Autor: Mehilainen (---.play-internet.pl)
Data: 2019-05-21 15:12
Bardzo Ci współczuję. Byłam w takiej samej sytuacji. Z miłością i życzliwością porozmawiałam z mężem, że to dla mnie ważny dzień, i dlatego mam do niego wielką prośbę. Chciałabym, żeby wiedział że obie opcje, które mu przedstawiam, są dla mnie dopuszczalne, i nie powiem mu słowa komentarza kiedy podejmie decyzję, ale teraz proszę żeby mnie wysłuchał. Pierwsza opcja jest taka, że nie korzysta z Sakramentu Pokuty, ale wtedy też nie przyjmuje Komunii Świętej na Mszy Świętej. To jest ok. Druga, że chce przyjąć Komunię, ale wtedy ja go gorąco proszę o przystąpienie do Spowiedzi. Jeśli chce, to mu wyszukam spowiednika, udostępnię rachunek sumienia, co tylko potrzebuje. Ale ze względu na mnie bardzo go proszę, żeby nie przystępował świętokradzko do Komunii Świętej.
Tylko tyle. I potem post, modlitwa, oraz uwaga - ŻADNYCH ale to żadnych uwag w temacie. Żadnych aluzji, sugestii, pytań czy się zdecydował i na którą opcję. Bo ja zrobiłam swoje, upomniałam z miłością i nic więcej. (Byłam przygotowana, że nie przystąpi do Komunii, ale stał się cud - w Niedzielę Miłosierdzia Bożego, kilka godzin przed uroczystością Pierwszej Komunii sam poszedł do innej parafii i skorzystał z Sakramentu Pokuty.)
Co ważne - milczeć nie możesz, ale nie zatruj męża swoimi uwagami. Powiedz raz, potem milcz i módl się, pość, ofiarowuj trudy w tej intencji. I kochaj męża z radością, nie unikaj go. Pomodlę się za Was.
|
|