logo
Czwartek, 18 kwietnia 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Nie jestem najważniejsza dla mojego męża.
Autor: smutna (---.80.32.34.onlinenet.pl)
Data:   2019-05-07 12:34

Mam dobrego i grzecznego męża ale nie czuje bym zajmowała w jego sercu pierwsze miejsce. Bardzo mnie to boli. Nie mam siły już z nim rozmawiać. Jego rodzina widzę jest najważniejsza. Przy swojej rodzinie nie potrafi stanąć po mojej stronie ani okazać mi miłości takiej jak przy mojej rodzinie. Jego siostra ma uszczypliwe zachowania w stosunku do mnie - mąż przyzna mi racje że mu się to nie podoba ale nic się do niej nie odezwie, nie stanie po mojej stronie. Nie wiem jak mam postępować.

 Re: Nie jestem najważniejsza dla mojego męża.
Autor: Magdalena (---.centertel.pl)
Data:   2019-05-07 15:05

smutna,

Przede wszystkim powinnaś porozmawiać ze szwagierką i jasno wyłożyć, co Ci się nie podoba w jej postępowaniu. Masz prawo domagać się uczciwości i szczerości. Postaw sprawę jasno i zdecydowanie i wysłuchaj, jakie są zarzuty wobec Ciebie. Bo może jakieś są?

Czasami nie zdajemy sobie sprawy z własnego postępowania, które może kogoś drażnić i prowokować do złośliwości...

A więc "kawę na ławę" - szczerze i otwarcie, bez taryfy ulgowej i prosto w oczy. Inaczej nie zbudujecie poprawnych relacji, które są tak ważne w każdej normalnej rodzinie.
Ale to Ty podejmij działania i nie licz wyłącznie na męża. Należysz do rodziny tak samo jak i on, i masz prawo wiedzieć, co w trawie piszczy. Myślę, że zależy Ci bardzo na własnym małżeństwie. A zatem życzę odwagi i powodzenia.

Pozdrawiam

 Re: Nie jestem najważniejsza dla mojego męża.
Autor: Mateusz (84.38.84.---)
Data:   2019-05-07 20:50

Skoro mąż jest osobą spokojną i nieskorą do kłótni, to rozwiązaniem będzie rozmowa, rozmowa i jeszcze raz rozmowa. Która jest zresztą pierwszym i podstawowym narzędziem przy wychodzeniu z konfliktów i trudnych sytuacji w małżeństwie.

 Re: Nie jestem najważniejsza dla mojego męża.
Autor: Lola (---.pool85-51-119.dynamic.orange.es)
Data:   2019-05-10 19:07

Czy Ty jestes dla samej siebie wazna? Czy dla Ciebie na pierwszym miejscu jest Bog, pozniej TY, pozniej maz, itd? To bardzo wazne, bo zeby zmienic Swiat powinnismy zaczac os siebie. Nikt Cie nie doceni, jesli sama sie nie doceniasz. Jesli maz zauwazy, ze TY sama siebie kochasz i szanujesz, powoli zacznie sie zmieniac. A dla Ciebie powinno byc wazne Twoje zdanie o sobie, a nie innych ludzi.

 Re: Nie jestem najważniejsza dla mojego męża.
Autor: danusia (178.219.104.---)
Data:   2019-05-12 13:15

Smutna :) Wiesz, pierwsze miejsce należy oddać ukochanemu Bogu, a wtedy wszystko ułoży się jak powinno.
Skoro "nie potrafi stanąć po mojej stronie ani okazać mi miłości takiej jak przy mojej rodzinie", czym więc się trapisz? władzą? Jest przy Tobie, kocha.

 Re: Nie jestem najważniejsza dla mojego męża.
Autor: Marta (---.16-1.cable.virginm.ne)
Data:   2019-05-12 17:01

A czy on zajmuje pierwsze miejsce w Twoim sercu i czym to się objawia?
Odradzam "rozmawianie" z nim na ten temat - przypuszczam, że polega to na tym, że wylewasz swoje żale i oczekujesz, żeby wszystko robił pod Twoje dyktando i tak jak Ty oczekujesz. Wiesz, może raz czy dwa nie zaszkodzi, ale jak kobieta facetowi ciągle jęczy, że on jej nie kocha i nie robi dla niej wystarczająco dużo, to są spore szanse, że facet ucieknie do takiej, co docenia to, co on dla niej robi.
Dlaczego sama nie zwrócisz uwagi jego siostrze na jej uszczypliwe zachowanie, tylko oczekujesz, że on miałby to zrobić? Zresztą, on zna swoją siostrę lepiej, może ona ma taki sposób bycia, i on wie, że tego typu zachowania pewnie lepiej puścić koło uszu niż próbować ją ustawiać? Moim zdaniem fakt, że on nie chce popaść w konflikt ze swoją rodziną tylko świadczy o jego dojrzałości (wiele rodzin się już skłóciło o drobiazgi i po co?), a nie o tym, że Cię nie kocha wystarczająco.
Nie wiem, ile tego czasu spędzacie z jego rodziną i czy jest w miarę równowaga między odwiedzaniem jego rodziny i Twojej. Jeśli nie spędzacie przymusowo każdego weekendu u jego rodziny, to może można od czasu do czasu przeżyć mniej komfortowe traktowanie bez oskarżania męża o brak miłości?

 Re: Nie jestem najważniejsza dla mojego męża.
Autor: smutna (---.80.32.34.onlinenet.pl)
Data:   2019-05-15 14:59

Dziękuje wszystkim za dorady. W życiu nie jest tak łatwo jak się wydaje, małżeństwo tez nie jest łatwe. Są osoby pewne siebie i nie zmieni się ich charakteru czy zachowania. Ja szanuje szwagierkę ale z nią ciężko mi się rozmawia. Jak odmawiam np. picia alkoholu bo tego nie lubię i ona doskonale o tym wie bo odmawiam i mówię ze nie lubię tego, to powinno się to uszanować. A nie "krytykować". Każdy z nas jest inny i trzeba to wziąć pod uwagę.

Odnośnie waszych pytań:
1) do Magdaleny: Ze szwagierką lepiej wole ostrożnie. Nie chce doprowadzic do klótni bo może to inaczej odebrać. Bo ona wie co mówi.

2) do Mateusza: rozmowa z mężem już była ale wezmę to pod uwagę.

3) do Lola: Tak Bóg jest dla mnie ważny.

4) do danusia: nie trapie się władzą. Ale każda kobieta chce być czuć się kochana i bezpieczna przy mężu.

5) do Marty: a dlaczego ma robić coś pod moje dyktando? Dlaczego uważasz ze oskarżam męża?

 Re: Nie jestem najważniejsza dla mojego męża.
Autor: MM (---.play-internet.pl)
Data:   2019-05-16 08:02

"Nie wiem jak mam postępować."
Z dystansem. Proponuję mniej się przejmować, podejść z dobrocią i zrozumieniem, że jej zachowanie niekoniecznie musi wypływać z chęci zrobienia przykrości Tobie tylko z jej wewnętrznych ran, pewnie niskiego poczucia wartości. Ludzie którzy nas ranią są po prostu sami poranieni wewnętrznie. Zacznij się za nią modlić jeśli jeszcze tego nie zrobiłaś. Naprawdę czasem się zakleszczamy w naszych własnych małych przykrościach co nie pozwala nam spojrzeć na innych oczami Jezusa, czyli oczami pełnymi miłości.

"Jak odmawiam np. picia alkoholu bo tego nie lubię i ona doskonale o tym wie bo odmawiam i mówię ze nie lubię tego, to powinno się to uszanować. A nie "krytykować". Każdy z nas jest inny i trzeba to wziąć pod uwagę. "
W kręgach, które są przyzwyczajone do picia alkoholu takie komentarze to norma, naprawdę tylko siostra męża komentuje i nigdy w życiu nie spotkałaś się z takimi komentarzami w innych sytuacjach? No to pewnie się jeszcze spotkasz. Ja najczęściej puszczam mimo uszu, powtarzam bez agresji i z uśmiechem patrząc rozmówcy w oczy, że nie pije alkoholu. Ważne żeby być samemu pewnym swoich wyborów. A inni niech sobie krytykują, trzeba się na to uodpornić, to element pozbywania się pychy. Nie ustawisz całego świata pod własne dyktando, takie próby mogą skończyć się nerwicą.

 Re: Nie jestem najważniejsza dla mojego męża.
Autor: smutna (---.interq.pl)
Data:   2019-05-16 23:12

Do MM
Z dystansem traktuje szwagierkę. Zgadam się z tym "że jej zachowanie niekoniecznie musi wypływać z chęci zrobienia przykrości" . Odnośnie picia alkoholu - nie jest jedyną osobą która mnie namawia, ale z jej strony odbieram to inaczej. Mo można coś powiedzieć, pożartować ale trzeba liczyć się ze słowami. Nie jestem abstynentką ale często nie mam ochoty na alkohol. To jest jeden z przykładów które podałam. Nie chcę podawać innych, bo nie chcę kogoś oceniać. Każdy ma swoje wady i zalety ale szacunek każdemu się należy. Dziękuje bardzo za pomoc. Chyba najbardziej mnie zrozumiałaś/eś.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: