logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Koleżanka narzuciła prezent komunijny.
Autor: Klea (---.centertel.pl)
Data:   2018-12-02 18:20

Jestem chrzestną dziecka mojej koleżanki. W maju chrześniak przystąpi do komunii. Mam problem z prezentem. Nie jestem zwolenniczką kupowania dzieciom drogich zbędnych prezentów. Już jakiś czas temu myślałam o jego komunii i stwierdziłam, że najlepiej będzie, jeśli dam mu pieniądze. Szukając w internecie kwoty jaką „powinna” dać chrzestna, znalazłam, że 500 zł byłoby w sam raz. Moim zdaniem danie lub przeznaczenie na prezent do 1000 zł jest OK, choć w moim odczuciu tysiac to dużo. Rozsadna kwota wydje mi sie 500 zl. Właśnie się pojawił problem, bo koleżanka oczekuje, żebym kupiła laptopa... Już kiedyś (myślałam, że żartowała) powiedziała mi, że powinnam zacząć zbierać pieniądze na Macbooka na komunie.. Teraz temat laptopa powrócił. Myślę, że co najmniej 2-2.5 tys. bedzie oczekiwała, ze wydam na prezent. Jestem troche w kropce i nie wiem co zrobic. Mam oszczednosci i mam za co kupic, kolezanka tez wie, ze stac mnie na to, ale to sa moje ciezko oszczedzone pieniadze i naprawde uwazam, ze nie powinnam kupowac takich prezentow. Odkladalam pieniadze odmawiajac sobie roznych rzeczy, na spelnianie swoich marzen i na „czarna godzine”. Uwazam, ze to przesada i ze nie stac mnie na taki prezent. Choc mam te pieniadze, nie chce dawac tak drogiego prezenu. Od rodzicow dostal juz telefon, telewizor. Ich tez na to nie stać. Jego mama zarabia minimalna krajowa, ojciec biologiczny nie lozy na utrzymanie, obocny partner matki tez nie zarabia najlepiej. Zyja ponad stan. W oczach kolezanki jestem osoba bez problemow finansowych, dobrze zarabiajaca. Tylko, ze ja tez nie zarabiam kokosow. Mam oszczednosci, owszsm, ale odzczedzam, nie pije, nie pale (oni oboje duzo pala). Nie chce, zeby kolezanka sie obrazila, jej rodzina zlosliwie komentowala... Z chrzestnym zlozyc sie nie moge.

 Re: Koleżanka narzuciła prezent komunijny.
Autor: Gosia (---.wieszowanet.pl)
Data:   2018-12-15 11:32

Miło pewnie nie będzie przy odmowie, ale chrzestna to nie bankomat, a narzucanie prezentów jest bardzo niegrzeczne. Koleżanka zachowuje się niewłaściwie. Moim zdaniem 500 zł na prezent komunijny to bardzo dużo. Nie do dawania prezentów zobowiązywałaś się na chrzcie dziecka. Na to, jak ona (źle) wychowuje dziecko/gospodaruje finansami, nie masz wpływu. Ale nie musisz w tym uczestniczyć, działając wbrew swoim poglądom. Powodzenia.

 Re: Koleżanka narzuciła prezent komunijny.
Autor: Hanna (---.wtvk.pl)
Data:   2018-12-15 15:35

Masz prawo do własnego rozeznania takich spraw. Nie jesteś instytucją, w której się zamawia darmowe prezenty z katalogu. "Sugestia" co do kupna laptopa, i to mocna, bez pytania o Twoje zdanie i możliwości, jest bardzo, ale to bardzo niegrzeczna. To wręcz roszczenie. Nie podporządkowywałabym się, nawet gdyby mnie było stać. Nie utrwalałabym w dziecku postawy związanej z życiem ponad stan. Dzieciak z początku podstawówki nie musi mieć ani swojego telewizora, ani też komórki.

Dawanie dziecku pieniędzy nie jest w moim guście, ale nie trzeba tego poglądu oczywiscie podzielać...
Żeby urealnić koszta a pozostać w podobnej sferze: może jakiś tablet? Za rozsądną, a znacznie mniejszą cenę? zmieścisz się pewnie w 500 złotych, ktore wskazujesz.

Zagrałabym chyba w otwarte karty i uprzedziła, grzecznie i bez jakichś zarzutów czy podtekstów, ale i także bez tłumaczenia się, że laptopa nie masz w planach i ze bedzie niespodzianka.

 Re: Koleżanka narzuciła prezent komunijny.
Autor: refleksja (---.eaw.com.pl)
Data:   2018-12-15 17:58

Ale... dlaczego zaraz laptop/tablet...? I dlaczego koniecznie cena ma być wysoka?

Bycie rodzicem chrzestnym to przywilej i misja, której głównym celem jest pomoc rodzicom w prowadzeniu chrześniaka do żywej relacji z Bogiem. Pieniądze w gotówce, laptopy czy podobne akcesoria nie kojarzą mi się w ogóle z rodzicem chrzestnym.

Może książka z Bożym przesłaniem. Na przykład "Opowieści z Narnii" - siedem przepięknych tomów, w których myśl duchowa jest ukryta w baśniowej narracji, a jednocześnie jest ona na tyle oczywista, że dziecko najprawdopodobniej bez trudu ją wychwyci. Czyta się jednym tchem pośród śmiechu, wzruszeń i wypieków na twarzy w obliczu pięknej przygody.

 Re: Koleżanka narzuciła prezent komunijny.
Autor: Estera (---.146.13.240.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2018-12-15 20:29

Ona może wymagać. A Ty możesz się na te wymagania nie zgadzać. Jak mówi Ewangelia, ze swoim możesz zrobić co zechcesz (por. Mt 20, 15).
Mój chrześniak miał Komunię w maju. Nikt mi nie narzucał, co mam kupić, za jaką kwotę i czy w ogóle kupować.
Może warto zapytać małego czego by chciał.

 Re: Koleżanka narzuciła prezent komunijny.
Autor: Marzena (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2018-12-15 22:23

Roszczenia koleżanki są oburzające. Nie pochwalam, aby dzieci miały swoje osobiste tv, tablety czy komputery - cierpią na tym relacje rodzinne i społeczne. Mój syn jest w 8 klasie i korzysta ze wspólnego laptopa, w naszej obecności. I rozwija się świetnie. Chce być programistą. Smartfon w tym wieku to też przesada. No ale Ty chrześniaka nie wychowujesz. Pomysł ze sprezentowaniem gotówki jest ok, ale obawiałabym się, że chrześniak je przepuści, albo jego rodzice to zrobią. Pomysł z książką (z piękną dedykacją) jako pamiątką, jest super, a resztę kwoty dołączyłabym dla chrześniaka z zastrzeżeniem, że ma ci pokazać, co sobie za te pieniądze wybrał. Jak marzy o laptopie, to pewnie i od innych gotówkę dostanie. Niech sam uzbiera i kupi.

 Re: Koleżanka narzuciła prezent komunijny.
Autor: MM (---.play-internet.pl)
Data:   2018-12-16 22:55

Będziesz tak żyła całe życie w obawie żeby koleżanka się nie obraziła? Najlepiej być sobą, wtedy zaczynają pojawiać się wokół nas ludzie, którzy akceptują nas takimi jakimi jesteśmy.
Spokojnie wystarczy prezent do 500 zł. Osobiście zareagowałabym od razu na propozycje kupna laptopa, dając do zrozumienia koleżance, że to nierealny pomysł, bez tłumaczenia się i bez podejmowania dalej tego tematu. Prosto i ze śmiechem "laptop na pewno nie, sama takiego nie mam, postaram się wybrać inny prezent".

 Re: Koleżanka narzuciła prezent komunijny.
Autor: Karolina (---.tktelekom.pl)
Data:   2018-12-17 07:26

Nie wierzę w to, co czytam... Rodzice rozpuszczają dziecko. Życie ponad stan może się źle skończyć. Zły przykład dla dziecka. Czy rodzice coś rekompensują pociesze tak drogimi prezentami? W przyszłości szykują sobie spory kłopot. Może na 18stkę będzie chciał dostać samochód prosto z salonu... Prezent powinien się kojarzyć z pięknym dniem Komunii. Można kupić nawet złoty łańcuszek z krzyżykiem. Koszt też nie mały. Może zegarek, jakaś gra biblijna, pamiątkowy srebrny obrazek z dedykacją. W tym dniu najważniejsze jest dziecko i jego Gość czyli Chrystus.

 Re: Koleżanka narzuciła prezent komunijny.
Autor: Iwona (217.173.194.---)
Data:   2018-12-18 08:46

Ja nie kupiłabym laptopa. To sprzęt, który kiedyś się popsuje i nic z niego nie pozostanie. Komunia św. powinna być przeżyciem duchowym i z tym powinien być związany prezent. Jednak wiadomo jak to w większości przypadków jest. Sama musisz zdecydować co będzie najlepszym prezentem od Ciebie.
Ja długo zastanawiałam się co dać mojemu chrześniakowi, bo miałam obawy, że wszystkie pieniądze zostaną mu zabrane. Kupiłam mu zegarek i do koperty włożyłam 100 zł. Jednak najważniejszym prezentem ode mnie były wykupione msze wieczyste w jego intencji. Rodzicom pewnie średnio się to spodobało, ale to ja zadecydowałam w jakiej formie będzie prezent dla niego.
Na początku chciałam kupić Pismo Święte, ale po namyśle stwierdziłam, że dostanie je ode mnie na Bierzmowanie jak będzie starszy.

 Re: Koleżanka narzuciła prezent komunijny.
Autor: lola (---.pool85-51-119.dynamic.orange.es)
Data:   2018-12-28 22:21

Przyznaje, ze kolezanka wymaga za wiele. Moze zaproponuje kolezance, zeby laptop to byl wspolny prezent od rodzicow i chrzestej? Mozesz sie do niego dolozyc. Podziel cene na 3 osoby (matka, ojczym i Ty), wyjdzie po 700zl na osobe, czyli calkiem ok. I zaproponuj zeby Ci przelali kase na konto, a Ty sie zajmiesz kupnem, bo oni maja pewnie duzo na glowie.
Teraz dzieci maja duzo sprzetow. Dziwne, ze osmioklasisci uzywaja komputerow wraz z rodziami, ale dziesieciolatki maja juz swoje wlasne laptopy. Swiat sie zmienia, nie chce oceniac tego, czy dziecko w wieku 9 lat powinno miec swoj wlasny komputer, czy nie. Decyzja nalezy do rodzicow. Jesli oni wyrazaja zgode, mozesz sie dolozyc. Ale nie moga od Ciebie wymagac kupna tak drogiego prezentu. Z drugiej strony komunia jest tylko raz w zyciu, wiec najprawdopodobniej wiecej razy nie bedziesz musiala temu dziecku nic drogiego kupowac.
Ja bym kupila lancuszek zloty z krzyzykiem, bo to juz na zawsze by mu zostalo. Ale pewnie dziecko by sie nie ucieszylo z takiego prezentu.
Czasy sie zmieniaja. Ja marzylam, ze dostane rower na komunie i nie dostalam, bo za drogi. A moj syn w wieku 6 lat juz ma trzeci rower. Na koniec studiow marzylam o laptopie, tez nie dostalam, a synek juz ma swoj wlasny, bo jest w pierwszej klasie i dzieci maja obowiazkowe laptopy w szkole (nie mieszkamy w PL). Tak wiec na temat laptopa jestem otwarta, rozumiem, ze to moze najmodniejszy teraz prezent, ale kupic sie go powinno wspolnie z drugim chrzestym i/lub rodzicami.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: