Autor: aw01 (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 2019-04-07 18:46
Witajcie,
mam pytanie. Kilka tygodni temu chciałam przed Mszą iść do spowiedzi, ale nie zdążyłam - wiązało się to dla mnie z dużym stresem. Dzisiaj, przed przystąpieniem do sakramentu pokuty, byłam zmartwiona, że znowu nie zdążę i ksiądz mi "ucieknie"... Szczerze żałowałam za moje grzechy, ale kiedy wyznawałam je, "palnęłam" jeden dodatkowy grzech, którego w planie nie miałam wyznać. Teraz sama nie wiem czemu go powiedziałam, może ze stresu? Był to grzech lekki, który mi się zdarza, ale podczas robienia rachunku sumienia zauważyłam w nim dużą poprawę - toteż stwierdziłam że nie będę go mówić. Martwię się, czy moja spowiedź była ważna.
Proszę o poradę, bardzo mnie to dręczy.
Wszystkiego dobrego
|
|