Autor: Ј (---.austin.res.rr.com)
Data: 2019-07-13 17:08
Jak przejawia się Twoja pogarda? Czy jest to jedynie kwestia uczuć? Uczuć niechcianych? Czy za tymi uczuciami idą też jakieś złe czyny względem tych osób? To jest ważne. Ze złymi czynami stanowczo trzeba zerwać. A nad złymi niechcianymi uczuciami należy pracować. Trzeba pamiętać, że nie są grzechem, jeśli nie zależą od naszej woli. Warto się zastanowić, skąd się takie uczucia biorą. Czy są wynikiem jakiegoś zranienia? Jeśli tak, to trzeba przebaczyć krzywdzicielom i wystrzegać się przenoszenia ich win na każdą osobę, która kłamie (kłamstwo kłamstwu nierówne). Poza tym trzeba się uczyć oddzielać grzech od grzesznika.
Nie mamy wglądu w ludzkie serca. Nie wiemy, co innych popycha do takiego czy innego grzechu. Sami też przecież grzeszymy, wracamy do tych samych grzechów, choć staramy się z nimi walczyć. Idąc do konfesjonału, należałoby mieć rozeznanie, czy przychodzimy z grzechem pogardy czy tylko z niechcianym przez nas uczuciem.
Twoje pytania są bardzo ogólne, więc trudno odpowiedzieć, jak konkretnie wyrażać miłość wobec osób, które kłamią. Wiele zależy od tego, kim są dla Ciebie takie osoby (dziecko? teściowa? obcy człowiek?) i w jaki sposób kłamią (kłamliwe przechwałki? poważne oszustwa?).
|
|