Autor: MM (---.play-internet.pl)
Data: 2019-07-17 13:25
"Ja jakbym uwagę zwróciła to bym była źle postrzegana, bo "ona ma racje"."
Kluczowa dla tej relacji jest Twoja reakcja na niemiłe sytuacje. Przestań czekać na rycerza na białym koniu w postaci męża, tylko zabierz się sama za komunikację. Po pierwsze przestań mieć wygórowane oczekiwania (prezent, życzenia telefoniczne, baloniki(!)), nie każdy wywiązuje się z tego co mówi, ludzie zmieniają zdanie (meble), ich prawo. Do mnie nie zawsze rodzina męża dzwoni, nie zawsze też wysyła sms-y, a z okazji imienin to już wcale. Ale nie rozliczam ich z takich rzeczy, sama też nie zawsze pamiętam o życzeniach, a relacje z rodziną męża oceniam na bardzo dobre. Po drugie część uwag możesz zignorować. Po trzecie nie dawaj się zalewać negatywnymi emocjami, tylko zacznij się komunikować. Przykłady poniżej.
"albo w gosciach pyta mnie ktoś czy jeździłam samochodem a siostra męża sie trąca i z taką Kpina mówi "chyba na nauce jazdy". To sa naprawde przykre rzeczy.
-Tak, na jeździe też jeździłam (z uśmiechem), a poza tym jeździłam tu i tam (wstawić odpowiednio).
"mówie ze obiad musiałam ugotować to mi odpowiada ze "katering powinnan zamówic" i nie bede musiała obiadu gotować"
Niektórzy zamawiają katering, wiesz, ja tu nie widzę jakiejś próby zrobienia przykrości. Wydaje mi sie, że może negatywnie nastawiłaś się do niej, dla mnie to zwykła wymiana zdań. Ona by zamówiła katering, ale Ty wolisz gotować. Zawsze można odpowiedzieć, że "no tak, to by było wygodniej, może następnym razem o tym pomyślę, chociaż lubię gotować sama".
"raz się odezwałam ze nie nie będziemy robić tak jak ona doradza bo nam nie pasuje, to usłyszałam ze jestem taka, i owaka i ze bronie mężowi działać."
Nie wchodź w takie bezpośrednie spory. Można na przykład odpowiedzieć: dzięki za zainteresowanie, przedyskutujemy sprawę z mężem i podejmiemy decyzję; warto przemyśleć to co mówisz, zastanowimy się nad tym mężem. Albo porozmawiaj z nią o jej propozycjach, zapytaj o szczegóły, konkrety, o to czy sama tak zrobiła albo ktoś z jej znajomych, jak to się skończyło.
Wydaje mi sie, że jesteście po prostu inne, i macie inne style komunikacji, stąd te napięcia między Wami. Plus mąż nie za bardzo odciął pępowinę, skoro siostra ma na niego taki wpływ. Ale to kwestia męża i Waszej małżeńskiej relacji, a nie osoby siostry. Pamiętaj, że czasem warto posłuchać opinii innych ludzi przy podejmowaniu decyzji, odnoszę wrażenie, że Ty chciałabyś zanegować wszystko, co powie siostra, tylko dla zasady, by było tak jak Ty chcesz.
"A moje teście są strasznie za swoimi dziećmi. Kiedys powiedzieli u mnie w domu "Ze mamy bardzo dobre dzieci""
Nie widzę w tym nic złego.
|
|