Autor: Asia (---.dynamic.gprs.plus.pl)
Data: 2019-06-22 14:53
Co robić? Może po prostu pozwól Mu na to. Żeby stopniowo coraz bardziej wchodził w twoje życie. Bądź blisko Niego. Staraj się Go coraz bardziej poznawać spotykając się z Nim w lekturze Pisma św. Słuchaj Jego głosu w sobie i wokół siebie. Staraj się Go usłyszeć. Dostrzec ślady Jego obecności wokół ciebie, przy tobie. Bardzo bliskiej obecności. Jak powiedział kiedyś pewien ksiądz - "w najprostszych i nieraz najdziwniejszych zdarzeniach z dnia codziennego". Po prostu bądź blisko Niego i pozwól Mu działać. Noś w sobie, w sercu, w myślach Jego słowa, fragmenty Pisma św, które cię w jakiś sposób zatrzymają. Takie krótkie urywki, pojedyncze słowa, zwroty czy zdania. Nawet jeśli może ich nie rozumiesz. Niech one w tobie tak krążą. Jakby zapuszczając korzenie. Pozwól im tak krążyć. Pozwól Jemu tak właśnie jakby krążyć w tobie, w twoim sercu, w twoim życiu. Dotykać tych wszystkich miejsc, które tego potrzebują. Nawet jeśli sama nie potrafisz ich przed Nim tak całkiem albo może w ogóle otworzyć pozwól, że On to zrobi. Że tam wejdzie "mimo drzwi zamkniętych" i dotknie cię tak od środka. Ty po prostu bądź blisko i pozwól Mu działać. A On stopniowo coraz bardziej będzie cię zadziwiał, zachwycał swoim działaniem.
|
|