zachowaniu. Myślę, że Maryja pomoże Twojemu tacie.

http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1032#W3

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: