logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Czy wobec chorych są mniejsze wymagania?
Autor: Marny Proch (---.scarnet.eu)
Data:   2019-01-06 15:12

Witam serdecznie. Mam takie pytanie: czy wobec ludzi chorych umysłowo (w moim przypadku Schizofrenia) Bóg i Kościół stawiają mniejsze wymagania niż wobec ludzi zdrowych? Wydaje mi się że Pan Bóg z racji Swojej wszechwiedzy powinien mieć jakieś ulgi dla chorych psychicznie. Z lektury Biblii i dzieł ludzi Kościoła wiem, że Stwórca stawia ludziom bardzo wysoko poprzeczkę by ci mogli trafić do nieba, ale mam taką nadzieję, że ludzie z problemami psychicznymi i emocjonalnymi nie mają aż tak wyboistej i krętej ścieżki by osiągnęli zbawienie i żyli radośnie na wieki. Mogę tylko napisać z własnego doświadczenia, że trudno takiemu schizofrenikowi jak ja, który będzie łykał prochy do końca życia (tak powiedział mi lekarz) żyć zawsze i wszędzie zgodnie z nauką Kościoła i unieść te wszystkie krzyże i cierpienia, którymi obarczyło go życie i przy tym nie grzeszyć np.obżarstwem, lenistwem czy narzekaniem.Proszę o jakieś odpowiedzi na moje pytanie które rozjaśnią mi moją sytuację. Pozdrawiam.

 Re: Czy wobec chorych są mniejsze wymagania?
Autor: refleksja (---.centertel.pl)
Data:   2019-01-06 21:18

Stworca NIE stawia ludziom "bardzo wysoko poprzeczki". Stworca jest Miloscia i prosi tylko, bysmy pozwolili Mu sie kochac. Z tej Milosci i tylko z tej Jego Milosci do nas, wyplywaja nasze dobre czyny. Będąc tak kochani, chcemy te milosc podac dalej. Bedac tak kochani, chcemy, zeby Osoba kochana (Bog) byla szczesliwa. A szczesciem Boga jest szczescie Jego dzieci = naszych braci. Kochamy braci, bo Ojciec, ktory nas tak bardzo kocha, tego pragnie. Narzekanie to nie grzech. Narzekanie czasem jest potrzebne, aby wyrzucic z siebie narastajace napiecie. Trzeba mowic, co nas boli, zwierzac sie. Inaczej nabawimy sie choroby. Moze byc to np. nowotwor. Na studiach uczylam sie, ze przyczyny nowotworow czesto sa emocjonalne. Wazne tylko, by nikogo przy tym narzekaniu nie oskarżać, bo oskarżanie może krzywdzic braci. Lenistwo... co to jest lenistwo? Bo w depresji sie czesto nie chce nawet wstac z łóżka. Czy to jest lenistwo? Bynajmniej.

 Re: Czy wobec chorych są mniejsze wymagania?
Autor: kh (---.9-3.cable.virginm.net)
Data:   2019-01-07 14:43

Refleksja, poczytaj o zyciu swietych, bardzo cierpieli, ciezko chorowali, mieli lata zwatpienia. A mniej odporni bardzo cierpia w czysccu, cale dlugie lata. gdzie tu ta milosc, to nie wiem. Bog naprawde stawia poprzeczke bardzo wysoko.

 Re: Czy wobec chorych są mniejsze wymagania?
Autor: refleksja (---.centertel.pl)
Data:   2019-01-08 00:35

Turcjoryzm i jansenizm niestety mialy duzy wplyw na Kościól swego czasu. Ale zostaly jednoznacznie potepione przez papieża. Upraszam goraco "kh", aby nie robic zamieszania doktrynami niezgodnymi z nauką Kościola. Interpretacja Biblii i pism Świętych nalezy do Kościoła a nie do prywatnych głów.

Cierpienie jest narzedziem szatana, a nie Boga. Bog jedynie owo ulubione narzedzie szatana, jakim jest cierpienie, wykorzystał do zbawienia. Aby nawet na samym dnie czlowiek znalazl Boga - i tam, na tym dnie, czul sie kochany i mogl w nastepstwie sam kochac.

Ale oczywiscie oskarzyciel i ojciec klamstwa, szatan, obróci wszystko tak kota ogonem, zeby tylko wyszło, ze to Bog jest sprawcą cierpienia, a nie milujacym Zbawicielem, ktory zszedl za czlowiekiem na samo dno. A skoro szatan do tego przekona, to juz latwo skloni czlowieka, by odrzucił Boga (=Miłość) i wybral pieklo. I bedzie na jego.

Co to jest pieklo? Pieklo to brak milosci. Piekło zaczyna się od naszego serca. Jesli nie daliśmy sie kochac Bogu, by nastepnie tą miloscia kochac braci; jesli odrzucilismy Boga i jego milosc; to po smierci podazamy za pragnieniami własnego niekochajacego serca - ku pieklu. I dolaczamy do upadlych aniolow, ziejacych nienawiscia ku Bogu i czlowiekowi.

 Re: Czy wobec chorych są mniejsze wymagania?
Autor: Kalina (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2019-01-08 14:57

Marny Prochu, spójrz na siebie oczami Boga przez Psalm 139. Boga kochającego najgłębszą miłością. Spróbuj nie patrzeć na swoją więź z Panem Bogiem przez pryzmat choroby. Patrz przez pryzmat ukochanego dziecka Bożego. Żyj i pogłębiaj wiarę tak jak potrafisz najlepiej, powierzając się Bożej miłości i odpowiadając swoją miłością. Pozwól się kochać takim jakim jesteś.Choroba psychiczna może stawiać Ci pewne ograniczenia dotyczące zachowań, ale nie demonizuj ich w odniesieniu do wiary w Boga. Jeżeli są skutkiem choroby, to nie zawsze masz na nie wpływ, nie są wynikiem Twojego świadomego wyboru, nawet jeśli noszą znamiona grzechu. Ale może też nie usprawiedliwiaj z góry chorobą wszystkich przykrych czy grzesznych zachowań by nie popaść w pobłażliwość, która stępi sumienie. Pomyśl o stałym spowiedniku, który rozezna i oceni co w Twoim przypadku jest grzechem a co wynika z choroby.

Poczytaj o Bożej miłości:
https://gloria.tv/article/2A8JyJLinzpkAUppvpQZRg8Ra

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: