logo
Wtorek, 16 kwietnia 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Potrzebuję porad: duchowej, prawnej, a do żony relacyjnej.
Autor: Krzysztof (---.177.224.127.revdns.net.pulawy.pl)
Data:   2019-04-21 20:40

Witajcie. Jest wiele for, na których mógłbym poruszyć ten temat, lecz w większości są one przesiąknięte materialistycznym podejściem, a ja potrzebuję rady duchowej.

Powiem nieskromnie: mam dużo lżej od wielu moich znajomych. Mieszkanie rodziny,za które nie płacę, dobrze płatną pracę, utalentowaną żonę, zaradność, a przede wszystkim wiarę w Boga, co czyni mnie ewenementem nie tylko w bliskiej rodzinie. Jednak do rzeczy.

Troje rodzeństwa, rodzice, którzy nie potrafią ze sobą rozmawiać i mają przed sobą mnóstwo tajemnic. I ich majątki, w teorii wspólne, w rzeczywistości własne.
Za nic w świecie nie chcę sprawić, by sprawy finansowe nas podzieliły, spowodowały kłótnie, żale. Jestem gotów zrezygnować absolutnie ze wszystkiego, i przyjmę to z honorem. Niestety...jeden z braci jest alkoholikiem.

Jest moim bratem, ale absolutnie alkoholikiem, z wielkimi długami za wiele wykroczeń. Nie daje mi spokoju fakt, że ogrom pracy, który mój tato włożył w działkę, ogród, budowę domu przepadnie, jeśli sprawy spadkowe nie zostaną uporządkowane (wszak część tego, co przypadnie bratu, w rzeczywistości jest dla komornika). Z mamą tematu nie ma ("jeszcze będzie czas"), tacie wyjawiłem swoje wątpliwości, przyznał racje. Jest bezradny, nie wie jak podzielić, nie ma pomysłu, nie wie co zrobić z bratem-alkoholikiem. I teraz najważniejsze...

Postanowiłem nie oglądać się z żoną na nic, nabyliśmy stare siedlisko na Podlasiu, póki co letniskowo. Powoli remontujemy. I co usłyszałem..."przecież na Ciebie czeka działka, dom, nikt inny się tym nie zaopiekuje". Ton totalnie pretensjonalny, obrażony. Zero chęci zobaczenia, co robi syn, pochwalenia, za pracę, ambicję. Urażona duma. Porady mej żony, że się lituję, że nie potrafię cieszyć ze szczęścia, że ciagle patrze na innych, że nic nie osiągnę, że powinienem się odciąć na jakiś czas.

Meritum: potrzebuję duchowej porady jak wybrnąć, żeby pozostać w zgodzie z rodzicami, prawnej jak rozwiązać problem brata, który ma wielki problem z alkoholem, a jednocześnie jest po prostu bratem, rodzinnej jak rozmawiać z żoną, dla której sytuacja jest śmieszna, że nie załatwiam spraw po męsku (u niej dawno takie sprawy rozwiązane).

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: