Autor: Marta (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 2019-06-07 22:25
Szczesc Boże,
Mam córkę, która kończy niedługo 25 lat. Wyjechała na studia już sześć lat temu. Skończyła jeden kierunek i zaczęła drugi. Lecz nie w tym rzecz. Córka nigdy nie spotykała się z chłopakami, znaczy miała swoją grupą znajomych, ale nic więcej. Zbliża się do trzydziestki, więc powiedziałam jej o moich obawach. Zapytałam się jej kiedy znajdzie sobie męża i urodzi dzieci. Wtedy dostałam odpowiedź po której nie umiem się pozbierać. Gdy byliśmy u niej ta po moim pytaniu oznajmiła mi, że ona już jest w szczęśliwym związku. Gdy zapytałam się mojego imię, ta tylko się uśmiechnęła i powiedziała mi "Oliwia". Mąż zdenerwował się i powiedział, że dość tej szopki i ma to zakończyć, bo grzeszy i robi wstyd w rodzinie. Powiedziała, że są razem trzy lata i są szczęśliwe. Nie ukrywała, że nie interesuje je zerwanie. Córka ukrywała to przed nami. Nie odzywamy się do niej, maż dalej jest zły. Modlę się o jej nawrócenie. Czy możemy jakoś na to zarazić? Ludzie czy jest jakiś sposób, by to wybić z głowy. Córka nie jest brzydka dziewczyna, przynajmniej wszyscy zawsze chwalili jej wygląd i charakter. W szkole nauczyciele byli zachwyceni jej stopniami, zaangażowaniem i zachowaniem.
|
|