Autor: Mateusz (84.38.84.---)
Data: 2019-03-16 12:25
Skoro pojawił się problem, którego wcześniej nie było ("Nie chodzę do kościoła od jakiegoś czasu") to należałoby się zastanowić nad jego przyczyną. Nie znam dokładnych okoliczności, które do tego doprowadziły, Ty też o nich nie piszesz, ale osobiście stawiałbym na zły wpływ grupy, do której chcesz przynależeć. Nie podałeś również swojego wieku, ale musi on plasować Cię w tym okresie, kiedy rówieśnicy i ich zdanie stawiane jest ponad opinią osób starszych i bardziej doświadczonych, a chęć zaimponowania kolegom bierze górę nad zdrowym rozsądkiem. To pewnie dlatego odwróciłeś się od wiary, ale jednocześnie zostawiłeś sobie "furtkę" do powrotu w razie czego ("nie wyznaję żadnej religii, ale też nie jestem ateistą... bynajmniej nie poglądami"). Jeśli zamierzasz tak postępować w swoim życiu, to sam nie wiem, ale nie wróży to nic dobrego. A gdyby Biblia nie była jeszcze dla Ciebie całkowicie passé, to mowa o postawie, jaką obecnie prezentujesz i jej następstwach jest w Ap 3, 15-16:
"Znam twoje czyny, że ani zimny, ani gorący nie jesteś. Obyś był zimny albo gorący! A tak, skoro jesteś letni i ani gorący, ani zimny, chcę cię wyrzucić z mych ust".
|
|