Autor: Mateusz (31.42.21.---)
Data: 2020-01-12 18:02
"co mi potrzeba do tak zwana silna wola"
W porządku, tylko gdzie zamierzasz jej szukać, skąd ją wziąć? Silna wola nie jest czymś, co możesz kupić w sklepie, ani zmajstrować w garażu po godzinach. Zdolność do decydowania o swoich wyborach, a w konsekwencji o swoim życiu już jest w Tobie, bo zawsze była. Teraz jedynie od Ciebie zależy, czy będziesz ją trenował, czy też odpuścisz. Bo widzisz, z nią jest jak z mięśniami - nie będziesz się starał, to w końcu ulegnie zanikowi.
"nie ulegalbym pokusom "rekodzielniczym""
Zaraz zaraz, coś tu jest nie tak. Ty masz żonę, jak sam twierdzisz. Małżeństwo zaś nie jest stanem, w którym dąży się do zachowywania wstrzemięźliwości seksualnej. Owszem czasem częstotliwość współżycia można ograniczać, na przykład ze względu na chorobę czy wyjazd jednego z małżonków, ale nie na tyle, żeby drugi nie mógł wytrwać. A jeśli do tego dochodzi, należy szukać źródła takiego stanu, w sobie, albo mężu/żonie.
"mniej czasu bym spedzał na ogladaniu neta a wiecej na douczaniu się"
W takim razie spróbuj może wykorzystać internet do tego douczania się? Nie wiem oczywiście, czy i w jakim stopniu jest to możliwe: na to pytanie odpowiedz sobie sam. Jeśli zaś strony www odciągają Cię jedynie od tego, co ważne, nie dając nic w zamian, rozważ zablokowanie w przeglądarce tych, na których spędzasz najwięcej czasu. Ach, przypomniało mi się jeszcze coś: nie grywasz w gry online? Jeśli tak, to może warto odinstalować ich klienta na pewien czas?
"zdrowiej bym się odzywiał"
Proponowałbym zacząć już teraz. Masz rodzinę, a więc masz dla kogo żyć, na pewno dłużej niż tylko pięć, dziesięć następnych lat. Co więcej, oni również mogą pomóc Ci w utrzymywaniu motywacji do wycofywania śmieciowego jedzenia z menu. Porozmawiaj z nimi na ten temat, jestem pewien, że za pewien czas "przeprosisz się" z warzywami i owocami, jeśli do tej pory ich nie jadałeś.
|
|