logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Co ze współżyciem po zabiegu trwałego ubezpłodnienia?
Autor: zaniepokojona (---.multi.internet.cyfrowypolsat.pl)
Data:   2019-08-07 10:26

Witam, mam następujący problem. Przez wiele lat byłam mężatką, ale po kilkunastu latach zaczęło się bardzo psuć i po 20 latach odeszłam od męża do innego mężczyzny. Wzięliśmy cywilny ślub, on pokochał moje córki i jesteśmy szczęśliwi. Jedynym złem jest brak sakramentalnego życia. Wiążąc się z tym drugim dokonałam zabiegu trwałego ubezpłodnienia. Byłam już po 40 i po chorobie nowotworowej, nie mogłam więc ryzykować wpadki. W ostatnim czasie mój sakramentalny mąż poznał jakąś kobietę i wystarał się o stwierdzenie nieważności naszego małżeństwa. Mogę więc wziąć kościelny ślub (mój wybranek jest kawalerem) ale co ze współżyciem? Cofnąć ubezpłodnienia się nie da, a wiem, że KK nie pochwala takiego procederu?

 Re: Co ze współżyciem po zabiegu trwałego ubezpłodnienia?
Autor: Marek (---.global.tygrys.net)
Data:   2019-08-07 15:06

Ubezpłodnienie jest grzechem, ale niepłodność nie jest przeszkodą małżeńską. Przeszkodą do zawarcia małżeństwa jest niemożność odbycia aktu płciowego, a nie niepłodność.

 Re: Co ze współżyciem po zabiegu trwałego ubezpłodnienia?
Autor: Estera (---.147.38.112.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2019-08-07 23:44

Nie było dla Ciebie problemem porzucenie męża, trwanie w grzechu, ubezpłodnienie, nazywanie ewentualnego dziecka wpadką, a przejmujesz się tym, czy i na ile będziesz mogła w obecnej sytuacji współżyć po ślubie? Bez jaj... Sugeruję rozważyć:

"biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy! Bo dajecie dziesięcinę z mięty, kopru i kminku, lecz pomijacie to, co ważniejsze jest w Prawie: sprawiedliwość, miłosierdzie i wiarę. To zaś należało czynić, a tamtego nie opuszczać. Przewodnicy ślepi, którzy przecedzacie komara, a połykacie wielbłąda! (Mt 23,23-24)

 Re: Co ze współżyciem po zabiegu trwałego ubezpłodnienia?
Autor: Mateusz (31.42.18.---)
Data:   2019-08-08 16:37

Jeśli przeprowadzona sterylizacja nie była podyktowana względami medycznymi, to chciałbym wiedzieć, który ksiądz pobłogosławi to małżeństwo. Liturgia sakramentu małżenstwa wiąże się bowiem z pytaniem, czy chcecie przyjąć i po katolicku wychować dzieci. Jaka odpowiedź miałaby paść tutaj? "Nie i podjęłam już kroki, aby nigdy więcej ich nie mieć"?

 Re: Co ze współżyciem po zabiegu trwałego ubezpłodnienia?
Autor: Ј (---.austin.res.rr.com)
Data:   2019-08-08 20:35

Myślę, że takie małżeństwo ksiądz może pobłogosławić tak samo jak błogosławi małżeństwa par bezpłodnych z przyczyn naturalnych (np. z racji wieku). Problem widzę w czym innym. Wydaje mi się, że Zaniepokojona nadal usprawiedliwia swój czyn, zamiast za niego żałować. A taka postawa nie otwiera drogi do sakramentalnego życia.

"Zgodnie z nauczaniem Kościoła jest zakazana w sposób absolutny sterylizacja bezpośrednia, bez względu na jakąkolwiek słuszną subiektywną intencję działających, mającą na uwadze zdrowie lub uniknięcie zła, czy to fizycznego, czy psychicznego, jakie należałoby przewidywać lub jakiego należałoby się obawiać na skutek ciąży [13]."

Źródło: http://www.centrumjp2.pl/wikijp2/index.php?title=Sterylizacja#cite_note-13

 Re: Co ze współżyciem po zabiegu trwałego ubezpłodnienia?
Autor: MM (---.play-internet.pl)
Data:   2019-08-09 12:30

Biorąc pod uwagę te kilka zdań które napisałaś, to:
Działasz tak jak jest wygodnie dla Ciebie niekoniecznie oglądając się na Boże przykazania. "Wpadki" (jak to nazywasz) można było uniknąć poprzez brak współżycia. Ale Ty wybrałaś inną drogę. Nie zgodzę się ze stwierdzeniem, a właściwie w ogóle go nie rozumiem, że "Jedynym złem jest brak sakramentalnego życia". Mogłaś i możesz sakramentalne życie prowadzić, ale to wymaga po pierwsze chęci nawrócenia się i pewnych wyrzeczeń.

