Autor: Oliwia (15 l.) (---.multi.internet.cyfrowypolsat.pl)
Data: 2019-08-22 01:37
/.../
"Nieświadome świętokradztwo" nie istnieje. Nie tylko teologicznie, ale i filologicznie (językowo) czy logicznie. Taki zwrot nie ma sensu.
Aby było świętokradztwo, musi być jego świadomość.
Jeśli nie ma świadomości, nie ma świętokradztwa.
Skup się i czytaj ze zro-zu-mie-niem:
Powyższe zasady nie działają wstecz. To znaczy: jeśli kiedyś (wcześniej) nie wiedziałaś, to nie popełniłaś wtedy grzechu (tym bardziej świętokradztwa).
moderator
ps. Nie przeceniaj internetu. Forum trwa od 2001 r., czyli dłużej niż Ty żyjesz i odpowiedzi na Twoje pytania są tu od lat. Nie chce Ci się albo nie potrafisz szukać odpowiedzi na forum? To nie problem. Przede wszystkim pytaj katechetę lub spowiednika. W realu.
|
|