Piszesz o unieważnieniu małżeństwa, a potem jednak nazywasz byłego męża swoim sakramentalnym mężem. Poplątanie z pomieszaniem, robi mi się gorąco jak to czytam (a w świetle wyborów życiowych pod tytułem "zrobię tak i tak, bo dla mnie to będzie wygodniej, co tam przykazania" - robi mi się jeszcze bardziej gorąco). Żywię bardzo głęboką nadzieję, że stwierdzenie nieważności sakramentu przeprowadziliście dojrzałe i zgodnie ze stanem faktycznym, a nie tak, żeby było tylko na papierze i z korzyścią dla Was biorąc pod uwagę nowe związki. Bo bierzecie odpowiedzialność za zbawienie Waszych przyszłych małżonków.

 Re: Co ze współżyciem po zabiegu trwałego ubezpłodnienia?
Autor: Cytat (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2019-08-09 13:20

"Czasem jednak sąd kościelny do wyroku dołącza klauzulę zakazującą zawarcia małżeństwa bez zgody ordynariusza miejsca. Oznacza to, że owszem dana osoba po stwierdzeniu nieważności jej małżeństwa może zawrzeć ponownie związek sakramentalny, ale po spełnieniu pewnych warunków. Chodzi tu głównie o to, by sprawdzić czy ustały przyczyny nieważności poprzedniego małżeństwa. Często w takiej sytuacji osoba przygotowująca się do małżeństwa kierowana jest na badania do biegłego sądowego danej specjalizacji. Jeśli biegły wyda opinię pozytywną, ordynariusz miejsca udziela zgody na ślub. Prośbę o zgodę na zawarcie małżeństwa po stwierdzonej nieważności poprzedniego związku kieruje do kurii biskupiej w imieniu narzeczonych proboszcz parafii, w której odbywa się bezpośrednie przygotowanie do ślubu."

https://www.przewodnik-katolicki.pl/Archiwum/2010/Przewodnik-Katolicki-50-2010/Rodzina/Stwierdzenie-niewaznosci-malzenstwa

Czy jesteś pewna, że możesz od razu zawrzeć małżeństwo?

 Re: Co ze współżyciem po zabiegu trwałego ubezpłodnienia?
Autor: zaniepokojona (---.multi.internet.cyfrowypolsat.pl)
Data:   2019-08-10 11:38

Tak, mogę, nie ma żadnych warunków

 Re: Co ze współżyciem po zabiegu trwałego ubezpłodnienia?
Autor: pytanie (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2019-08-10 18:29

A czy kandydat na męża wie na pewno o ubezpłodnieniu? Że nigdy nie będzie miał z Tobą dziecka? On musi oficjalnie o tym wiedzieć, najlepiej powiedzieć to przy świadku - w kancelarii parafialnej, żeby nie mogło to w przyszłości być powodem chęci stwierdzenia nieważności małżeństwa.

 Re: Co ze współżyciem po zabiegu trwałego ubezpłodnienia?
Autor: zaniepokojona (---.multi.internet.cyfrowypolsat.pl)
Data:   2019-08-11 10:23

Wie o wszystkim i ma 51 lat, w tym wieku raczej nie planuje się dzieci

 Re: Co ze współżyciem po zabiegu trwałego ubezpłodnienia?
Autor: Margaret (---.wieszowanet.pl)
Data:   2019-08-11 13:32

"Jedynym złem jest brak sakramentalnego życia".

Myli Ci się przyczyna ze skutkiem.
Złem jest Twój grzech.

 Re: Co ze współżyciem po zabiegu trwałego ubezpłodnienia?
Autor: Mary (---.dsl.bell.ca)
Data:   2019-08-15 17:56

Mysle ze swoim zachowaniem myslalas po ludzku, nie tak jak Pan Bog to widzi. Pisanie ze poddalas sie temu zabiegowi z powodu ewentualnej "wpadki" jest takie ludzkie myslenie, a wtym czasie powinnas pomyslec ze jestes w zwiazku niezgodnym z nauczaniem KK i ranisz samego Jezusa Chrystusa. Poszukaj dobrego spowiednika. Przedstaw mu to co tu napisalas, na pewno poprowadzi cie do tego ze spojrzysz na swoje postepowania w swietle Bspojrzenia. W Biblii są slowa o Bozym Milosierdziu "Choćby wasze grzechy były jak szkarłat,
jak śnieg wybieleją; choćby czerwone jak purpura, staną się jak wełna." Iz 1,18 (oczywiscie w dobrze przygotowanej spowiedzi). Tak wiec poki zyjemy mozemy dostac rozgrzeszenie i zycie wieczne.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: